Gdy latem 2016 roku Borussia wykładała za Andrego Schürrlego 30 milionów euro, wielu przecierało z niedowierzaniem oczy. Reprezentant Niemiec długo nie mógł odnaleźć się w Dortmundzie, ale wreszcie wygląda to coraz lepiej, mimo iż jego zimowy transfer był już niemal przesądzony.
Dortmund wciąż ma szanse na awans do kolejnej rundy Ligi Europy i zawdzięcza to głównie Schürrlemu. W słabym meczu z Salzburgiem to właśnie on strzelił gola dającego nadzieję. Fakt, że Niemiec dostaje swoje szanse w czarno-żółtych barwach, jest bezpośrednio związany z tym, że przy linii bocznej stoi Peter Stöger.
Po rozczarowujących miesiącach pod wodzą Petera Bosza, Schürrle chciał wrócić do Anglii, by mieć szansę na udział w Mistrzostwach Świata. Media informowały, że głównym kandydatem do pozyskania 27-latka jest West Ham United. Później jednak stery w Dortmundzie przejął Stöger, a Schürrle został.
Dzięki Austriakowi, Schürrle odzyskuje powoli pewność siebie. W 2018 roku nie pojawił się na boisku w zaledwie jednym meczu i prawie zawsze gra przez pełne 90 minut. Rozegrał więc jedenaście spotkań, w których strzelił trzy gole i zanotował dwie asysty.