Forum dyskusyjne
5 lutego 2015, 10:22 [cytuj]
Długo broniłem Marcela, ostatni okres w jego karierze był mocno "rwany", raz kontuzja, potem chwilę gry, potem znów kontuzja, i tak dalej... ale muszę się zgodzić ze wszystkimi, którzy krytykowali jego grę - Schmelzer dostosował się niestety poziomem gry do swojego kolegi, który biegał wczoraj po drugiej stronie defensywy. Ba, całkiem możliwe, że był nawet gorszy. Marcel nigdy nie był świetny technicznie, bazował na szybkości, waleczności, ale teraz kompletnie się zagubił i ciężko już nawet powiedzieć, że jest chociaż solidny, bo nie jest. Jest po prostu słaby.
Czemu Klopp nie postawi wreszcie na takiego Dudziaka? No czemu?
Długo broniłem Marcela, ostatni okres w jego karierze był mocno "rwany", raz kontuzja, potem chwilę gry, potem znów kontuzja, i tak dalej... ale muszę się zgodzić ze wszystkimi, którzy krytykowali jego grę - Schmelzer dostosował się niestety poziomem gry do swojego kolegi, który biegał wczoraj po drugiej stronie defensywy. Ba, całkiem możliwe, że był nawet gorszy. Marcel nigdy nie był świetny technicznie, bazował na szybkości, waleczności, ale teraz kompletnie się zagubił i ciężko już nawet powiedzieć, że jest chociaż solidny, bo nie jest. Jest po prostu słaby.
Czemu Klopp nie postawi wreszcie na takiego Dudziaka? No czemu?
5 lutego 2015, 22:25 [cytuj]
Od rozpoczęcia rudny wiosennej ,Marcel zrobił na mnie największe negatywne wrażenie ... strasznie mnie irytowała jego gra i czekam na debiut Dudziaka . Lewa strona strasznie kiepsko u nas wygląda ,czy to w defensywie czy w ofensywie . Jeszcze tylko dopisze że w tych dwóch meczach Marcel został zjechany jak dziecko przez Bellarabiego (1 dziurka ,1 minięcie) i przez kogoś z FCA (również dziureczka) nie czesto mi sie zdarzało oglądać takie dziurki na boiskach BL a tu prosze ... fatalnie to wygląda.
Od rozpoczęcia rudny wiosennej ,Marcel zrobił na mnie największe negatywne wrażenie ... strasznie mnie irytowała jego gra i czekam na debiut Dudziaka . Lewa strona strasznie kiepsko u nas wygląda ,czy to w defensywie czy w ofensywie . Jeszcze tylko dopisze że w tych dwóch meczach Marcel został zjechany jak dziecko przez Bellarabiego (1 dziurka ,1 minięcie) i przez kogoś z FCA (również dziureczka) nie czesto mi sie zdarzało oglądać takie dziurki na boiskach BL a tu prosze ... fatalnie to wygląda.
7 lutego 2015, 17:25 [cytuj]
I co? Wywalic Schmelzera? Pare razy nas ratowal, do przodu tez nienajgorzej - lepiej niz Piszczek.
I co? Wywalic Schmelzera? Pare razy nas ratowal, do przodu tez nienajgorzej - lepiej niz Piszczek.
29 kwietnia 2015, 00:18 [cytuj]
Wreszcie jego dosrodkowania na pale przydaly sie, gdy w koncowce nabil gracza Bayernu na rzut rozny i zyskalismy troche czasu
Wreszcie jego dosrodkowania na pale przydaly sie, gdy w koncowce nabil gracza Bayernu na rzut rozny i zyskalismy troche czasu
29 kwietnia 2015, 00:25 [cytuj]
Ile on energii traci na te rajdy, żeby potem wrzucić w trybuny.
Ile on energii traci na te rajdy, żeby potem wrzucić w trybuny.
29 kwietnia 2015, 00:29 [cytuj]
99% wolnych to strata piłki. Są tragicznie wykonywane,dzisiaj chyba tylko raz piłka wpadła na głowę Sokratisa czy Hummelsa, a tak to wszystko zatrzymywało się na pierwszym obrońcy Bayernu albo łapał Neuer. Szczytem był chyba ostatni rożny gdzie wykopał piłkę bezpośrednio za bramkę :lol:
Zresztą,kto się zabierze za wykonanie wolnego to też zepsuje. Marnują się tylko siły środkowych obrońców i Kehla/Bendera ,że idą na tą główkę a i tak nie ma nawet minimalnych szans ,żeby ta piłka do nich doleciała.
99% wolnych to strata piłki. Są tragicznie wykonywane,dzisiaj chyba tylko raz piłka wpadła na głowę Sokratisa czy Hummelsa, a tak to wszystko zatrzymywało się na pierwszym obrońcy Bayernu albo łapał Neuer. Szczytem był chyba ostatni rożny gdzie wykopał piłkę bezpośrednio za bramkę :lol:
Zresztą,kto się zabierze za wykonanie wolnego to też zepsuje. Marnują się tylko siły środkowych obrońców i Kehla/Bendera ,że idą na tą główkę a i tak nie ma nawet minimalnych szans ,żeby ta piłka do nich doleciała.
29 kwietnia 2015, 00:37 [cytuj]
Czepiacie się tego Marcela o te wolne :-P Kuba, czy Kagawa wykonują je równie beznadziejnie. Zgoda, że wolne mu nie wychodzą, ale daje rade gość. Dziś powinien być karny po jego ręce, ale tak ogólnie to nie ma się co do niego przyczepiać na siłe
Czepiacie się tego Marcela o te wolne :-P Kuba, czy Kagawa wykonują je równie beznadziejnie. Zgoda, że wolne mu nie wychodzą, ale daje rade gość. Dziś powinien być karny po jego ręce, ale tak ogólnie to nie ma się co do niego przyczepiać na siłe
29 kwietnia 2015, 00:37 [cytuj]
Stałe fragmenty były kiedyś w nasza najgroźniejszą bronią. Teraz to szkoda gadać.
Stałe fragmenty były kiedyś w nasza najgroźniejszą bronią. Teraz to szkoda gadać.
29 kwietnia 2015, 00:40 [cytuj]
Mnie tylko irytuja te jego rajdy i yeb yeb yeb w pole karne. Np Auba pokazal dzis ze w takich sytuacjach mozna rozegrac po ziemi i niekoniecznie pod sama bramke. A ten jeden schemat: rajd i dosrodkowanie na pale ile bozia pary dala.
On i Kampl mnie irytowali. W obu przypadkach wiedzialem jak to sie skonczy zazwyczaj przy pewnych akcjach. Ten drugi to tylko walczy i biega, co raczej konczy sie zlym lub slabym zagranuem ew. strata
Mnie tylko irytuja te jego rajdy i yeb yeb yeb w pole karne. Np Auba pokazal dzis ze w takich sytuacjach mozna rozegrac po ziemi i niekoniecznie pod sama bramke. A ten jeden schemat: rajd i dosrodkowanie na pale ile bozia pary dala.
On i Kampl mnie irytowali. W obu przypadkach wiedzialem jak to sie skonczy zazwyczaj przy pewnych akcjach. Ten drugi to tylko walczy i biega, co raczej konczy sie zlym lub slabym zagranuem ew. strata
29 kwietnia 2015, 00:51 [cytuj]
"mroz" powiedział/a:
Stałe fragmenty były kiedyś w nasza najgroźniejszą bronią. Teraz to szkoda gadać.
Przyjdzie Geis to będzie kto miał wykonywać stałe fragmenty. :-D
Przyjdzie Geis to będzie kto miał wykonywać stałe fragmenty. :-D
29 kwietnia 2015, 07:41 [cytuj]
Musi też być komu je wykańczac
Musi też być komu je wykańczac ;)
29 kwietnia 2015, 08:27 [cytuj]
Ja tam lubię Schmelzera, długo go broniłem i dalej uważam, że jego gra to nie jest jakiś nasz największy problem, który by niweczył działania całego zespołu. Ale te wrzutki to jest zdecydowanie jakaś tragedia, a kwintesencją był rożny, wykonany tak, że piłka poszybowała za bramkę. Bardzo cenię u Marcela waleczność, wybieganie, szybkość, to że gra bardzo wysoko, nieraz jak skrzydłowy, stwarzając w ten sposób przewagę z przodu, a jednocześnie nie zaniedbuje gry defensywnej, bo to bardzo potrzebne dla całego zespołu; miło by jednak było, gdyby nie niweczył własnych starań, kończeniem każdej indywidualnej akcji kopnięciem piłki w trybuny. No i znów, ciężko nie mieć pretensji do Kloppa, który każe mu grać rzuty rożne, kiedy na boisku jest np. Reus, czy Gundo. :roll:
Ja tam lubię Schmelzera, długo go broniłem i dalej uważam, że jego gra to nie jest jakiś nasz największy problem, który by niweczył działania całego zespołu. Ale te wrzutki to jest zdecydowanie jakaś tragedia, a kwintesencją był rożny, wykonany tak, że piłka poszybowała za bramkę. Bardzo cenię u Marcela waleczność, wybieganie, szybkość, to że gra bardzo wysoko, nieraz jak skrzydłowy, stwarzając w ten sposób przewagę z przodu, a jednocześnie nie zaniedbuje gry defensywnej, bo to bardzo potrzebne dla całego zespołu; miło by jednak było, gdyby nie niweczył [b]własnych[/b] starań, kończeniem każdej indywidualnej akcji kopnięciem piłki w trybuny. No i znów, ciężko nie mieć pretensji do Kloppa, który każe mu grać rzuty rożne, kiedy na boisku jest np. Reus, czy Gundo. :roll:
29 kwietnia 2015, 09:03 [cytuj]
Byl czas ze Schmelzer bil wolne najlepiej w zespole, na rowni z Reusem. Teraz cos sie mu celownik popsul, tylko czemu w takim razie nie zacznie ktos inny?
Byl czas ze Schmelzer bil wolne najlepiej w zespole, na rowni z Reusem. Teraz cos sie mu celownik popsul, tylko czemu w takim razie nie zacznie ktos inny?
29 kwietnia 2015, 09:13 [cytuj]
Bo warszawa, ten rożny który poszybował za bramkę to Schmelle chyba próbował wkręcić bezpośrednio z rożnego do bramki :lol:
Bo warszawa, ten rożny który poszybował za bramkę to Schmelle chyba próbował wkręcić bezpośrednio z rożnego do bramki :lol:
29 kwietnia 2015, 09:24 [cytuj]
Lewą nogą z lewej strony? Z fałsza? :-P
Lewą nogą z lewej strony? Z fałsza? :-P
29 kwietnia 2015, 09:38 [cytuj]
Magik. :-P
Magik. :-P
27 sierpnia 2015, 13:35 [cytuj]
No i Schmelzer wreszcie moze pokazac potencjal. Nie jest az tak uwiazany, zaraz procentuje asystami i dobra gra.
No i Schmelzer wreszcie moze pokazac potencjal. Nie jest az tak uwiazany, zaraz procentuje asystami i dobra gra.
28 lutego 2016, 19:46 [cytuj]
Już od dawna gra Marcela strasznie mnie denerwuje i moim zdaniem nie przynosi nic dobrego drużynie, ale to co dzisiaj wyprawiał to już był szczyt. Po zobaczeniu jego kilku akcji w pierwszej połowie, miałem ochotę uderzyć głową w ścianę gdy widziałem go po raz kolejny przy piłce.
Ogólnie Schemele uchodzi za całką solidną osobę, stabilną w obronie i coś tam szarpiącą w ataku. Niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Zacznę od pochwały, bo w tym sezonie zauważyłem, że potrafi świetnie przyjąć piłkę czy minąć zwodem rywala ale schody zaczynają się właśnie w tym momencie.
Wrzutki Marcela to tragedia. Dzisiaj mieliśmy tego świetny przykład. W pierwszej połowie miał chyba z 5-6 okazji z czego żadna nie dotarła chociaż w okolice zawodnika BVB, nie mówiąc o jakiejś akcji bramkowej.
Co z tego że potrafi się ładnie wystawić i przyjąć piłkę skoro chwilę później albo ją wrzuca do przeciwnika, albo zatrzymuje się na pierwszym obrońcy, albo leci prosto w ręce bramkarza?
Dzisiaj dostał 2/3 świetnie piłki za plecy obrońców i z żadnej nie było chociaż minimalnego pożytku. Nie potrafi kompletnie wrzucić piłki tam gdzie są koledzy z drużyny albo podejmuje jakieś dziwne decyzje typu łamanie na prawą nogę i strzał gdzieś 20 metrów od bramki albo prosto w przeciwnika.
Kolejna sprawa to gra w obronie. Ogólnie wszystko fajnie, nie popełnia błędów w prostym rozegraniu, ale z tego co obserwuje ostatnio Marcela nie ma kompletnie w grze obronnej, więc nie ma jak się mylić.
Jego sytuacja wygląda tak:
Zgrywa 3-4 razy do obrońcy, później wystawia się na pozycję, wrzuca fatalnie piłę i idzie kontra rywali. Marcel jest gdzieś na wysokości pola karnego rywali lub w okolicy połowy boiska i za niego łata dziurę Weigl lub inny pomocnik. I tak przez cały mecz.
Dzisiaj było to doskonale widać, gdy Hoffe szło z kontrą to w żadnej nie było widać broniącego Marcela. Nie zarzucam, że się nie wraca, ale w dzisiejszych czasach boczni obrońcy mają głównie atakować i stwarzać szanse dla kolegów a za nich w obronie pojawiają się defensywni pomocnicy. Cały problem polega na tym, że Marcel ładnie się włącza a później piłkę w 90% przypadków przejmuje przeciwnik i idzie z kontra...
Od dawna było wiadomo, że Marcel nie jest wiodącą postacią w zespole pod względem sportowym ale jakoś się trzymał i koledzy strzelali bramki itp, teraz gdy trzeba dać coś od siebie bo kolegom nie idzie to nie można na niego kompletnie liczyć bo wszystko widowiskowo psuje w ataku.
Jak dla mnie sytuacja wygląda tak samo jak z Kevinem G. Było ok, ale w końcu koledzy z zespołu za bardzo odjechali mu poziomem sportowym i trzeba było go najpierw posłać na ławkę a później sprzedać. Taki sam scenariusz widzę też w przypadku Marcela.
Odstaje strasznie od innych osób z podstawowej jedenastki i trzeba w końcu znaleźć dla niego jakiegoś następcę bo nie jest on osobą, która może coś wnieść do gry zespołu walczącego o mistrza BL i sukcesy w pucharach. Robi głównie za statystę a całą grę robi reszta składu a on po prostu ma nie przeszkadzać.
Już od dawna gra Marcela strasznie mnie denerwuje i moim zdaniem nie przynosi nic dobrego drużynie, ale to co dzisiaj wyprawiał to już był szczyt. Po zobaczeniu jego kilku akcji w pierwszej połowie, miałem ochotę uderzyć głową w ścianę gdy widziałem go po raz kolejny przy piłce.
Ogólnie Schemele uchodzi za całką solidną osobę, stabilną w obronie i coś tam szarpiącą w ataku. Niestety w praktyce wygląda to zupełnie inaczej.
Zacznę od pochwały, bo w tym sezonie zauważyłem, że potrafi świetnie przyjąć piłkę czy minąć zwodem rywala ale schody zaczynają się właśnie w tym momencie.
Wrzutki Marcela to tragedia. Dzisiaj mieliśmy tego świetny przykład. W pierwszej połowie miał chyba z 5-6 okazji z czego żadna nie dotarła [b]chociaż w okolice[/b] zawodnika BVB, nie mówiąc o jakiejś akcji bramkowej.
Co z tego że potrafi się ładnie wystawić i przyjąć piłkę skoro chwilę później albo ją wrzuca do przeciwnika, albo zatrzymuje się na pierwszym obrońcy, albo leci prosto w ręce bramkarza?
Dzisiaj dostał 2/3 świetnie piłki za plecy obrońców i z żadnej nie było chociaż minimalnego pożytku. Nie potrafi kompletnie wrzucić piłki tam gdzie są koledzy z drużyny albo podejmuje jakieś dziwne decyzje typu łamanie na prawą nogę i strzał gdzieś 20 metrów od bramki albo prosto w przeciwnika.
Kolejna sprawa to gra w obronie. Ogólnie wszystko fajnie, nie popełnia błędów w prostym rozegraniu, ale z tego co obserwuje ostatnio Marcela nie ma kompletnie w grze obronnej, więc nie ma jak się mylić.
Jego sytuacja wygląda tak:
Zgrywa 3-4 razy do obrońcy, później wystawia się na pozycję, wrzuca fatalnie piłę i idzie kontra rywali. Marcel jest gdzieś na wysokości pola karnego rywali lub w okolicy połowy boiska i za niego łata dziurę Weigl lub inny pomocnik. I tak przez cały mecz.
Dzisiaj było to doskonale widać, gdy Hoffe szło z kontrą to w żadnej nie było widać broniącego Marcela. Nie zarzucam, że się nie wraca, ale w dzisiejszych czasach boczni obrońcy mają głównie atakować i stwarzać szanse dla kolegów a za nich w obronie pojawiają się defensywni pomocnicy. Cały problem polega na tym, że Marcel ładnie się włącza a później piłkę w 90% przypadków przejmuje przeciwnik i idzie z kontra...
Od dawna było wiadomo, że Marcel nie jest wiodącą postacią w zespole pod względem sportowym ale jakoś się trzymał i koledzy strzelali bramki itp, teraz gdy trzeba dać coś od siebie bo kolegom nie idzie to nie można na niego kompletnie liczyć bo wszystko widowiskowo psuje w ataku.
Jak dla mnie sytuacja wygląda tak samo jak z Kevinem G. Było ok, ale w końcu koledzy z zespołu za bardzo odjechali mu poziomem sportowym i trzeba było go najpierw posłać na ławkę a później sprzedać. Taki sam scenariusz widzę też w przypadku Marcela.
Odstaje strasznie od innych osób z podstawowej jedenastki i trzeba w końcu znaleźć dla niego jakiegoś następcę bo nie jest on osobą, która może [b]coś wnieść do gry zespołu[/b] walczącego o mistrza BL i sukcesy w pucharach. Robi głównie za statystę a całą grę robi reszta składu a on po prostu ma nie przeszkadzać.
14 kwietnia 2016, 23:50 [cytuj]
Chcialem nadmienic, ze Schmelzer niesamowicie rozwinal sie pod tymi wzgledami, pod ktorymi szczegolnie czesto byl tutaj krytykowany - gra na skrzydle, podania, drybling. Na pewno ma jeszcze wiele do poprawy, jednak w moich oczach ze slabego punktu stal sie rownorzednym zawodnikiem w naszej pierwszej 11.
Chcialem nadmienic, ze Schmelzer niesamowicie rozwinal sie pod tymi wzgledami, pod ktorymi szczegolnie czesto byl tutaj krytykowany - gra na skrzydle, podania, drybling. Na pewno ma jeszcze wiele do poprawy, jednak w moich oczach ze slabego punktu stal sie rownorzednym zawodnikiem w naszej pierwszej 11.
14 kwietnia 2016, 23:54 [cytuj]
Tak jak pisałem w komentarzach na stronie, Marcel to dla mnie przede wszystkim niesamowicie pewny punkt jeśli chodzi o grę obronną. Dawno nie przypominam sobie bramki straconej przy której by zawinił. W tym aspekcie jest tylko paru obrońców na świecie lepszych od niego.
W ofensywie jest przede wszystkim strasznie nierówny. Potrafi fatalnie skiksować, ale zdarzy mu się też - rzadko bo rzadko - pokazać drybling czy dogranie o które nikt by go nie podejrzewał.
Summa summarum uważam, że jedyne czego nam trzeba na tej pozycji to wzmocnienia ławki, najlepiej jakimś młodym talentem wyciągniętym za grosze z niższej ligi. Chris Lowe był chyba z 6 razy tańszy od Jo-Hoo Parka i tyle samo lepszy.
Tak jak pisałem w komentarzach na stronie, Marcel to dla mnie przede wszystkim niesamowicie pewny punkt jeśli chodzi o grę obronną. Dawno nie przypominam sobie bramki straconej przy której by zawinił. W tym aspekcie jest tylko paru obrońców na świecie lepszych od niego.
W ofensywie jest przede wszystkim strasznie nierówny. Potrafi fatalnie skiksować, ale zdarzy mu się też - rzadko bo rzadko - pokazać drybling czy dogranie o które nikt by go nie podejrzewał.
Summa summarum uważam, że jedyne czego nam trzeba na tej pozycji to wzmocnienia ławki, najlepiej jakimś młodym talentem wyciągniętym za grosze z niższej ligi. Chris Lowe był chyba z 6 razy tańszy od Jo-Hoo Parka i tyle samo lepszy.