Borussia Dortmund zremisowała w wyjazdowym meczu 3. kolejki Bundesligi z Freiburgiem 0:0.
Podopieczni Petera Bosza od początku spotkania zyskali zdecydowaną inicjatywę, ale nie potrafili złamać defensywy Freiburga.
Piłkarzom z Dortmundu dodatkowo zadanie ułatwiał fakt, że od 30 minuty spotkania gospodarze grali w dziesiątkę. Po faulu na Marcelu Schmelzerze boisko opuścił Yoric Ravet
Wcześniej urazu doznał też Marc Bartra.
Po zmianie gry dalej dominowała Borussia, która w szczytowym momencie miała aż 84 procentowe posiadanie piłki.
Gospodarze robili jednak wszystko co w swojej mocy, aby nie stracić bramki i dopięli swego, mimo że przez większość spotkania grali w osłabieniu.
SC FREIBURG ? BORUSSIA DORTMUND 0:0 (0:0)
SC Freiburg: Schwolow ? Kübler, Lienhart, Söyüncü, Günter ? Ravet, Sierro (43. Frantz), Abrashi, Terrazzino (89. Stenzel) ? Kleindienst (65. Niederlechner), Haberer
Borussia Dortmund: Bürki ? Piszczek, Sokratis, Bartra (18. Toprak), Schmelzer (31. Zagadou) ? Sahin ? Castro, Götze (79. Yarmolenko) ? Pulisic, Aubameyang, Philipp
Rezerwa: Gikiewicz, Koch, Kapustka, Katha ? Weidenfeller, Isak, Dahoud, Kagawa
Sędzia: Cortus (Röthenbach), Czerwona kartka: Ravet,
Widzów: 24.000
stanie i czekanie na piłki
Castro i jego podania i dośrodkowania
Brak ryzyka
Słabo...
Teraz po meczu, że w stolicy Wielkiej Brytanii będzie pogrom :D
Pisaliście, że Bosz świetny a tymczasem na czacie, że KOMPROMITACJA BOSZA może od razu do zwolnienia ?
Co trener mógł zrobić skoro cała drużyna grała jak grała, zmiany wykorzystane które musiał zrobić i została jedna liczył na debiutanta no ale nie wyszło...
Koledzy, koleżanki jeden mecz nie udany nie niszczy sezonu... Odbija się może od dna i znów zaczną cokolwiek grać :)
Pozdrawiam :D
Burki,Bartra,Papa.Piszczek,Toljan(dobre by było
sahin gotze w wdg mnie dahoud phillip puli i auba
n-ty mecz BVB z rywalem, który gra tak, że mało nie zwymiotowałem, i n-ty mecz niewygrany. Chciałbym, żeby w BVB był kiedyś taki trener i tacy piłkarze, którzy znajdą sposób na tak żenujący i amatorski football jaki gra Freiburg.
Teraz 50 % drużyn w BL (Augsburg, Eintracht, HSV, Hannover, Kolonia, Werder, Mainz, Stuttgart) ma materiał na remisowanie meczów z Dortmundem. 1 meczu nie będą w stanie wygrać z takim podejściem.
To właśnie wyróżnia europejskiego średniaka (jakim jest Dortmund) od zespół klasy światowej (frajern, Real, Barcelona) - w meczach z takich ogórami jak Freiburg są w stanie wymęczyć 1:0. I chociaż nie na miejscu będzie pisać teraz o straconym Mistrzostwie, bo jeszcze wiele może się wydarzyć i jedna wpadka nie przekreśla absolutnie szans na trofeum, to jednak po takich meczach traci się szansę na końcowy sukces.
Jestem w 100 % przekonany, że gdyby to dzisiaj grał z nimi frajern, skończyłoby się co najmniej 3:0 (lewandowski nie bałbym się przyjąć piłki w polu karnym i dać się sfaulować, a Riberry i Robben szaleliby na skrzydłach, wchodząc w desperacko broniących się amatorów jak w masło). W Dortmundzie póki co nie ma ani 1 piłkarza (kilka tygodni temu był taki 1 gówniarz, ale dla niego Dortmund to były za niskie progi), który mógłby swoim zrywem ustalić wynik tego spotkania. W meczach z takimi amatorami trzeba być precyzyjnym i szybkim oraz nie bać się wziąć odpowiedzialność za drybling/ strzał, zagranie do przodu - a póki co oni nie potrafią podać/przyjąć piłki bez odskoczenia jej 3 metry od nogi (nieliczne wyjątki jak Pullisic) i zgubić rywala w gąszczu "16".
Nie wiem czy wytrzymam nerwowo oglądając kolejny mecz z takimi półamatorami i bicie głową w mur.
A tak to nie bylo walenie w mur. To bylo pieszczenie muru.
Nie żeby coś ale też taka potęga jak REAL zremisowała teraz już drugi mecz ...
Według statystyk również dominowali jak my A JEDNAK rownież zremisowali co prawda bramkowo, tak jak Ty to mówisz z półamatorami (nie wiem jakim prawem można tak nazwać drużynę, która gra w Bundeslidze)....
Zremisowaliśmy to jej znaczy że zapomnieliśmy jak w piłkę się gra