14 maja 2011 roku: Borussia Dortmund pokonuje Eintracht Frankfurt 3:1 i zdobywa pierwszy tytuł mistrzowski od dziewięciu lat. Po meczu rozpoczyna się wielkie świętowanie fanów BVB w mieście. Wśród nich jest jeden z piłkarzy - Neven Subotic.
Obrońca Borussii otoczony kibicami w dzielnicy Kreuzviertel wchodzi bez koszulki na dach samochodu i świętuje wspólnie z nimi.
Od tego czasu miejsce to nazywane jest Neven-Subotic-Privatparkplatz. To tutaj rozegrała się scena, która uczyniła Serba legendą w Dortmundzie. Teraz, po dziewięciu i pół roku w czarno-żółtych barwach, Subotic przenosi się do francuskiego St-Etienne, ale pozostaje w sercu kibiców.
Subotic jest przykładem człowieka, który odniósł sukces, ale nie zmienił swoich wartości. Nie jeździ drogimi, kosztownymi samochodami, a sporą część swoich zarobków inwestuje we własny fundusz na wodę pitną w Afryce.
? Jesteś świetnym przykładem połączenia sukcesu i bycia człowiekiem. To był zaszczyt grać w drużynie u twojego boku. Zawsze można na Ciebie liczyć. Fajnie, że są na świecie tacy ludzie jak Ty! - napisał na Instagramie Nuri Sahin, który przez wiele lat grał z Suboticiem w barwach Borussii.
Neven Subotic cieszy się wielkim uznaniem wśród fanów BVB, co widoczne było w poprzednim sezonie: Przebywając wówczas na wypożyczeniu w Kolonii, obrońca podszedł do południowej trybuny i był oklaskiwany przez kilka minut.
W Internecie pojawia się mnóstwo pozytywnych, pożegnalnych komentarzy fanów na jego temat: ? Neven Subotic osiągnął to, do czego dążą prawie wszyscy piłkarze: Jest legendą.
Teraz liczą się tylko drogie samochody, ciuchy i kasa.