Borussia Dortmund przeorganizowuje swoje struktury, stąd pomysł powrotu do klubu Matthiasa Sammera i zaangażowanie w kwestie organizacyjne Larsa Rickena czy Sebastiana Kehla.
Zmiany w pionie organizacyjnym będą jednak tylko i wyłącznie częścią przebudowy BVB. Największa rewolucja czekać będzie sam zespół, z którego na pewno odejdzie część zawodników, a w ich miejsce pojawią się nowi, niekoniecznie bardzo młodzi piłkarze.
? Musimy odpowiedzieć sobie na pytanie: Czy nasz zespół ma wystarczająco dużo doświadczenia? Nasz proces dostosowywania zdecydowanie potrwa dłużej niż rok. Niemniej jednak, musimy rywalizować w przyszłym sezonie na płaszczyźnie międzynarodowej. Nie można tego zrobić tylko z 18 i 19-latkami w składzie ? powiedział Hans-Joachim Watzke.
? Jako BVB mamy wysoki poziom wiedzy w prowadzeniu młodych graczy do najwyższej klasy. Ale czy każdy z tych młodych graczy będzie potrafił odnaleźć się pod presją 81 000 widzów? Są gracze, którzy mimo talentu czują się lepiej kiedy grają w mniejszym klubie z 30 000 widzów na trybunach.
? Ogólnie rzecz biorąc, musimy znaleźć lepszą równowagę pomiędzy zawodnikami odpornymi na presję, fizycznymi, kreatywnymi i wybuchowymi. Musimy również intensywnie pracować nad hierarchią w składzie.
? Mamy pewne możliwości, jeżeli chodzi o transfery, ale nie ma czegoś takiego jak nieskończoność. Będziemy nadal inwestować rozsądnie. Jeśli ktokolwiek myśli, że odzyskamy Roberta Lewandowskiego, to nie ma na to szans. Dogmaty nie istnieją na rynku transferowym.
Ponadto Hans-Joachim Watzke wraz z współpracownikami planuje podjąć w kwietniu decyzję o tym, kto w przyszłym sezonie będzie trenerem BVB.
WOW! skąd ten pomysł? wycofamy się w takim razie ze ściągnięcia Macedońskiego Messiego?! :(
możecie się śmiać, że ludzie na SB srają żarem i najchętniej by zamienili się miejscami z paroma osobami w klubie, ale po prostu nie można udawać, że odkryło się amerykę stawiając sobie takie pytania i znajdując takie odpowiedzi.