22 sierpnia Dario Scuderi jedzie do Monachium, gdzie pod okiem doktora Michaela Strobela przejdzie serię badań, które rozstrzygną czy więzadła w jego kolanie mogą być operowane. Byłby to ostatni zabieg po makabrycznej kontuzji jakiej 19-latek doznał prawie rok temu w meczu młodzieżowej Ligi Mistrzów z Legią Warszawa.
Przyjeżdżając na stadion Borussii Dortmund II, można poczuć zapach świeżo skoszonej trawy. Na stadionie widać idealną murawę, zachęcającą do wejścia na boisko. Niestety Dario Scuderi nie mógł wejść na nie w butach piłkarskich przez prawie rok. Przez ostatnie jedenaście długich miesięcy, Scuderi z piłką nożną nie miał zbyt wiele wspólnego. Czas mijał, a zawodnik przeszedł w sumie osiem operacji.
Scuderi miał na wyciągnięcie ręki kontrakt z pierwszą drużyną BVB, ale jedna sekunda zmieniła wszystko. Bezpośrednio po urazie, w jego stawie kolanowym praktycznie nic nie było na swoim miejscu, wszystkie więzadła były zerwane. Doktor Strobel, który nadzoruje leczenie młodego piłkarza, w całej swojej zawodowej karierze nie spotkał się z tak ciężkim przypadkiem.
- Kiedy obudziłem się po pierwszym zabiegu, w moim kolanie była niezliczona ilość śrub. Dopływ krwi został zakłócony, moje kolano było przynajmniej dwa razy grubsze niż zwykle. Cała moja noga musiała być rozcinana w celu usunięcia płynu - wspomina Scuderi.
Przed młodym Niemcem włoskiego pochodzenia ostatnia operacja, którą sarkastycznie nazywa rutynową. Wszystko tkwi w małej, prawie niewidocznej szynie, która powinna funkcjonować podobnie jak amortyzacja w bucie i wspomagać obciążenia uszkodzonych podczas urazu nerwów. Sposób ten został polecony Scuderiemu przez jednego z włoskich lekarzy i jego zdaniem daje on pewne szanse na powrót do gry w piłkę nożną.
W minionym tygodniu na jaw, że prawy obrońca planuje rozpocząć studia na kierunku zarządzania sportem, a edukacja ma zostać sfinansowane przez BVB. Zdaniem wielu, kariera 19-latka dobiegła już końca. On sam jednak nie zgadza się z tym.
- Z mojego punktu widzenia wszystko idzie zgodnie z planem. Nie rozumiem, jak można napisać czy powiedzieć, że moja kariera dobiegła końca - powiedział młody piłkarz, który najpóźniej zimą chcę zrobić kolejny krok do przodu w swojej rehabilitacji.
- Mój cel jest jasny, chcę znowu grać w piłkę. Wiem, że wrócę - zapowiada pewny siebie Scuderi.