W spotkaniu rozgrywanym w ramach drugiej kolejki Bundesligi Borussia Dortmund, wygrywając z Herthą, pokazała jakość i pewność siebie, która przełożyła się na efektywną prezentację na murawie i drugi z kolei komplet punktów w rozpoczynającym się sezonie Bundesligi.
Borussia Dortmund mecz rozpoczęła w takim samym tonie, jak ubiegłotygodniowe starcie z Wolfsburgiem - wysoki, agresywny pressing, kreatywne operowanie piłką i poszukiwanie wolnych przestrzeni pomiędzy obrońcami. Podopieczni Petera Bosza dominowali na murawie, emanując pewnością siebie w każdym zagraniu. Piłkarze Herthy tylko przez piętnaście minut zdołali uchronić się przed efektem tego połączenia. Nuri Sahin podciął piłkę, kierując ją w pole karne Starej Damy, gdzie odnalazł się Pierre-Emerick Aubameyang, który zmienił tor lotu futbolówki, umieszczając ją przy dalszym słupku bramki Jarsteina!
Najaktywniejszym piłkarzem na murawie do przerwy był Christian Pulisic, który raz po raz starał się dryblingiem złamać dobrze przygotowane szeregi obronne gości. Amerykaninowi brakowało jednak dokładności, a bliższy podwyższenia wyniku był drugi ze skrzydłowych BVB. Maximilian Philipp uderzył kąśliwie z dystansu, ale Rune Jarstein zachował się bez zarzutu. Po 45 minutach na tablicy wyników nadal widniało tylko 1:0 dla Borussii.
Druga część również od początku rozgrywana była pod dyktando Czarno-Żółtych, którzy w przeciągu kilku minut stworzyli sobie trzy sytuacje do zdobycia drugiej bramki. Pulisic uderzył jednak obok słupka, a Philipp nie zdołał pokonać bramkarza. W 57. minucie z kolei, w najmniej dogodnej okazji, sztuki tej udało się dokonać Nuriemu Sahinowi, który bez zastanowienia huknął z odbitej przed szesnastkę piłki, posyłając petardę, której golkiper nie miał szans obronić!
Podwyższone prowadzenie nieco rozluźniło zawodników Borussii, efektem czego do głosu zaczęli dochodzić podopieczni Pala Dardaia. Dobrze dysponowany Ömer Toprak często zatrzymywał ofensorów Herthy, a kiedy już piłkarze Starej Damy zdołali oddać strzał, na posterunku znajdował się Roman Bürki. Bramkarz BVB wykazał się niesamowitym refleksem i klasą zwłaszcza w 63. minucie, kiedy to po rzucie rożnym obronił niezwykle groźny strzał głową.
W końcowych minutach dortmundczycy zostali zepchnięci do defensywy przez niemającą nic do stracenia Herthę. Nienaganna gra w defensywie była jednak zalążkiem dynamicznych kontrataków, którymi emocjonowali kibiców piłkarze BVB. Swojej bramki w tym fragmencie meczu szukał Christian Pulisic, wciąż nie mogąc uskutecznić swoich prób.
Zawodnicy Herthy szansę na zdobycie kontaktowej bramki mieli jeszcze w doliczonym czasie. Kolejną dobrą interwencją, pracując na wysoką notę popisał się jednak Roman Bürki, zapewniając komfort czystego konta w kolejnym spotkaniu ligowym.
BORUSSIA DORTMUND - HERTHA BSC 2:0 (1:0)
1:0 Aubameyang (15., asysta Sahin)
2:0 Sahin (57., asysta Philipp)
Borussia Dortmund: Bürki ? Piszczek, Sokratis (40. Toprak), Bartra, Zagadou ? Sahin ? Götze (63. Kagawa), Castro ? Pulisic, Aubameyang, Philipp (79. Dahoud)
Hertha BSC: Jarstein ? Weiser, Langkamp, Rekik, Plattenhardt ? Stark, Skjelbred ? Leckie, Darida, Kalou (58. Haraguchi) ? Ibisevic (58. Esswein)
Rezerwa: Weidenfeller, Passlack, Subotic, Isak ? Kraft, Pekarik, Stocker, Torunarigha, Lustenberger
Arbiter: Marco Fritz (Korb), Żółte kartki: Sokratis ? Plattenhardt
Widzów: 80.860
Widać Bosz nauczył ich spokoju i spokojnego rozgrywania piłki, ale gdy trzeba to umieją przyśpieszyć i umiejętnie grać pressingiem. O to chodzi, oby tak dalej. Aż żal, że 2 tygodni bez kolejki ligowej teraz. Ale przynajmniej wrócą kontuzjowani, a pozostali potrenują trochę zgranie.
Cieszy mnie dzisiejszy jubileusz i opaska na ramieniu Piszcza, ale czy ktokolwiek uhonorował go jakoś przed albo po meczu?
Widać, że jeszcze nie wszyscy zawodnicy są przygotowani fizycznie na 90 minut "gegenpressingu", mam głównie na myśli Pulisicia i Gotze.
Mimo to, Amerykanin zagrał całkiem dobre spotkanie- zabrakło tylko bramki/asysty.
Burki obronił nam wynik w pojedynkę!
A Sahin...dawno takiego Sahina nie widziałem.
Już nawet pomijając bramkę, grał świetnie i dobrze rozprowadzał piłki (niesamowite podanie do Castro pod koniec meczu, które wyprowadziło kontrę, po której Auba spalił).
Do 70 minuty, mecz świetny.
Później lekko siadło, ale jest komplet punktów i oby tak dalej :D
HEJA BVB!!!
ps
Piszczek kapitanem - to zawsze miły gest dla piłkarza.
Jakby teraz zainwestować w takiego Malcoma lub Gelsona Martinsa i Toljana to mielibyśmy wszystko.
Jestem bardzo zadowolony po pierwszych dwóch kolejkach. Największe zaskoczenia pozytywne to Zagadou i Sahin.