W 14. minucie, przy wyniku 0:0, na Signal Iduna Park podniosło się wielkie larum. Sergio Ramos zagrał bowiem piłkę ręką w polu karnym, jednak arbiter nie podyktował rzutu karnego dla gospodarzy. Oto, co powiedział obrońca po meczu.
? Wiedzieliśmy, że to dobra okazja, by wreszcie wygrać na tym stadionie, co nie jest proste ze względu na rywala i niepowtarzalnych kibiców. Nasz zespół od samego początku pokazał niezbędny do wygrywania charakter.
? Incydent z ręką w polu karnym wydarzył się bardzo szybko. Piłka uderzyła mnie w rękę po odbiciu przez Keylora i było to totalnie przypadkowe, nie sądzę więc, że należał się rzut karny. W Europie sędziowie pozwalają na trochę więcej, lubię to.
No to się przejechałem. Serio?