Czas przerw na reprezentację dobiegł końca i z przytupem wracamy do rywalizacji ligowej. Już w najbliższą, tym razem wielkanocną, sobotę zagramy z naszym największym rywalem ligowym, drużyną Bayernu Monachium. W tej rundzie mecz z Bayernem jest dla nas chyba najważniejszy i najbardziej prestiżowy. 3 pkt są na wagę złota ale w tym przypadku przegrana nie będzie chyba czymś dziwnym. Bayernu w tym sezonie nikt już nie zatrzyma, a my musimy walczyć o każdy punkt by zagrać w LM w przyszłym sezonie. Na domiar złego wypadli nam Reus i Toprak, którzy byli w ostatnich meczach jednymi z najlepszych zawodników.
Teraz kilka słów o naszym przeciwniku z Monachium:
Runda jesienna
Po sześciu kolejkach sezonu 17/18 Bayern tracił do rewelacyjnego Dortmundu 3 pkt. I choć katastrofy w meczach Gwiazdy Południa nie było to reakcja Uliego Hoeneßa i Karla-Heinza Rummenigge była kwestią czasu. Kiedy 22 września trener Carlo Ancelotti nie pokonał Wolfsburga w lidze, a pięć dni później mistrz Niemiec został upokorzony na Parc des Princes w Lidze Mistrzów los włoskiego szkoleniowca został przesądzony. W Berlinie przeciwko Herthcie zespół poprowadził jego były zawodnik Willy Sagnol, a po tym epizodzie na ławkę w Monachium wróciła legenda trenerskiego fachu w Niemczech, Jupp Heynckes. Całkowity czas operacji - 3 tygodnie. Efekty takiego ruchu szefów Bayernu wszyscy kibice Bundesligi doskonale znają.
Warto tylko przypomnieć, że dużo większy pożar w Dortmundzie gaszono 2 miesiące...
Od momentu zmiany szkoleniowca Bayern stracił w lidze tylko 3 pkt przegrywając 1:2 na Borussia-Park w M'Gladbach nie znajdując również pogromców w krajowym pucharze i Lidze Mistrzów. Wszystko szybko wróciło więc do normy i w Monachium już przygotowano miejsce na kolejną paterę.
Runda wiosenna
W przerwie zimowej z drużyną pożegnał się tylko wypożyczony do Werderu Brema lewy obrońca Marco Friedl, natomiast z TSG Hoffenheim za 13 mln euro ściągnięto środkowego napastnika Sandro Wagnera mającego być alternatywą dla eksploatowanego do granic możliwości Roberta Lewandowskiego.
Mający kolosalną przewagę nad resztą stawki Bayern od początku rundy rewanżowej kontroluje sytuację w tabeli regularnie punktując. I choć często nie porywa stylem czy rozmachem gry to ani przez moment nie może czuć się zagrożony w fotelu lidera Bundesligi. W dziesięciu meczach stracił tylko 5 pkt remisując u siebie z Herthą i przegrywając ostatni ligowy mecz w Lipsku. Te wyniki w żaden sposób nie wpłynęły na sytuację w tabeli. Kolejna koronacja jest tylko kwestią czasu.
Jak gra Bayern?
Trudno jednoznacznie odpowiedzieć na to pytanie ponieważ trener Heynckes często daje odpocząć swym najlepszym zawodnikom. Oprócz Svena Ulreicha każdy piłkarz z podstawowej jedenastki zespołu z Bawarii miał okazję posiedzieć na ławce rezerwowych. Z tego względu aktualne zdefiniowanie faktycznej dyspozycji Bayernu jest szalenie trudne i nie podejmujemy się brać tego zagadnienia na tapetę.
I wcale z naszej strony nie chodzi o uniknięcie odpowiedzialności ale po prostu nie jesteśmy w stanie opisać wszystkich wariantów ustawienia drużyny pod względem taktycznym jakich do tej pory spróbował trener mistrza Niemiec. Jesteśmy za to przekonani, że na mecz przeciwko naszej drużynie dumni gospodarze rzucą wszystko to co mają najlepszego na ten moment do dyspozycji.
Przewidujemy jako wyjściowe ustawienie 4-1-4-1.
Ulreich - Kimmich, Hummels, Boateng, Alaba - Vidal - Müller, James, Thiago, Ribery - Lewandowski.
Oczywiście jest możliwe, że ze względu na mecze w reprezentacjach narodowych i nadchodzący dwumecz z Sevillą w LM Heynckes postawi np. na Javi Martineza w parze z Arturo Vidalem kosztem któregoś z ofensywnych pomocników i tym samym wyjście w ustawieniu 4-2-3-1, możliwe jest również, że na skrzydle może zagrać Arjen Robben w miejsce Thomasa Müllera lub Francka Ribery'ego ale sądzimy, że chęć pokonania Borussii Dortmund przed własną publicznością zdeterminuje w gwiazdach Bayernu chęć do gry w tym spotkaniu.
Na co lub na kogo zwrócić uwagę?
Odpowiedź jest banalnie prosta. Na cały zespół Bayernu plus ławka rezerwowych. Każdy z zawodników będący w kadrze mistrza Niemiec potrafi w dowolny sposób rozprowadzić akcję, wykończyć ją strzałem czy idealnym podaniem obsłużyć partnera w dowolnym miejscu na boisku. Oczywiście Juan Bernat, Rafinha, Sebastian Rudy czy Corentin Tolisso potrzebują na tego typu zagrania nieco więcej czasu ale w sumie jakoś dramatycznie wartości zespołu jako całości to nie obniża.
Natomiast podstawowa jedenastka Bayernu wymieniona przez nas w prognozie ustawienia na najbliższy mecz ligowy to absolutny europejski top zarówno jako team jak i jako indywidualności. Nie ma sensu pisać kto i w jaki sposób może zaskoczyć naszych zawodników. Nietaktem tak dla sztabu Borussii Dortmund jak i dla jej kibiców.
Chcemy tylko w tym konglomeracie piłkarskich znakomitości wyróżnić jednego zawodnika, może nie tyle ze względu na umiejętności, które nota bene są bardzo wysokie, co ze względu na serce zostawiane na boisku. Arturo Vidal - to filar środka pola Bayernu. Skała. Znakomicie odbierający piłki rywalom, natychmiast inicjujący akcje ofensywne, strzelający, faulujący, walczący w parterze, w powietrzu i w stójce. Tacy zawodnicy to prawdziwy skarb w każdej drużynie.
Sytuacja kadrowa
Kontuzjowani są bramkarz Manuel Neuer (wraca do formy po złamaniu kości śródstopia) i skrzydłowy Kingsley Coman (zerwany więzozrost czyli włókna łączące kości). Ich występ na Alianz Arena jest wykluczony. Kłopoty zdrowotne nieznanego pochodzenia dokuczają też środkowemu obrońcy Felixowi Götze ale zawodnik ten nie pełni absolutnie żadnej roli w kadrze poza podpisywaniem listy obecności na treningach. Nikt nie jest zawieszony za nadmiar kartek.
Proponowany skład wraz z jego wcześniejszą analizą:
Jeśli chodzi o ustawienie zespołu BVB w meczu z Bayernem nie spodziewamy się zmiany ustawienia i ponownie oczekujemy 4-5-1, a właściwie bardziej 4-4-1-1 z 10tką grającą za plecami napastnika. Co do składu personalnego Peter Stöger będzie zmuszony do załatania dziur. Spodziewamy się zatem zobaczyć następujące zestawienie:
Obsada bramki: Roman Bürki
Tu tradycyjnie pojawia się pytanie czy zagra koncertowy mecz czy wpuści jakiegoś ''klopsa''. O tym przekonamy się już w jutro. Dodatkowo należy się zastanowić czy w spotkaniu ze Stuttgartem będziemy musieli zobaczyć w bramce Romana Weidenfellera gdyż reprezentant Szwajcarii ma na swoim koncie 4 żółte kartki a zważywszy na temperaturę najbliższego meczu 5 żółty kartonik jest bardzo realny.
Linia obrony: Piszczek, Sokratis, Akanji, Schmelzer
To aktualnie jest chyba najlepsza linia obrony jaką może wystawić austriacki szkoleniowiec zważywszy na braki kadrowe. Jeśli chodzi o bocznych obrońców to niewątpliwie o brak ich doświadczenia nie musimy się obawiać natomiast naszym zdaniem należy martwić się o postawę 2 środkowych defensorów. Manuel Akanji to zawodnik z wielki potencjałem, MOTM meczu z Hannoverem ale jak wiadomo monachijczycy to rywal innego kalibru.
Do niedawna filar obrony Sokratis chyba coraz bardziej marzy o transferze i trofeach i zamiast skupiać się na grze popełnia coraz więcej błędów w defensywie. W jego przypadku liczymy na szczególną mobilizację na najbliższy mecz.
Linia pomocy: Pulisic, Weigl, Dahoud, Schürlle
Na lewej stronie pomocy liczymy na ponadprzeciętny talent reprezentanta USA na jego dośrodkowania i kapitalne wejścia w pole karne. Na środku chyba nie musimy wspominać, że Dahoud ma obecnie wyśmienitą formę. W naszej ocenie Weigl może nie jest ostatnio w przysłowiowym gazie ale także liczymy na wyjątkową mobilizację wychowanka TSV 1860 Monachium. Na lewej stronie powinien zagrać Schürlle, który wykonuje w ostatnim czasie bardzo dużo pożytecznej pracy dla zespołu.
Podwieszony napastnik: Maximilian Phillipp
W tej roli może rywalowi troszkę zepsuć nerwy. Jest waleczny i nieprzewidywalny. Rywale mogą mieć na niego oko a on i tak na swój sposób niekonwencjonalnym dryblingiem i zachowaniem go zgubi zagrażając bramce rywala.
Wysunięty napastnik: Michy Batshuayi
Tu chyba specjalnie nie trzeba tłumaczyć naszego wyboru. Zawodnik ten dał 6 pkt w 2 ostatnich meczach drużynie Borussii i nie ma jakichkolwiek powodów, dla których miałby usiąść na ławce w tak ważnym dla nas meczu.
Prognozowany skład
Podstawowy skład: Bürki - Piszczek, Sokratis, Akanji, Schmelzer - Pulisic, Weigl, Dahoud, Schürlle -Phillipp ? Batshuayi
Ławka rezerwowych: Weidenfeller, Toljan, Castro, Sahin, Götze, Gomez, Isak
Przewidywany wynik
Na początek przypomnijmy sobie kilka ostatnich spotkań między uczestnikami sobotniego hitu:
20.12.17 Bayern - BVB 2 : 1
04.11.17 BVB - Bayern 1 : 3
05.08.17 BVB - Bayern 2 : 3
26.04.17 Bayern - BVB 2 : 3
08.04.17 Bayern - BVB 4 : 1
19.11.16 BVB - Bayern 1 : 0
14.08.16 BVB - Bayern 0 : 2
21.05.16 Bayern - BVB 1 : 0
05.03.16 BVB - Bayern 0 : 0
Zanim napiszemy nasz przewidywany wynik kilka ciekawostek:
Bayern już w sobotę może zapewnić sobie szóste z rzędu mistrzostwo Niemiec. Warunek jest jeden ? Bawarczycy muszą pokonać Dortmund i liczyć, że Schalke nie wygra u siebie z Freiburgiem.
BVB: Nasi piłkarze zajmują obecnie trzecie miejsce w tabeli ligowej i tracą zaledwie 1 pkt do wicelidera z Gelsenkirchen. Pod ręką Stögera, BVB pozostaje niepokonana w dwunastu ostatnich spotkaniach Bundesligi, notując w tym czasie bilans 7 zwycięstw i 5 remisów. Warto zwrócić uwagę na Michyego, który zdobył 6 bramek w ostatnich 7 spotkaniach ligowych i jest najlepszym strzelcem zespołu w 2018r.
Bayern: Piłkarze FCB przystąpią do tego pojedynku po wyjazdowej przegranej z RB Lipsk 1:2. To była dopiero trzecia porażka Bayernu w bieżącym sezonie Bundesligi. W ostatnich dziesięciu meczach ligowych na Allianz Arena, Bayern zanotował bilans 9 zwycięstw i 1 remisu. W trzech z ostatnich pięciu meczów domowych Bundesligi, piłkarze Bayernu strzelali minimum 4 bramki. Biorąc pod uwagę 20 ostatnich spotkań ligowych na Allianz Arena, rezultat końcowy aż 16 razy łamał granicę 2,5 bramek.
Zatem oczywiste jest to, że ten mecz będzie stał na wysokim poziomie i mając nadzieję na sporo bramek optujemy za wynikiem 2:3.
Wygrają nawet grając rezerwowym składem.