Borussia Dortmund w ostatnim meczu Bundesligi sezonu 2017/2018 przegrała na wyjeździe z Hoffenheim 3:1. Pomimo porażki zespół z Westfalenstadion zapewnił sobie udział w przyszłorocznych rozgrywkach Ligi Mistrzów, kończąc sezon na 4 miejscu w tabeli najwyższej klasy rozgrywkowej w Niemczech.
Ostatni mecz sezonu piłkarze Borussii rozpoczęli w dobrym stylu, parokrotnie tworząc zagrożenie pod bramką rywala. Dobra gra skończyła się wraz z pierwszym trafieniem dla zespołu gospodarzy. Po błędzie Romana Burkiego w 26 minucie spotkania, do siatki trafił Andrej Kramaric.
Po przerwie drużynie z Dortmundu udało się odrobić wynik spotkania. Po dość szczęśliwym przyjęciu piłki, bramkę zdobył Marco Reus. Borussia długo nie cieszyła się z wyrównania, gdyż 5 minut po golu BVB, to Hoffenheim znów wyszło na prowadzenie. Bo składnej akcji, piłkę do bramki skierował Adam Szalai. Wynik spotkania w 73 minucie ustalił boczny obrońca Wieśniaków, Pavel Kaderabek.
W 94 minucie spotkania, symbolicznie po raz ostatni w zawodowej karierze, na boisku pojawił się Roman Weidenfeller, który w Borussii Dortmund spędził 16 sezonów.
TSG HOFFENHEIM ? BORUSSIA DORTMUND 3:1 (1:0)
TSG Hoffenheim: Baumann ? Akpoguma, Vogt, Bicakcic ? Kaderabek, Zuber (65. Amiri), Grillitsch, Schulz ? Uth (88. Hack), Szalai Kramaric (80. Polanski)
Borussia Dortmund: Bürki (90.+4 Weidenfeller) ? Piszczek, Akanji, Schmelzer ? Pulisic, Weigl, Sahin, Guerreiro ? Reus, Schürrle (74. Kagawa), Sancho
Rezerwa: Kobel, Zulj, Hoogma, Passlack ? Zagadou, Götze, Toljan, Philipp, Castro
Gole: 1:0 Kramaric (26.), 1:1 Reus (58., Guerreiro), 2:1 Szalai (63., Kramaric), 3:1 Kaderabek (73., Bicakcic)
Sędzia: Gräfe (Berlin), Żółte kartki: keine
Widzów: 30.150
#STOGEROUT #SCHMELZEROUT #SCHURRLEOUT
A pozostali obniżka pensji poza Reusem i może Toprakiem.
Jedyny pozytyw to forma Reusa. Mam nadzieje ze nie złapie kontuzji podczas mistrzostw.
Mam nadzieję, że przyjdzie ta rewolucja o której mówił zarząd w tym okienku transferowym, czas pokaże. Duża grupka piłkarzy jest do wyrzucenia ale pomyślmy kto ich kupi, patrząc na wymagania postawione przez zarząd. Na chwile obecną powinniśmy ściągać piłkarzy bardziej doświadczonych, z potencjałem mamy ich aż nad to a to jak widzimy nie gwarantuje sukcesów. Po całym sezonie jedno jest pewne potrzeba bramkarza który daje pewność obrońcą z tyłu, przy Burkim ehh... szkoda gadać przelata mecze gdzie nas ratuję, gdzie następnie wbija nóż w plecy. Zawodnicy z pola się nie wypowiadam bo nazwiska się powtarzają ale bądźmy realistami nikt z tego grona nie odejdzie...
Czekajmy spokojnie na okienko i na ruchy klubu a później oceniajmy
1) zarząd z Watzke nadajecsie jedynie do liczenia słupków matematycznych,
2) żeby wzmocnić zespół potrzeba hajsu, którego nie ma bo skarpeta jest dziurawa i gotówka wypada,
3) szrotu nikt nie kupi, bo nikt, poza nami, nie jest tak głupi, by kupować SSS i spółkę
Innymi słowy żaden Favre, Nagelsman czy nawet boski Mou nic tu nie poradzą, bo piłkarzy maja tragicznych.
Czeka nas kilka kat posuchy, dopóty jedli akcjonariusze nie dojrzeją, by stwierdzić ze ryba psuje się od głowy.
BVB- Scheisse 4:4 mimo prowadzenia 4:0
Scheisse- BVB 2:0
Bayern- BVB 6:0
Oto komentarz do całego sezonu
PS
Monachium też by miało z***any sezon ale z pomocą przyszedł dobry kolega Jupp a my musieliśmy gasić pożar Stogerem....
Poczekajmy na nowy sezon jak Kovac ułoży Bayern a nas Favre