Po zwolnieniu Thomasa Tuchela z funkcji trenera Borussii Dortmund minionego lata, klub z Westfalii intensywnie poszukiwał nowego szkoleniowca.
Ostatecznie wybór padł na pracującego w Ajaksie Amsterdam Petera Bosza, ale według doniesień austriackiego dziennika Heute, niewiele brakowało, a wybór dortmundczyków byłby zupełnie inny.
BVB było bardzo mocno zainteresowane podpisaniem umowy z Peterem Stögerem, który właśnie pożegnał się z Kolonią.
Dziennik donosi, że Austriak otrzymał nawet od Kolonii zgodę na odejście, ale ostatecznie Dortmund zdecydował się na zatrudnienie Petera Bosza.
O ile w czasach Tuchela słabą grą obronną rekompensowała wyśmienita gra w ataku, tak za Bosza to śmierć, kiła i mogiła.
Akuart w ostatnim sezonie Kloppa, defensywa Borussi była jeszcze gorsza niż teraz