Skrzydłowy Borussii Dortmund, Andre Schürrle niemalże od zakończenia rundy jesiennej nieustannie łączony był z odejściem z westfalskiego klubu.
Reprezentant Niemiec nie ma pewnej pozycji w BVB, a jego wielkim marzeniem jest wyjazd na Mundial w Rosji. W realizacji tego celu byłemu zawodnikowi Wolfsburga miała pomóc regularna gra w rundzie wiosennej.
27-latek łączony był z wieloma klubami, ale w ostatnich dniach temat jego odejścia z Dortmundu ucichł i wszystko wskazuje na to, że ostatecznie pozostanie on na Westfalenstadion.
We wtorek BVB poinformowało o problemach Andreya Yarmolenki, który w wyniku urazu ścięgna w stopie będzie pauzował przez kilka tygodni.
Kontuzja Ukraińca i przeciągający się powrót do zdrowia Reusa najprawdopodobniej zaważyły o tym, że Schürrle pozostanie wiosną w Dortmundzie.
Schurle, Rode, Sahin, Schmelzer- tu na prawdę nie ma miejsca ma sentymenty, jeśli cokolwiek jako klub chcemy sportowo osiągać.
Później kolejną i jeszcze jedną... W końcu to najdroższy piłkarz Borussi.
Sportowe osiągnięcia mają w tym klubie dopiero trzeciorzędne znaczenie. Najważniejszy jest " Umsatz " czyli obrót roczny i zysk, później jest rodzinna atmosfera, czyli dobre układy na linii Watzke-Zorc-Schmelzer-Sahin. Sportowe osiągnięcia są daleko w hierarchii priorytetów tego klubu. Dlatego tacy zawodnicy jak Lewy, Miki, Hummels, Gundo, Dembele czy niebawem Aubameyang nie są już zawodnikami tej drużyny a obawiam się, że w lecie do tej listy dołączą Reus, Sokratis i Pulisic. Każdy zawodnik wie, że kariera piłkarska jest krótka i chce ją zapełnić jak największą ilością trofeów. W klubie, którego prezes przed sezonem stwierdza, że nie mają szans z Bayernem w walce o mistrzostwo nie dziwię się, że atmosfera wygląda właśnie tak. Gdybym był piłkarzem BVB i słyszał takie słowa z ust prezesa to też nie miał bym ambicji, po co grać ( pracować ) jeśli twój własny szef nawet w ciebie nie wierzy.
Nic dodać nic ując.