Prezes Borussii Dortmund, Dr. Reinhard Rauball w rozmowie z Ruhr Nachrichten opowiedział o aktualnej sytuacji mającej miejsce w barwach drużyny z Westfalenstadion.
Ruhr Nachrichten: Panie Rauball, za nami jedna trzecia sezonu Bundesligi. Czy martwi się Pan obecnym trendem spadkowym w BVB i zdobyciem zaledwie jednego punktu w czterech grach?
Dr. Reinhard Rauball: ? Posługując się hasłami wyborczymi znanymi z polityki, można powiedzieć, że trend nie jest naszym przyjacielem. Aby wydać odpowiednią ocenę aktualnej sytuacji, trzeba jednak spojrzeć na więcej niż tylko cztery ostatnie mecze ligowe. Na początku sezonu było widać u nas ogromną radość z gry, zdobywaliśmy mnóstwo bramek. Nasza obrona była stabilna, traciliśmy niewiele goli. Wiemy, że zespół może tak grać. Nie ukrywamy jednak, że chcielibyśmy szybko osiągnąć dobre wyniki.
BVB straciło dwanaście goli w ostatnich czterech meczach. Czy Borussia nagle zapomniała, jak się bronić?
? Trzymam się jak najdalej od nakładania odpowiedzialności na poszczególnych graczy lub poszczególne formacje. Obrona to zadanie wszystkich dziesięciu graczy z pola. W tym aspekcie wszystko musi współgrać, a nie zawsze tak było. Każdy pojedynczy zawodnik musi dać z siebie więcej.
Czy możemy nazwać obecną sytuację kryzysem sportowym?
? To, jak ludzie nazywają obecną sytuację, nie jest dla mnie decydujące. Dla mnie liczy się, aby zidentyfikować słabe punkty i pracować nad ich rozwiązaniem.
Bilans spotkań z najlepszym zespołami jest zły. Borussia przegrała z Lipskiem, Bayernem, Hannoverem, Tottenhamem i Realem. Czy to świadczy o niskiej jakości BVB?
? Ocenimy to dopiero pod koniec sezonu. Przed rozpoczęciem sezonu obraliśmy jasny cel. Nie zakłada on, że musimy zostać mistrzem Niemiec. Chcemy zając przede wszystkim miejsce gwarantuje grę w Lidze Mistrzów, dlatego musimy znaleźć się w czołowej czwórce Bundesligi. Do tej pory zawsze byliśmy na jednym z czterech czołowych miejsc, więc wyraźnie realizujemy ten cel.
Czy Borussia rozważa zimowe wzmocnienia drużyny?
? Osoby za to odpowiedzialne, cały rok analizują, czy sensowne jest dalsze wzmacnianie składu, a jeśli tak, to w jakich obszarach i czy na rynku są odpowiedni zawodnicy. W przeszłości działało bardzo dobrze i jestem przekonany, że nadal tak będzie.
Jest Pan w branży piłkarskiej od wielu lat. Jak trener i drużyna powinni skorzystać z przerwy reprezentacyjnej?
? Nie jestem trenerem. Cieszę się natomiast, że tacy gracze jak Pierre-Emerick Aubameyang, Christian Pulisic i Shinji Kagawa, którzy często muszą odbywać dalekie podróże, aby zagrać dla reprezentacji, nie muszą teraz przez to przechodzić. Korzystanie z przerwy międzynarodowej nie jest jednak łatwe dla klubowego trenera, ponieważ wielu zawodników powraca do drużyny na krótko przed kolejnym meczem. Intensywna praca z zespołem nie jest możliwa w tym okresie.
Jakie wrażenie wywarł na Panu Peter Bosz w pierwszej trudnej sytuacji w roli trenera BVB?
? Peter Bosz jest bardzo silny analitycznie i wyciąga odpowiednie wnioski z tego co się dzieje. Odnoszę wrażenie, że zespół widzi to w ten sam sposób.
Jak Peter Bosz powinien działać w przypadku Pierre'a-Emericka Aubameyanga, który nie trafił do siatki przez blisko 500 minut?
? Myślę, że nie musi w to specjalnie ingerować. Bosz wie, na co stać Aubameyanga, ponieważ jest on znakomitym strzelcem. Aubameyang jest szczególnie krytykowany, ale cały zespół nie ma teraz dobrej fazy. Ciężko mu coś zarzucić, ponieważ udowodnił także w tym sezonie, że jest jednym z najlepszych napastników w lidze. W przeciwnym razie nie miałby dziesięciu bramek na koncie. Niedługo ponownie zdobędzie gola.
Wszystko brzmi tak, jakby spokojnie czekał Pan na dalszą część rundy jesiennej.
? Należę do grona osób, które krytycznie widzą to, co powinny widzieć krytycznie. Jestem również jednym z tych, którzy mają zaufanie do osób odpowiedzialnych za sport i to zaufanie w dalszym ciągu nie zostało zachwiane.