Pomocnik Borussii Dortmund, Ousmane Dembele w dalszym ciągu jest numerem jeden na liście transferowych życzeń FC Barcelony. Dyrektor sportowy katalońskiego klubu, Robert Fernandez jest wielkim fanem umiejętności francuskiego piłkarza i chciałby sprowadzić go do drużyny Dumy Katalonii.
Oprócz Dembelego, na celniku Barcelony znajdują się równolegle inni zawodnicy, którzy mogliby być alternatywą dla zawodnika zdobywcy Pucharu Niemiec 2016/17.
Z transferem do Hiszpanii łączy się Douglasa Costę z Bayernu Monachium, Philippe Coutinho z Liverpoolu czy Riyada Mahreza z Leicester City oraz Vitolo z Sevilli.
W grę wchodzą też zawodnicy perspektywiczni - Gelson Martins (Sporting Lizbona), Ismaila Sarr (FC Metz) oraz powrót Gerarda Deulofeu.
Numerem jeden jeżeli chodzi o listę priorytetów jest jednak Dembele. Problemem Barcelony jest jednak to, że były zawodnik Rennes ma ważny kontrakt z Borussią do 2021 roku.
W poprzednim sezonie 20-latek zagrał w 49 meczach dortmundzkiego zespołu i należy spodziewać się, że jego rola w zespole powinna jeszcze dodatkowo wzrastać. Nie dziwi zatem fakt, że Borussia nie zamierza podejmować jakiekolwiek rozmowy z Hiszpanami.
W przyszłości pewnie się stanie i odejdzie ale nie teraz bo w Borussi po zaledwie jednym sezonie gry widać ze drużyna liczy na Niego. Ma pewne miejsce w pierwszym składzie o co w Barcelonie już teraz nie było by Mu tak łatwo.
ps
To nie są hiszpanie tylko katalończycy! Sami tak osobie piszą i mówią.
Jakie to jest śmieszne, dlaczego tylko w Polsce jest tyle tej popularnej "cebuli"... I taki człowiek napisze sobie taki komentarz i co ci do da chłopie? Wystraszysz Barcelone? Próbujesz popisać się przed dziewczyną ? Poczujesz się lepiej? Albo idź pokaż mamie jak ładnie napisałeś :P
Śmiech na sali poprostu...
Podobno w słynnej 'La Masii' takich talentów, jak Dembele są setki :D Grzebanie w "drewnianej" Bundeslidze wydaje się śmieszne w tej sytuacji...
Bo to są hipokryci i to jedni z największych na świecie. Potrafię być bardziej dosadny wobec farselony, ale tym razem sobie odpuściłem. Nikt ich nie obraża ja po prostu napisał wprost to co o nich myślę i tyle a to, źe jest ciebie zabolało no cóż zwisa mi to.
ps
Ja nie muszę się przed nikim popisywać.
Smiech na sali. Smiejesz się? To dobrze bo smiech to zdrowie. A jakby co to kazdy ma prawo wypowiedziex swoje zdanie. No chyba, że jak w polityce, trzeba się zgadzać z jednym szefem.