Prezes Borussii Dortmund, Hans-Joachim Watzke po raz kolejny bronił niezależności BVB i zapowiedział, że w klubie nie pojawią się bogaci inwestorzy ze wschodu.
? Nie zaciągamy długów i nie chcemy w klubie oligarchy. Chcemy być wolni i zarabiać jak najwięcej pieniędzy ? powiedział prezes BVB w transmisji na żywo w Sky Sport News HD.
? Zdajemy sobie sprawę, że mamy ograniczenia, ale jesteśmy wolni. 13 lat temu zarobiliśmy 75 milionów euro, teraz jest to 500 milionów. Część pieniędzy wydawaliśmy. Możemy mówić o rozwoju.
? Manchester City może zadzwonić do szejka. My tego na pewno nie zrobimy i nie chcemy.
Krytyka na zarząd ??Borussii spadła przede wszystkim po odejściu gwiazd: Pierre'a-Emericka Aubameyanga, Ousmane'a Dembelego, Ilkaya Gündogana, Roberta Lewandowskiego, Henrikha Mkhitaryana i Matsa Hummelsa.
Również Bayern Monachium zdaniem Watzke na zupełnie innym pułapie finansowym.
? Bayern Monachium może przeznaczyć 80-100 milionów euro więcej na wynagrodzenia niż my - powiedział prezes Borussii.
? Nasi fani nie chcą czystego połączenia futbolu i kapitalizmu. Borussia Dortmund jest kawałkiem niemieckiej kultury piłki nożnej i pozostanie kawałkiem niemieckiej kultury piłki nożnej. Mamy do zaoferowania luksus w postaci 28.000 miejsc stojących.
? Dopóki Bayern Monachium może zabierać nam Hummelsa i Lewandowskiego, zawsze będziemy mieć kłopoty
Zimą Borussia Dortmund sprzedała Pierre'a-Emericka Aubameyanga za kwotę 64 milionów euro, jednak latem nie wyda jej całości na zakup następcy Gabończyka. Watzke poinformował, że suma ta nie może zostać zainwestowana w skali jeden do jednego, ponieważ zyski musiały zostać opodatkowane.
? Michael Zorc w lecie stanie przed trudnym zadaniem kupienia za 38-39 milionów euro następcy zawodnika, który odszedł za 64 miliony euro.
? Może potrzebujemy w drużynie jeszcze jednego zawodnika, który wzbudzałby większy respekt i miał przekonanie, że nie ma nikogo lepszego od niego. Są tacy zawodnicy. Najlepszym przykładem był dla mnie zawsze Xabi Alonso. Zawsze go podziwiałem, chociaż grał dla Bayernu. Przy nim wiedziałeś jedno: Jeśli zbliża się do Ciebie, w najlepszym przypadku dostaniesz rzut wolny.
? Julian Weigl gra na tej pozycji. Oczywiście nie ma takiego doświadczenia i takich liczb, ale być może potrzebuje tylko trzech, czterech kilogramów więcej i musi być trochę bardziej agresywny. Jest świetnym graczem na tej pozycji.
Dokładnie. Minimalizm, minimalizm i raz jeszcze minimalizm sprowadza Borussii Dortmud do przeciętność w jakiej obecnie znajduje się drużyna. Zgadzam się że Watzke powinien wtedy zaryzykować, ale niestety tego nie zrobił i mamy tego konsekwencje do dnka dzisiejszego.
Doceniam, że chcieli sprowadzić Batshuayiego na stałe, ale z drugiej strony nie dziwię się, że Chelsea nie zgodziła się na ofertę 38 mln i paczka żółto-czarnych majtek dla całej drużyny Chelsea.
Ciężkie czasy dla BVB nadchodzą z tym Panem.
Oczywiście usprawiedliwienie i pokłony przed frajernem oddane, więc to wszystko wyjaśnia.
Raczej długa droga przed nami skoro budżet płacowy Bayernu wciąż jest o 100 mln większy. Dopóki nie dobijemy do tego poziomu to Bundesliga wciąż będzie przez nich zdominowana. Pozostaje życzyć żeby dobić do tych 100 mln szybciej aniżeli później. Warunek klucz żeby zatrzymywać zawodników, którzy się sprawdzą i mieć stabilizacji przez dłuższy okres.
Ciekawe jaki jest plan na najbliższe lata zwiększania zarobków klubu i na jaki okres jest to rozplanowane.
Rozumiem, że gdy dostawaliśmy za zawodników 30-40 milionów to wydawaliśmy podobnie, ale jak dostajemy większe pieniądze to nagle wydamy połowę tego co zarobimy? Albo tak jak dwa okienka temu wywalimy na 10 (głównie średnich) zawodników tą kwotę? W tym rynku żaden gotowy napastnik za 40 milionów nie da nam pewności w strzelaniu bramek (przynajmniej takich jak Obama/Michy), czemu nie wyłożyć więcej za kogoś kto się u nas sprawdza?
Mam nadzieję, że to może tylko gadka pod publiczkę, ale kogo tu oszukiwać.. Może naprawdę Watzke był świetny na czas kryzysu, ale nie daje sobie rady z wniesieniem nas na wyższy poziom. Nie chcę, żebyśmy nagle wywalali gigantyczne kwoty bez sprzedawania za duże kwoty, ale tutaj jest trochę inaczej.
ktoś niżej napisał, że napastnik za 40 mln nie da nam pewności bramek. Zawodnik za 80 też nam nie da pewności, tak samo jak za 10mln czy kazda inna kwote. Nikt nam nie zapewni pewności zdobywania bramek, a jesteśmy takim klubem, że nie warto ryzykować z transferami po 80mln.
Zaryzykowaliśmy z Schurrle za 30 mln, pomyślcie co by tu sie dzialo gdyby napadzior za taką grubą kasę się tutaj nie sprawdził.
I zrozumcie że transfer nie kończy się tylko na kwocie odstępnego!! Premia za podpis, premia dla agentów, to są duze pieniadze.
W lecie wg Watzkego bedziemy mieli okolo 40 mln do wydania na nowego napastnika.
Nie twierdzę, że mamy Chelsea płacić 70 milionów, ale nikt mi nie wmówi, że 50 (po takich zarobkach w ostatnich okienkach i przy wejściu do LM na przyszły sezon) jest dla nas kwotą nie do wydania. Więc jeśli Watzke mówi coś o 38-39 to albo specjalnie tak gada, żeby nas nikt nie wycyckał na forsę albo naprawdę sufit mu się na glowę spadł.
A wydawaliśmy mniej więcej tyle i zarobiliśmy.
Teoretycznie z poprzedniego okienka jesteśmy 100 mln do przodu dojdą do tego wpływy z letnich transferów pewnie z 50 mln. Może więcej.
Przy takich wpływach muszą być pieniądze na takiego Batsa 50-60 mln. Inna sprawa że nie zostałoby ich wiele na innych zawodników czy nowe kontrakty.
Pytanie co jest ważniejsze nowe duże kontrakty dla Sokry Puliego itd czy dobry napastnik.