W przypadku porażki w meczu z Werderem Brema, trener Borussii Dortmund, Peter Bosz, może stracić swoją posadę.
Florian Kohfeldt, który prowadzi Werder, także jest niepewny swojej przyszłości.
Umowa 35-letniego trenera z klubem z Weserstadion wygasa wraz z końcem grudnia, a szefowie Werderu chcieliby zasiąść do rozmów o jego ewentualnym przedłużeniu po pucharowym meczu z Freiburgiem.
W dotychczasowych czterech meczach Kohfeldt zdobył z Werderem sześć punktów co w obliczu walki o utrzymanie jest niezłym rezultatem, ale nie wiadomo, jakie będzie stanowisko władz klubu.
Dla porównania, poprzednik Kohfeldta - Alexander Nouri, w pierwszych 10 spotkaniach sezonu, zdobył zaledwie 5 oczek.
Były trener rezerw Werderu musi udowodnić, że może zmobilizować zespół do naprawdę wielkich rzeczy i pokazać, że jest odpowiednią osobą, aby prowadzić drużynę także wiosną. Nic dziwnego, że młody trener ma ambitny cel przed starciem z BVB.
? Jeździmy do Dortmundu z ogromnym szacunkiem do Borussii, ale także po to, aby odnieść zwycięstwo. Mamy pomysł, jak to zrobić ? oznajmił trener zielono-białych.
Z kolei pomocnik bremeńskiego klubu, Thomas Delaney poinformował, że taktyka Werderu będzie bardzo prosta.
? Pierwszym celem będzie atak, a drugim obrona.
Borussia przeżywa kryzys i czeka na wygraną w lidze od końca września. Werder dowodzony przez Kohfeldt chce odnieść pierwsze wyjazdowe zwycięstwo, a trener udowodnić, że potrafi wygrywać ze znacznie silniejszymi rywalami.