Atalanta była bliska zwycięstwa w Dortmundzie, ale ostatecznie podopieczni Giana Piera Gasperiniego przegrali na Signal Iduna Park 2:3. Dwa gole na wyjeździe są jednak dla włoskiej drużyny sporą zaliczką. Oto, co Gasperini miał do powiedzenia po meczu.
? Wciąż żyjemy. Taki wynik jest do przyjęcia przed rewanżem. Stracony w 91. minucie gol może jednak wprawiać nas w rozgoryczenie. Przy wyniku 2:1 wszystko było w naszych rękach. Żałujemy, że przegraliśmy mecz, który był do wygrania. Mamy tydzień na przygotowanie.