Według najnowszych doniesień szwajcarskich i niemieckich mediów, Lucien Favre odmówił Borussii Dortmund i zdecydował się na zostanie w Nicei.
59-latek był najpoważniejszym kandydatem do zastąpienia w Dortmundzie Thomasa Tuchela, który kilka dni temu oficjalnie pożegnał się z klubem.
Odmowa Favre'a jest dla zdobywcy Pucharu Niemiec nie lada problemem. Szwajcar był bowiem wymarzonym kandydatem zarządu klubu do objęcia drużyny przed nadchodzącym sezonem.
Ale spoko jeszcze nie ma powodu, żeby sraczkować. Jeszcze nic nie wiemy na dobrą sprawę.
Juande Ramos, Frank de Boer i Ranieri właściwie. Ranieri ponoć jest już ugadany z przyszłym pracodawcą, tamtą dwójkę średnio widzę. Van Bronckhorst niby fajnie ugrał z Feyenordem ale nie wiem czy jest już trenerem na ten poziom. Jak dla mnie powinniśmy zacząć szukać kogoś kto jako taki poziom trzyma klubu od jakiegoś już czasu. Coś typu: Valverde, Sarri, ewentualnie Genesio. Jeżeli to prawda z tym co piszą to mamy potężny problem.