Dokładnie rok temu Erik Durm zagrał swój ostatni mecz w barwach BVB: wygrany 2:1 finał Pucharu Niemiec przeciwko Eintrachtowi Frankfurt. Wówczas, w 76. minucie, zmienił na boisku Marca Bartrę. Jego spowodowana długą kontuzją gehenna wreszcie dobiega końca. Obrońca zakończył już proces rehabilitacji i rozpoczął częściowe zajęcia z piłką. Durm jest przekonany, że na początku lipca w pełni sprawności stawi się na treningu.
Centrum treningowe w Brackel pozostaje puste. Gdy koledzy przebywają w Los Angeles, na murawę wchodzi Erik Durm. Wraz z trenerem przygotowania fizycznego i fizjoterapeutą ukończył lekki trening. Gdy na placu pojawia się piłka, usta 26-latka rozciągają się w uśmiechu.
? Jestem w dobrym humorze, czuję się dobrze fizycznie i nie mam już żadnych problemów. Jestem w intensywnym treningu biegowym ? powiedział Durm, który kilka dni temu ukończył rehabilitację w Monachium i jest na ostatniej prostej drogi do powrotu do drużynowych treningów.
Erik obejrzał finał tegorocznej edycji Pucharu Niemiec w telewizji, z przyjaciółmi. Nie spodziewał się, że ten rozgrywany rok wcześniej finał będzie jego 96. i jak na razie ostatnim występem w czarno-żółtych barwach.
? Jest kilka czynników, które przyczyniły się do tego pecha. Nikt nie spodziewał się, że będę niezdolny do gry przez rok. Teraz jednak trenuję bez komplikacji i to jest najważniejsze. Chcę być w pełni zdrowy do lipca, gdy zaczną się przygotowania do sezonu. Taki jest plan.
Po dwóch tygodniach intensywnej pracy z dr Anke Steffenem, Durm spędzi kolejne dni w domu. Przed nim dwutygodniowy aktywny wypoczynek, zanim rozpocznie indywidualne przygotowania do treningów z zespołem.
Gdy na początku lipca BVB, pod okiem Luciena Favre'a, rozpocznie przygotowania do nowego sezonu, Erik Durm chce być częścią zespołu.