Po trzech z rzędu meczach bez zwycięstwa w Bundeslidze na Petera Bosza spadła fala krytyki, głównie ze względu na styl gry Borussii. W rozmowie ze SportBildem Holender skomentował niemilknącą dyskusję i opowiedział o swoich refleksjach na temat taktyki BVB.
? Rozumiem pytania o system i problemy w formacji defensywnej. Uważam jednak, że każda formacja jest ryzykowna, jeśli nie gra się perfekcyjnie i popełnia błędy. Musimy nad tym pracować.
Po sześciu zwycięstwach w siedmiu pierwszych meczach pochwałom nie było końca.
? W ciągu pierwszych tygodni byliśmy bardzo chwaleni, bo wiele nam się udawało. Ja nawet wtedy wiedziałem, że wciąż potrzeba nam czasu. Zespół potrzebuje go na rozwój. Wiedzieliśmy, że przyjdzie czas na niepowodzenia i zawsze to podkreślaliśmy ? powiedział Bosz.
Były trener Ajaksu Amsterdam nadal jest przekonany o słuszności swojej filozofii gry.
? Można grać atrakcyjny futbol i wygrywać tytuły. Dlaczego to miałoby się wykluczać? Chcę zapewnić naszym fanom widowiskowe mecze. To nie wyklucza trofeów.
? Oczywiście chciałbym świętować zdobycie trofeów na dortmundzkim Borsigplatz. Nie mogę niczego zagwarantować, ale z całą pewnością robię wszystko, co w mojej mocy, by tak się stało!
Wyścig o trofea z pewnością byłby łatwiejszy, gdyby w kadrze Borussii nadal znajdował się Ousmane Dembele.
? Ous to szczególny gracz. Pracowałem z nim przez kilka tygodni i podczas treningów widziałem, na co go stać. Utrata tak ważnego gracza to duży cios. Wszyscy w BVB woleliby tego uniknąć. Dla mnie liczy się nasza obecna kadra. Mam do niej pełne zaufanie ? przyznał holenderski szkoleniowiec.
Bosz skomentował też pogłoski o zimowym transferze Aubameyanga.
? Auba to gracz o wysokiej jakości. Transferowe plotki to w tym przypadku są całkowicie normalne. Teraz nie ma dla mnie jednak tematu jego odejścia.
Borix, racja, Barca za Pepcia, bo to jedna z najbardziej ikonicznych filozofii, to mozolne budowanie akcji, rozgrywanie w każdą stronę, Nie wiem, jakie podobieństwa widzą tu użytkownicy.
Prawda jest taka, że od początku nie było kolorowo, jednak mieliśmy spory powiew świeżości i wszystko jakoś wychodziło, już wszyscy widzieli, jak podnosimy paterę, co było dla mnie głupotą, choć i mnie kilka razy taka myśl przeszła przez mój głupi łeb, a prawda jest taka, że początek sezonu to sporo naszego szczęścia, Bosz kompletnie zmienił styl i zanim będzie to w pełni funkcjonować, to trochę potrwa, wszyscy mają Kloppa za taki trenerski ideal (ja też gościa uwielbiam), ale popatrzcie, że on trenuje Liverpool już nie pierwszy rok, piłkarzy ma nie byle jakich, a i tak nie grają jego heavy metalu, mają pojedyncze mecze przebłysku, ale w większości to nie jest ten styl szybkiej kontry. Zmieniły się też czasy, w BL BVB ma teraz status faworyta, częściej musimy utrzymywać się przy piłce, z czym drużyna Kloppa miała spore problemy, więc czasem musimy trochę poklepać, jednak dalej potrafimy przyspieszyć, co jest sporym wkładem Bosza, że nie wychodzi, no czasem tak bywa, trzeba czasu, żeby wszystko się zazębiało, ale to co się tutaj dzieje, przyprawia mnie o raka oczu i bóle w końcowych częściach układu pokarmowego. Dajcie sobie siana z krytyką do stycznia. Potem zobaczymy, może zimą wzmocnimy obronę w jakiś sposób, może powrót Guerre da więcej na LO, a Toljan ogarnie się w końcu i będzie śmigał jak na młodzieżowych ME latem. Z resztą Auba lubi się blokować, ale jak zacznie strzelać, to znów będzie robił to masowo i będzie grało się łatwiej. Jeszcze raz apeluję o chłodne głowy.