Obrońca BVB, Sokratis Papastathopoulos, trzyma klub w niepewności. Grek nie podpisał jeszcze umowy oferowanej mu przez BVB.
Nowy kontrakt nie tylko przedłużyłby współpracę, ale również zapewnił zawodnikowi większe zarobki. Sokratis chce jednak poczekać, aż wyjaśni się sytuacja na stanowisku trenera i kształt zespołu na przyszły sezon.
Jeśli Sokratis nie zdecyduje się na parafowanie nowej umowy, będzie miał dwie opcje: Manchester United i Juventus. W przypadku braku porozumienia, reprezentant Grecji musiałby opuścić klub latem, by Borussia miała szansę zarobić na transakcji. W grę wchodzi około 20 milionów euro.
Sokratis przeniósł się z Bremy do Dortmundu w 2013 roku za niecałe 10 milionów euro i ma na koncie 191 meczów w czarno-żółtych barwach. W bieżącym sezonie strzelił dwa gole w 27 meczach Bundesligi.
Mam nadzieje, że to tylko zdejmowanie presji z piłkarzy i trenera, żeby dograli ten sezon, a z dniem 1 lipca piłkarzy obejmuje Favre i do 1 lipca kadra zostanie wyczyszczona i ustalona.
A nie tak jak w poprzednim sezonie transfery na ostatnią chwilę.
Frajern jakoś nie bawi się w kotka i myszkę i skończył cyrk i telenowelę pt "trener na przyszły sezon".
Nie ma obecnie trenerów cudotwórców na rynku. Albo stawia się na młodego niedoświadczonego licząc że wypali (jak szalke z Tedesco, Klopp) albo szuka w miarę ogarniętego, który ma duży potencjał (Tuchel, Kovac, Nagelsmann,Favre). Frajern w tym sezonie wykorzystał okazje z Heynckesem, bo miał do nich słabość, ale to już raczej się im nie powtórzy. Zobaczymy za rok kto dokonał lepszego wyboru - my czy oni z Kovacem.
Inną kwestią jest to, jakich piłkarzy posiada obecnie Dortmund, jak pozwalał sobie wejść na głowę takim gówniarzom i gwiazdeczkom jak Dembele czy Aubameyang... można wymieniać wiele powodów dla których nie darzę sympatią obecnego zarządu.