Już w niedzielę Borussia Dortmund rozegra swój pierwszy mecz w Bundeslidze po przerwie zimowej, a jej rywalem będzie VfL Wolfsburg. W piątkowe popołudnie trener ekipy Wilków, Martin Schimidt wypowiedział się na konferencji prasowej o zbliżającym się meczu na Westfalenstadion.
- Jesteśmy gotowi na ten mecz. Przerwa zimowa nie była zbyt długa, co oznacza, że piłkarze nie stracili zbyt dużo i szybko wrócili do trybu meczowego. Nastroje są dobre, motywacja jest wysoka i wszyscy są skupieni na pracy, która jest do zrobienia - to są najlepsze warunki do zdobycia punktów w Dortmundzie.
- Dortmund będzie chciał kontrolować grę i wywrzeć natychmiastowy wpływ na mecz. Będą grać przy własnych trybunach, które będą ich dodatkowo niosły. Mimo zmiany trenera wciąż grają systemem 4-3-3 lub 4-1-4-1, który perfekcyjnie pasuje do tego zespołu. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z ich planem, wtedy oczywistym jest, że będziemy musieli zmierzyć się z absolutną drużyną czołówki ligi.
- Musimy powstrzymać ofensywę Borussii. Wiemy z czym mamy do czynienia: maksymalne tempo, idealny ruch i podania zagrywane od Weigla oraz Castro do napastników. Gdy odbierzemy im piłkę i zdecydowanie narzucimy swoje warunki, my również będziemy mieli swoje szanse. To jest cel do którego dążymy i który pasuje do naszego stylu gry w piłkę - zaznaczył szwajcarski trener.
Schmidt na konferencji potwierdził również, że w starciu z BVB nie będzie mógł skorzystać z usług Ignacia Camacha, Jakuba Błaszczykowskiego oraz Johna Anthony'ego Brooksa.