Po kilkudniowej przerwie zespół z Dortmundu czeka trudne spotkanie wyjazdowe w Lipsku. Drużyna sponsorowana przez markę Red Bulla jest bardzo źle odbierana wśród kibiców Bundesligi. Fani BVB delikatnie mówiąc nie przepadają za drużyną z Lipska i zapowiadają kolejny bojkot tego spotkania. Ciekawi jesteśmy co nasi kibice tym razem wymyślą?
Co łączy oba zespoły? To, że ich forma znajduje się pod dużym znakiem zapytania. BVB w dziecinny sposób dało sobie odebrać punkty na własnym podwórku zaś Lipsk zawiódł sensacyjnie przegrywając z Köln 1:2, gdzie ekipa z Koloni walczy jak tylko może aby utrzymać się w Bundeslidze.
Nasz zespół cały czas broni fotela wicelidera lecz jak długo to jeszcze potrwa? Fart BVB oraz porażki zespołów z górnej części tabeli nadal przynoszą nam szczęście, które momentami przypomina skecz Monthy Pythona ?Zawody o tytuł głupka roku?. Teraz kilka słów o naszym rywalu:
Runda jesienna
17 meczów, 8 zwycięstw, 4 remisy, 5 porażek, 28 punktów, 27 bramek zdobytych i 25 straconych. Takim dorobkiem legitymował się wicemistrz Niemiec na półmetku rozgrywek sezonu 2017/2018. Po stronie plusów seria czterech zwycięstw pod rząd (Spotkania u siebie z Eintrachtem i Stuttgartem oraz wyjazdowe z Köln i BVB) po stronie minusów klęska 0:4 w Sinsheim.
Miejsce wśród drużyn walczących o kolejną przepustkę do LM, ugruntowanie pozycji może nie potentata ligi ale drużyny, z którą każdy się musi liczyć, wypromowanie takich perełek jak Jean-Kevin Augustin czy Bruma no i oczywiście debiut w fazie grupowej LM. Sumując te wszystkie fakty oceniamy, że jesień działacze i piłkarze z Red Bull Arena mogą uznać za udaną.
Runda wiosenna
Nie jesteśmy fachowcami od oceny ruchów transferowych poszczególnych klubów ale uważamy, że sprzedaż Olivera Burke'a do WBA za 15,2 mln euro to majstersztyk w wykonaniu działaczy Lipska. Facet, który w Bundeslidze rozegrał nieco ponad 20 spotkań (w tym ani jednego w pełnym wymiarze czasowym) i który ma na koncie 1 gola i dwie asysty to najwyższy dotychczas transfer z klubu! Oprócz szkockiego skrzydłowego, w przerwie zimowej drużynę opuścili jeszcze środkowy obrońca Marvin Compper (Celtic, 1,14 mln), środkowi napastnicy Nicolas-Gerrit Kühn (Ajax, 2 mln) i Federico Palacios-Martinez (FC Nürnberg, ?), a także skrzydłowy Elias Abouchabaka, który wrócił do drużyny młodzieżowej.
Do zespołu wypożyczono do końca czerwca tego roku Ademolę Lookmana z Evertonu.
W siedmiu meczach rundy wiosennej Byki zgromadziły 10 pkt. Bilans co najwyżej średni tym bardziej, że punkty faworyzowanym piłkarzom Ralfa Hasenhüttla zabierały takie "potęgi" jak Hamburg, Freiburg czy Kolonia. Te straty powodują, że na ten moment drużyna zajmuje dopiero 6 miejsce w tabeli co z pewnością nie jest szczytem marzeń nikogo związanego z klubem.
Jak gra RB Lipsk?
Na pewno odpowiedź na to pytanie nie jest prosta. Nierówno - to pierwsze co przychodzi na myśl by od razu scharakteryzować postawę zespołu po rozpoczęciu rundy wiosennej. Potrafią po bardzo dobrych meczach pokonać Schalke czy Gladbach by oddać praktycznie bez walki np. drugą połowę meczu z Kozłami. Poszczególni piłkarze też mają zadziwiające wahania formy.
Timo Werner zagrał koncert w Neapolu w LE, by w Bundeslidze nie stanowić zagrożenia dla obrońców Eintrachtu czy Kolonii. Naby Keita też wydaje się być już myślami w Liverpoolu gdzie przenosi się latem, po kontuzji do formy dochodzi Emil Forsberg, a Marcel Sabitzer raz potrafi urwać głowy obrońcom po efektownym dryblingu by za chwilę kompletnie pogubić się z piłką na własnej połowie. Właściwie tylko do postawy bloku defensywnego nie można mieć większych zastrzeżeń choć również i tam zdarzają się błędy.
Trener Hasenhüttl preferuje ustawienie 4-4-2. Trudno mu się dziwić skoro ma do dyspozycji takich piłkarzy jak wspomniani Werner, Augustin czy Yussuf Poulsen. Bardzo dobre momenty na skrzydłach mają też Bruma czy Lookman. Stwarza to trenerowi duże pole manewru w przodzie ale ze względu na zróżnicowaną formę piłkarzy ich potencjał nie jest w pełni wykorzystywany. Jeśli w środku swój dzień ma Keita to Lipsk dysponuje poważną siłą ofensywną, kto wie czy nie porównywalną z tą, którą ma do dyspozycji Jupp Heynckes.
W tyłach cała gra opiera się na bramkarzu Peterze Gulacsim i dwójce środkowych obrońców Willi Orban - Dayot Upamecano. Pewni, spokojnie grający zawodnicy, potrafiący się wystrzegać poważniejszych potknięć, dający komfort bezpieczeństwa i pewności pozostałym kolegom.
Personalnie przewidujemy, że i przeciwko naszej drużynie Byki wyjdą w klasycznym ustawieniu z dwoma napastnikami. Widzimy to następująco:
Gulacsi - Klostermann (Laimer), Orban, Upamecano, Bernardo (Klostermann) - Sabitzer, Keita (Kampl), Forsberg, Bruma - Werner, Augustin.
Na co lub na kogo zwrócić uwagę?
Na szóstkę ofensywnych graczy Lipska. I to zarówno na formacje pomocy i ataku jako całość, a także (a może przede wszystkim?) na tworzących je poszczególnych piłkarzy. Keita i Bruma to nieprzeciętni dryblerzy, Sabitzer i Forsberg potrafią asystować każdemu koledze w każdej sytuacji, a o szybkości i skuteczności Wernera wiemy już wszystko. Doskonale wkomponował się w to towarzystwo Augustin nie odstający od kolegów zarówno pod względem szybkości jak i wyszkolenia technicznego, a wchodzący na podmęczonego rywala Lookman też potrafi wprowadzić zamieszanie w szeregach obronnych rywala. Lipsk przegrał dwa ostatnie mecze w Bundeslidze ale w żadnym wypadku nie liczylibyśmy z tego względu na taryfę ulgową. Wręcz przeciwnie, uważamy, że czeka nas najpoważniejszy wiosenny sprawdzian w lidze.
Pragniemy jeszcze zwrócić uwagę na stałe fragmenty gry wykonywane przez piłkarzy Lipska. Zawsze idą do nich Upamecano i Orban i nie wracają po wybiciu piłki z pola karnego licząc na ponowne wrzutki co jest o tyle groźne, że w takich sytuacjach przy wychodzeniu obrońców bardzo często łamana jest linia spalonego. Poza tym Forsberg znakomicie dorzuca piłkę z rzutów rożnych na krótki słupek gdzie często w pełnym biegu wpada Werner albo przedłużając dośrodkowanie kolegi albo kończąc je strzałem. Keita natomiast potrafi zagrozić bramce rywali z piłki stojącej w odległości 20-25m od bramkarza.
Sytuacja kadrowa
Kontuzjowany jest lewy obrońca Marcel Halstenberg, który wraca do zdrowia po złamaniu piszczela i on nie zagra przeciwko naszym piłkarzom. W starciu z Kolonią odpoczywał poturbowany we Frankfurcie Konrad Laimer ale on może być do dyspozycji Hasenhüttla. Nie ma problemów dyscyplinarnych.
Proponowany skład wraz z jego wcześniejszą analizą:
Z obozu BVB docierają do nas coraz lepsze informacje, Maximilian Phillip oraz Jadon Sancho cały tydzień trenowali już w drużyną a ich występ w sobotnim meczu nie jest wykluczony. Ciągłe analizy gry naszego zespołu nie są łatwe, gdyż musimy zwiększać liczbę zawodników aby nimi rotować i tym razem postawimy na grę dwóch ofensywnych pomocników. W takim przypadku ustawiamy drużynę w formacji 4-1-4-1, a oto skład personalny:
Obsada bramki: Roman Bürki
Nr. 1 w bramce i forma jak w pralce, raz się ułoży a raz nie. Głupio stracone bramki i parady, na które warto patrzeć. Ciężko określić jaka jest naprawdę forma Romana.
Linia obrony: Piszczek, Akanji, Toprak, Schmelzer
Najważniejszym ogniwem defensywy nadal jest Łukasz. Bez jego wyrafinowanej gry w obronie nie umiemy niekiedy rozegrać ataku skrzydłem. Środek obrony będzie dla nas oczywisty i ponownie postawimy na Topraka oraz Akanjiego, którzy świetnie się rozumiejąc i uzupełniają. Na lewą obronę wrócił Schmelcer, który mógł zdobyć w meczu z Augsburgiem bramkę na 2:1 ale nie zrozumiał się z naszym napastnikiem.
Linia pomocy: Weigl, Pulisic, Reus, Götze, Schürlle
Weigl jako klasyczny pilot środka defensywy na pewnoporadzi sobie bez partnera i tak jak pisaliśmy wcześniej zagramy o jednego więcej piłkarza w formacji ofensywnej. Walory ofensywne pozostałem czwórki są wiadome: szybkość, pomysł na grę oraz determinacja, której jako tako nie udaje się trenerowi skleić. Nazwiska nazwiskami ale całości nadal brak. Największą niewiadomą pozostaje Pulisic, który swoją formą pokazuje, że nie wie chyba gdzie ma się tak naprawdę ustawić i co zrobić ale wierzymy, że się przebudzi i pokaże to co w pierwszej części sezonu.
Napastnicy: Batshuayi
Nasz napastnik albo został już rozszyfrowany przez naszych rywali albo nasza trójka ofensywnych Niemców ma swój osobisty plan aby wystąpić na mundialu i chcą pokazać w każdym meczu swój własny charakter piłkarski. Brak zagrań do napastnika trochę martwi kibiców ale wierzymy, że w tym spotkaniu się odblokuje i strzeli bramkę.
Prognozowany skład:
Pierwsza jedenastka
Bürki - Piszczek, Akanji, Toprak, Schmelzer - Weigl - Pulisic, Reus, Götze, Schürlle - Batshuayi
Ławka rezerwowych
Weidenfeller, Sokratis, Sancho, Philipp, Dahoud, Toljan, Isak
Przewidywany wynik
Historia spotkań pomiędzy drużynami z Dortmundu i Lipska jest bardzo krótka. Zaledwie trzy mecze, które nie odzwierciedlają większej wartości walki tych drużyn, a bilans jest dla nas ujemny:
14.10.17 BVB - RB Lipsk 2:3
04.02.17 BVB - RB Lipsk 1:0
10.09.16 RB Lipsk - BVB 1:0
Ostatnie trzy mecze obu zespołów pozostawiają wiele do życzenia. Lipsk notuje dwie porażki w lidze oraz jedna w LE zaś BVB remis i zwycięstwo w lidze oraz remis w LE. Bramki między zespołami i swoimi rywalami oczywiście padały ale nie w jakiejś spektakularnej ilości. Nasz typ na to spotkanie RB Lipsk 1:2 BVB.
Autorzy: kolekcjoner89, donpedro, WielkiBrat
Szansę na zwycięstwo są nieznaczne, chyba że nagle zmieni się gra Dortmundu o 180 stopni.
Linia pomocy: Weigl, Pulisic, Reus, Götze, Schürlle
Który z nich ma się wracać do pomocy Weiglowi? Każdy jest ofensywny i człapie po stracie piłki.
Gramy z drużyną, która umie wykorzystywać stałe fragmenty i skutecznie zbiera piłki na 20 metrze od naszej bramki - bądźmy pewni, że spokojnie nam strzelą. Z tym fantem już 3 trener nie potrafi sobie poradzić.