Forum dyskusyjne
2 czerwca 2016, 14:13 [cytuj]
"alex01" powiedział/a:
Reus jest liderem i formacji i drużyny od 4 lat.
Reus jest kreowany na lidera drużyny, bo większe gwiazdy odchodzą, a on ciągle siedzi na miejscu. Problem w tym, że te większe gwiazdy były liderami swoich formacji i całej drużyny. Gotze, Kagawa, Lewandowski, Hummels czy Gundogan to byli piłkarze, którzy potrafili zrobić różnicę w ważnych spotkaniach, potrafili wziąć na swoje barki odpowiedzialność za grę i potrafili ciągnąć drużynę. Reus sam nie ciągnie drużyny, nie potrafi w ważnych spotkaniach brać na siebie odpowiedzialności, nie porywa drużyny do lepszej gry. On albo ma przebłyski chwilowe, albo pomaga tym, którzy grę ciągną. Tylko. Ja wiem, że kontuzje mogą przeszkadzać, no ale nikt za kontuzje nie doda punktów w nagrodę pocieszenia. Gundo po kontuzjach jak wchodził to starał się jak mógł, kreował grę, chociaz czasami niedokładnie, bo był świeżo po kontuzji i nie miał formy. U Marco widzę głównie machanie łapkami jak mu się nie poda.
Reus jest kreowany na lidera drużyny, bo większe gwiazdy odchodzą, a on ciągle siedzi na miejscu. Problem w tym, że te większe gwiazdy były liderami swoich formacji i całej drużyny. Gotze, Kagawa, Lewandowski, Hummels czy Gundogan to byli piłkarze, którzy potrafili zrobić różnicę w ważnych spotkaniach, potrafili wziąć na swoje barki odpowiedzialność za grę i potrafili ciągnąć drużynę. Reus sam nie ciągnie drużyny, nie potrafi w ważnych spotkaniach brać na siebie odpowiedzialności, nie porywa drużyny do lepszej gry. On albo ma przebłyski chwilowe, albo pomaga tym, którzy grę ciągną. Tylko. Ja wiem, że kontuzje mogą przeszkadzać, no ale nikt za kontuzje nie doda punktów w nagrodę pocieszenia. Gundo po kontuzjach jak wchodził to starał się jak mógł, kreował grę, chociaz czasami niedokładnie, bo był świeżo po kontuzji i nie miał formy. U Marco widzę głównie machanie łapkami jak mu się nie poda.
2 czerwca 2016, 15:34 [cytuj]
Jak zwykle, psioczenie na Reusa. Że bez formy, że słaby sezon. Fakty są takie, że chłopak jest w kółko nękany kontuzjami, a sezon, który nazywacie przeciętnym/kiepskim (niektórzy wręcz w "podsumowaniu sezonu" uznawali go najgorszym graczem BVB!), kończy bodajże z bilansem 23 bramek i 8 asyst w... 40 meczach? No to ładny mi słaby sezon. Oczywiście nie ma co przeginać w drugą stronę. Również zdaję sobie sprawę, że nie wszystko w jego grze wygląda tak jak powinno. Stracił błysk, zmienił styl gry, kilka istotnych meczów rzeczywiście mu nie wyszło. Ale to nie powód, żeby nagle zalewać go taką falą krytyki. Co się tyczy natomiast stricte występów w tym sezonie, to moim zdaniem wizualnie kiepska gra Reusa wynika z tego, że Tuchel przewidział dla niego zupełnie nową rolę. Właściwie większość sezonu Marco grał w linii z Obamą, praktycznie jako drugi napastnik. Szczególnie w rundzie rewanżowej, kiedy Schmelzer hasał sobie po lewym skrzydle. W takiej sytuacji nie można też od niego oczekiwać, żeby "brał grę na siebie". Dd tego byli Mkhitaryan, Gundo, Castro, Kagawa, Weigl. Oni mieli rozgrywać, szarpać i ciągnąć grę. Reus miał zadania bardziej zbliżone do Gabończyka, miał gwarantować liczby i z tego się moim zdaniem wywiązał jak należy. Jestem pewien, że gdyby był ustawiany tak jak nieraz pod koniec przygody Kloppa w Dortmundzie, w środku pola, na "10" wyglądałoby to lepiej. W sparingu z Juve w zeszłe lato pokazał, że wciąż potrafi zrobić fantastyczny rajd z piłką. Reus przechodzi podobną drogą co Ronaldo w Realu, który po tych kilku latach ze świetnego dryblera stał się po prostu maszynką do strzelania goli. A że niby Reus nie ciągnie drużyny w istotnych meczach to wierutna bzdura. Na przestrzeni całej swojej kariery w BVB strzelił/wypracował kupę kluczowych bramek.
Jak zwykle, psioczenie na Reusa. Że bez formy, że słaby sezon. Fakty są takie, że chłopak jest w kółko nękany kontuzjami, a sezon, który nazywacie przeciętnym/kiepskim (niektórzy wręcz w "podsumowaniu sezonu" uznawali go najgorszym graczem BVB!), kończy bodajże z bilansem 23 bramek i 8 asyst w... 40 meczach? No to ładny mi słaby sezon. Oczywiście nie ma co przeginać w drugą stronę. Również zdaję sobie sprawę, że nie wszystko w jego grze wygląda tak jak powinno. Stracił błysk, zmienił styl gry, kilka istotnych meczów rzeczywiście mu nie wyszło. Ale to nie powód, żeby nagle zalewać go taką falą krytyki. Co się tyczy natomiast stricte występów w tym sezonie, to moim zdaniem wizualnie kiepska gra Reusa wynika z tego, że Tuchel przewidział dla niego zupełnie nową rolę. Właściwie większość sezonu Marco grał w linii z Obamą, praktycznie jako drugi napastnik. Szczególnie w rundzie rewanżowej, kiedy Schmelzer hasał sobie po lewym skrzydle. W takiej sytuacji nie można też od niego oczekiwać, żeby "brał grę na siebie". Dd tego byli Mkhitaryan, Gundo, Castro, Kagawa, Weigl. Oni mieli rozgrywać, szarpać i ciągnąć grę. Reus miał zadania bardziej zbliżone do Gabończyka, miał gwarantować liczby i z tego się moim zdaniem wywiązał jak należy. Jestem pewien, że gdyby był ustawiany tak jak nieraz pod koniec przygody Kloppa w Dortmundzie, w środku pola, na "10" wyglądałoby to lepiej. W sparingu z Juve w zeszłe lato pokazał, że wciąż potrafi zrobić fantastyczny rajd z piłką. Reus przechodzi podobną drogą co Ronaldo w Realu, który po tych kilku latach ze świetnego dryblera stał się po prostu maszynką do strzelania goli. A że niby Reus nie ciągnie drużyny w istotnych meczach to wierutna bzdura. Na przestrzeni całej swojej kariery w BVB strzelił/wypracował kupę kluczowych bramek.
2 czerwca 2016, 17:43 [cytuj]
Reus 108 spotkań w BL 49 goli/32 asysty dla porównania Wesoły Henryk 90 spotkań w BL 23 gole/ 32 asysty z czego 20 asyst w tym sezonie. Jedyny słaby sezon to Reus miał za ostatniego Jurgena. Kowdi naprawdę nie pamiętasz jego goli i asyst w LM choćby z City, Malagą itd.
Reus 108 spotkań w BL 49 goli/32 asysty dla porównania Wesoły Henryk 90 spotkań w BL 23 gole/ 32 asysty z czego 20 asyst w tym sezonie. Jedyny słaby sezon to Reus miał za ostatniego Jurgena. Kowdi naprawdę nie pamiętasz jego goli i asyst w LM choćby z City, Malagą itd.
4 czerwca 2016, 13:46 [cytuj]
Dobra, statystyki mówią same za siebie, ale sęk w tym czego my oczekujemy od Reusa. Gość jest bardzo dobry tylko że potencjał ma na TOP5 piłkarzy na świecie a teraz już nie jest nawet najlepszym piłkarzem w drużynie.
Dobra, statystyki mówią same za siebie, ale sęk w tym czego my oczekujemy od Reusa. Gość jest bardzo dobry tylko że potencjał ma na TOP5 piłkarzy na świecie a teraz już nie jest nawet najlepszym piłkarzem w drużynie.
4 czerwca 2016, 17:53 [cytuj]
Odpowiedź jest dość prosta. Reus przede wszystkim nie pasuje do stylu i taktyki Tuchela. W dodatku ma bardzo duże problemy z tzw. pierwszym kontaktem z piłką, często ta odskakuje mu na parę metrów. Dolóżmy do tego problemy zdrowotne, które być może w jakiś sposób odbiły się na jego psychice - i niestety mamy obraz wciąż groźnego, aczkolwiek już nie tego samego Mareczka jak za czasów Kloppa :-|
Odpowiedź jest dość prosta. Reus przede wszystkim nie pasuje do stylu i taktyki Tuchela. W dodatku ma bardzo duże problemy z tzw. pierwszym kontaktem z piłką, często ta odskakuje mu na parę metrów. Dolóżmy do tego problemy zdrowotne, które być może w jakiś sposób odbiły się na jego psychice - i niestety mamy obraz wciąż groźnego, aczkolwiek już nie tego samego Mareczka jak za czasów Kloppa :-|
4 czerwca 2016, 18:31 [cytuj]
Jak dla mnie to szczyt swojej formy mial w Gladbach.
Jak dla mnie to szczyt swojej formy mial w Gladbach.
5 czerwca 2016, 14:31 [cytuj]
"Laurent" powiedział/a:
Odpowiedź jest dość prosta. Reus przede wszystkim nie pasuje do stylu i taktyki Tuchela.
To mnie rozwaliło... kto jak kto ale taki piłkarz własnie pasuje, piłkarz który potrafi grać kombinacyjnie, w gąszczu itp.
Jeżeli on nie pasuje to kto pasuje?
To mnie rozwaliło... kto jak kto ale taki piłkarz własnie pasuje, piłkarz który potrafi grać kombinacyjnie, w gąszczu itp.
Jeżeli on nie pasuje to kto pasuje?
12 czerwca 2016, 10:05 [cytuj]
"arcio" powiedział/a:
To mnie rozwaliło... kto jak kto ale taki piłkarz własnie pasuje, piłkarz który potrafi grać kombinacyjnie, w gąszczu itp.
Jeżeli on nie pasuje to kto pasuje?
No i co ci z tej jego klepki w gąszczu kiedy w większości meczów Marco nie istnieje? To chyba najlepszy dowód na to, że Reus nie czuje się najlepiej w taktyce Tuchela. Przez braki techniczne, nieumiejętność dryblingu i brak przebojowości po kontuzjach. Ba, on o tym wie i Thomas też o tym wie. To przykre, ale czuję że ten nasz nowy młody narybek i kontuzje stosunkowo szybko wyleczą Marka z pierwszego składu.
No i co ci z tej jego klepki w gąszczu kiedy w większości meczów Marco nie istnieje? To chyba najlepszy dowód na to, że Reus nie czuje się najlepiej w taktyce Tuchela. Przez braki techniczne, nieumiejętność dryblingu i brak przebojowości po kontuzjach. Ba, on o tym wie i Thomas też o tym wie. To przykre, ale czuję że ten nasz nowy młody narybek i kontuzje stosunkowo szybko wyleczą Marka z pierwszego składu.
13 czerwca 2016, 19:07 [cytuj]
Braki techniczne jak dla mnie nie, kontuzje go wyniszczają, widzielismy jak było w tym sezonie, dobra gra, kontuzja (tydzien,2 przerwy) pare meczów dochodzenia do formy, potem znowu gra jakiej oczekujemy od niego i znowu kontuzja, i tak wkoło :-/
ehh, czemu on musi być taką szklanką? :-/
btw wie ktos ile on bedzie pauzowac ?
Braki techniczne jak dla mnie nie, kontuzje go wyniszczają, widzielismy jak było w tym sezonie, dobra gra, kontuzja (tydzien,2 przerwy) pare meczów dochodzenia do formy, potem znowu gra jakiej oczekujemy od niego i znowu kontuzja, i tak wkoło :-/
ehh, czemu on musi być taką szklanką? :-/
btw wie ktos ile on bedzie pauzowac ?
14 czerwca 2016, 10:33 [cytuj]
Gundogan, Sahin, Błaszczykowski, Reus. Kontuzje zniszczyly tych zawodników. Nie ma się co oszukiwac. I czas wreszcie budowac drużynę w oparciu o innych mlodych, perspektywicznych zawodników. A to, że rok czy dwa nie bedzie sukcesu? Trudno. Każdy kibic chce przezywac sukcesy ale musi umieć, nawet z bólem serca, przeżyć gorycz porażki. Przepraszam za osobisty komentarz, ale jak czytam niektóre wypowiedzi tu na forum, to zastanawiam się, czy wypowiadają się ludzie z mentalnoscia kibicówBVB czy Buyernu, ktorzy bez sukcesu przetali by kibicować FCB.
Gundogan, Sahin, Błaszczykowski, Reus. Kontuzje zniszczyly tych zawodników. Nie ma się co oszukiwac. I czas wreszcie budowac drużynę w oparciu o innych mlodych, perspektywicznych zawodników. A to, że rok czy dwa nie bedzie sukcesu? Trudno. Każdy kibic chce przezywac sukcesy ale musi umieć, nawet z bólem serca, przeżyć gorycz porażki. Przepraszam za osobisty komentarz, ale jak czytam niektóre wypowiedzi tu na forum, to zastanawiam się, czy wypowiadają się ludzie z mentalnoscia kibicówBVB czy Buyernu, ktorzy bez sukcesu przetali by kibicować FCB.
14 czerwca 2016, 12:17 [cytuj]
@artur_poznan Co do Gundogana to się nie zgadzam, on się wyleczy i w nadchodzącym sezonie będzie już wymiatał w city, zwłaszcza że co jak co, można Pepa lubić lub nie, ale trzeba mu oddać że jego taktyka, treningi i okres przygotowawczy, nie zajeżdżają w takim stopniu zawodników jak np okres przygotowawczy i taktyka kloppa, co potwierdzał sam lewy w jednym z odcinków Cafe Futboll no i trzeba dodać, że city mimo wszystko ma szerszą kadrę i więcej zawodników no i nie ma tendencji aby kadrę wiecznie uszczuplać, co jest mocno praktykowane w BVB i jak przychodzą kontuzje to później nie ma kim grać, bo zostają sami młodzi zawodnicy po 18 lat owszem, można jednego czy dwóch takich wpuścić na boisko, ale cała 11 z młodych nie będzie wstanie rywalizować siłowo ze starszymi zawodnikami, dlatego uważam że nie powinno być tego uszczuplania kadry, a jeśli już, to powinno być tak że ktoś odchodzi i przychodzi ktoś inny na jego miejsce, nawet jeśli ma to być zawodnik na ławkę, a nie tak jak to było np z hofmannem że odszedł a w jego miejsce nikt nie przyszedł, co z tego, że nie grał. skoro ławka też jest ważna, i jeśli taki leitner miał by odejść mimo tego że nie gra, a w jego miejsce BVB nikogo nie pozyska, to trochę głupi pomysł mimo wszystko ;-)
@artur_poznan Co do Gundogana to się nie zgadzam, on się wyleczy i w nadchodzącym sezonie będzie już wymiatał w city, zwłaszcza że co jak co, można Pepa lubić lub nie, ale trzeba mu oddać że jego taktyka, treningi i okres przygotowawczy, nie zajeżdżają w takim stopniu zawodników jak np okres przygotowawczy i taktyka kloppa, co potwierdzał sam lewy w jednym z odcinków Cafe Futboll no i trzeba dodać, że city mimo wszystko ma szerszą kadrę i więcej zawodników no i nie ma tendencji aby kadrę wiecznie uszczuplać, co jest mocno praktykowane w BVB i jak przychodzą kontuzje to później nie ma kim grać, bo zostają sami młodzi zawodnicy po 18 lat owszem, można jednego czy dwóch takich wpuścić na boisko, ale cała 11 z młodych nie będzie wstanie rywalizować siłowo ze starszymi zawodnikami, dlatego uważam że nie powinno być tego uszczuplania kadry, a jeśli już, to powinno być tak że ktoś odchodzi i przychodzi ktoś inny na jego miejsce, nawet jeśli ma to być zawodnik na ławkę, a nie tak jak to było np z hofmannem że odszedł a w jego miejsce nikt nie przyszedł, co z tego, że nie grał. skoro ławka też jest ważna, i jeśli taki leitner miał by odejść mimo tego że nie gra, a w jego miejsce BVB nikogo nie pozyska, to trochę głupi pomysł mimo wszystko ;-)
12 lipca 2016, 22:53 [cytuj]
Osobiście spodziewałem się, że Schmelle przejmie opaskę kapitana. Reus mi nie przeszkadza, choć widać w tym zabieg medialny bo (przynajmniej wg mnie) to nie ten typ charakteru na kapitana.
Osobiście spodziewałem się, że Schmelle przejmie opaskę kapitana. Reus mi nie przeszkadza, choć widać w tym zabieg medialny bo (przynajmniej wg mnie) to nie ten typ charakteru na kapitana.
12 lipca 2016, 23:29 [cytuj]
Ze względu na status Reusa chyba nie było za bardzo innej opcji. W drużynie brakuje gościa, który miałby dość pewne miejsce w składzie, a przy tym charakter godny kapitana w stylu Kehla. Wg mnie nie jest to najważniejsze dopóki obok Reusa znajdzie się na boisku zawsze zawodnik, który krzyknie i zmobilizuje resztę do działania w momentach kryzysowych.
Ze względu na status Reusa chyba nie było za bardzo innej opcji. W drużynie brakuje gościa, który miałby dość pewne miejsce w składzie, a przy tym charakter godny kapitana w stylu Kehla. Wg mnie nie jest to najważniejsze dopóki obok Reusa znajdzie się na boisku zawsze zawodnik, który krzyknie i zmobilizuje resztę do działania w momentach kryzysowych.
12 lipca 2016, 23:48 [cytuj]
Trzeba od razu wybrac wicekapitana, bo Reus i tak co chwila kontuzja. Schmelzer ?
Trzeba od razu wybrac wicekapitana, bo Reus i tak co chwila kontuzja. Schmelzer ?
13 lipca 2016, 08:49 [cytuj]
No przecież nic się pewnie nie zmieni względem ostatniego roku. W hierarchii po prostu wszyscy przesuną się o jedną pozycję do przodu. To jest Reus na kapitana, Schmelle na wicekapitana i Bender jako trzeci.
No przecież nic się pewnie nie zmieni względem ostatniego roku. W hierarchii po prostu wszyscy przesuną się o jedną pozycję do przodu. To jest Reus na kapitana, Schmelle na wicekapitana i Bender jako trzeci.
13 lipca 2016, 10:24 [cytuj]
"rytu" powiedział/a:
Trzeba od razu wybrac wicekapitana, bo Reus i tak co chwila kontuzja. Schmelzer ?
No właśnie Schmelzer pewnie między innymi i dlatego opaski nie dostał, że może mieć kłopoty z grą po transferze Guerreiro, nawet jakby Portugalczyk z miejsca go nie wygryzł, to są na tak zbliżonym poziomie, że będą grać rotacyjnie. Reus ma jednak status gwiazdy i uważam, że opaska powinna do niego trafić. Gwiazd mamy już w zespole tak niewiele, że po pierwsze trzeba hodować nowe (Weigl, niebawem liczę: Dembele i Guerreiro), po drugie nobilitować jak to tylko możliwe te stare co jeszcze nam zostały, choćby właśnie w taki sposób. Może opaska na stałe sprawi, że Reus będzie czuł jeszcze większą odpowiedzialność za zespół i nie będzie rozważał odejścia za ~2 lata? Może pomoże mu odzyskać świetną formę? Charakter? Reus ze swoimi fryzurkami i przyjaźnią z Mario Gotze może i jest trochę bieberkowaty, na boisku żaden z niego wojownik, bo to w końcu boczny napastnik, ale myślę, że to zbyt wątłe argumenty żeby mu zarzucać, że jest niecharakterny. Jest naszym wychowankiem, przedłużeniem kontraktu (i to w jakim momencie!) dał wyraźny sygnał, że jest związany z BVB, ostatnio w wywiadach domagał się wzmocnień, to też znak, że jakąś pipką nie jest. O Marcelu też się mówiło, że taka szara myszka, cichy, spokojny, nie lubi kamer, ale jest w Dortmundzie od X lat, ma ogromne doświadczenie i na pewno funkcja vice (bądź wcześniej drugiego vice) kapitana dla niego to nie był przypadek. Niektórym się chyba wydaje, że opaskę powinien nosić ten co zrobi w meczu najwięcej wślizgów, ten co najczęściej fauluje, ten co najwięcej kilometrów przebiegnie, ten co się będzie wiecznie wykłócał z sędzią, albo ten co gada głupoty w wywiadach. :-? Zresztą nie muszę przypominać przypadku Hummelsa, który wydawał się być urodzonym przywódcą drużyny, wymarzonym kapitanem... a jak przyszło co do czego i w ostatnim sezonie Kloppa zbieraliśmy łomot od wszystkich jak leci, to inni musieli za niego biegać do kibiców. Żeby o późniejszych wydarzeniach nie wspominać, bo o ile na temat samego faktu zamienienia BVB na Bayern każdy ma swoje zdanie, o tyle chyba wszyscy zgadzamy się, że zrobił to w fatalnym stylu i to co wygadywał w wywiadach i jak wodził za nos było po prostu dziecinne.
No właśnie Schmelzer pewnie między innymi i dlatego opaski nie dostał, że może mieć kłopoty z grą po transferze Guerreiro, nawet jakby Portugalczyk z miejsca go nie wygryzł, to są na tak zbliżonym poziomie, że będą grać rotacyjnie. Reus ma jednak status gwiazdy i uważam, że opaska powinna do niego trafić. Gwiazd mamy już w zespole tak niewiele, że po pierwsze trzeba hodować nowe (Weigl, niebawem liczę: Dembele i Guerreiro), po drugie nobilitować jak to tylko możliwe te stare co jeszcze nam zostały, choćby właśnie w taki sposób. Może opaska na stałe sprawi, że Reus będzie czuł jeszcze większą odpowiedzialność za zespół i nie będzie rozważał odejścia za ~2 lata? Może pomoże mu odzyskać świetną formę? Charakter? Reus ze swoimi fryzurkami i przyjaźnią z Mario Gotze może i jest trochę bieberkowaty, na boisku żaden z niego wojownik, bo to w końcu boczny napastnik, ale myślę, że to zbyt wątłe argumenty żeby mu zarzucać, że jest niecharakterny. Jest naszym wychowankiem, przedłużeniem kontraktu (i to w jakim momencie!) dał wyraźny sygnał, że jest związany z BVB, ostatnio w wywiadach domagał się wzmocnień, to też znak, że jakąś pipką nie jest. O Marcelu też się mówiło, że taka szara myszka, cichy, spokojny, nie lubi kamer, ale jest w Dortmundzie od X lat, ma ogromne doświadczenie i na pewno funkcja vice (bądź wcześniej drugiego vice) kapitana dla niego to nie był przypadek. Niektórym się chyba wydaje, że opaskę powinien nosić ten co zrobi w meczu najwięcej wślizgów, ten co najczęściej fauluje, ten co najwięcej kilometrów przebiegnie, ten co się będzie wiecznie wykłócał z sędzią, albo ten co gada głupoty w wywiadach. :-? Zresztą nie muszę przypominać przypadku Hummelsa, który wydawał się być urodzonym przywódcą drużyny, wymarzonym kapitanem... a jak przyszło co do czego i w ostatnim sezonie Kloppa zbieraliśmy łomot od wszystkich jak leci, to inni musieli za niego biegać do kibiców. Żeby o późniejszych wydarzeniach nie wspominać, bo o ile na temat samego faktu zamienienia BVB na Bayern każdy ma swoje zdanie, o tyle chyba wszyscy zgadzamy się, że zrobił to w fatalnym stylu i to co wygadywał w wywiadach i jak wodził za nos było po prostu dziecinne.
14 lipca 2016, 07:10 [cytuj]
Masz w pelni rację. Kapitanem został bo jes ostatnim z wielkich, przynajmniej "na papierze " zawodników. Naturalnym kapitanem bylby dla mnie Roman, ale ze wygryzl go ze skladu inny Roman, to dupa blada. Schmelle i Papa mogliby jak dla mnie nosić opaskę ale to wiadomo nie moj biznes.
Masz w pelni rację. Kapitanem został bo jes ostatnim z wielkich, przynajmniej "na papierze " zawodników. Naturalnym kapitanem bylby dla mnie Roman, ale ze wygryzl go ze skladu inny Roman, to dupa blada. Schmelle i Papa mogliby jak dla mnie nosić opaskę ale to wiadomo nie moj biznes.
9 marca 2018, 18:33 [cytuj]
Jak zobaczyłem na telefonie, że oficjalna strona BVB zamieściła informację o kontrakcie do 2023 roku to aż niekontrolowanie prawie krzyknąłem "o ku@wa".
Ogromne zaskoczenie, oczywiście mega pozytywne, że Reus przedłużył i to już teraz. Brałem pod uwagę i w pełni rozumiałem, że może chcieć odejść w te wakacje. Szanse na zostanie w klubie dawałem maksymalnie 50-50 i że zostanie to ogłoszone w ostatnich dniach sezonu. A tu taka niespodzianka!
Bardzo się cieszę, bo Reus będzie magnesem dla obecnych zawodników oraz dla ludzi z zewnątrz. Gdyby odszedł, to na pewno taki Pulisic itp. prędzej myśleliby o zmianie klubu, a tak to mamy znak, że jednak po tym bardzo przeciętnym sezonie, w następnym będzie można zbudować coś wielkiego na bazie właśnie Reusa.
Mam tylko nadzieję i wznoszę najszczersze modlitwy, żeby zarząd pozbył się szrotu i w jego miejsce dokupił naprawdę dobrych graczy, już ułożonych za spore pieniądze.
Co do samego Reusa, to chyba zdecydował się na zostanie w klubie bardziej ze względu na sympatie(może miłość do barw), przywiązanie do miasta, ułożone i szczęśliwe życie prywatne(może ślub i dziecko w planach?), czy obawę przed kontuzjami i przepadnięcie w innym klubie.
Sportowo na pewno widzi, że coś jest nie tak w ostatnich czasach i mam nadzieję, że wpływ na tę decyzję miały też zapewnienia szefostwa o konkretnych zmianach i wzmocnieniach, które dadzą nadzieję, na trofea czy daleką rundę w LM.
Świetna wiadomość na początek weekendu! [/img]
Jak zobaczyłem na telefonie, że oficjalna strona BVB zamieściła informację o kontrakcie do 2023 roku, to aż niekontrolowanie prawie krzyknąłem "o ku@wa".
Ogromne zaskoczenie, oczywiście mega pozytywne, że Reus przedłużył i to już teraz.
Brałem pod uwagę i w pełni rozumiałem, że może chcieć odejść w te wakacje. Szanse na zostanie w klubie dawałem maksymalnie 50-50 i że zostanie to ogłoszone w ostatnich dniach sezonu. A tu taka niespodzianka!
Bardzo się cieszę, bo Reus będzie magnesem dla obecnych zawodników oraz dla ludzi z zewnątrz. Gdyby odszedł, to na pewno taki Pulisic itp. prędzej myśleliby o zmianie klubu, a tak to mamy znak, że jednak po tym bardzo przeciętnym sezonie, w następnym będzie można zbudować coś wielkiego na bazie właśnie Reusa.
Mam tylko nadzieję i wznoszę najszczersze modlitwy, żeby zarząd pozbył się szrotu i w jego miejsce dokupił naprawdę dobrych graczy, już ułożonych za spore pieniądze(których nie brakuje na klubowym koncie!)
Co do samego Reusa, to chyba zdecydował się na zostanie w klubie bardziej ze względu na sympatie(może miłość do barw), przywiązanie do miasta, ułożone i szczęśliwe życie prywatne(może ślub i dziecko w planach?), czy obawę przed kontuzjami i przepadnięcie w innym klubie.
Sportowo na pewno widzi, że coś jest nie tak w ostatnich czasach i mam nadzieję, że wpływ na tę decyzję miały też zapewnienia szefostwa o konkretnych zmianach i wzmocnieniach, które dadzą nadzieję, na trofea czy daleką rundę w LM.
Świetna wiadomość na początek weekendu!
Jak zobaczyłem na telefonie, że oficjalna strona BVB zamieściła informację o kontrakcie do 2023 roku to aż niekontrolowanie prawie krzyknąłem "o ku@wa".
Ogromne zaskoczenie, oczywiście mega pozytywne, że Reus przedłużył i to już teraz. Brałem pod uwagę i w pełni rozumiałem, że może chcieć odejść w te wakacje. Szanse na zostanie w klubie dawałem maksymalnie 50-50 i że zostanie to ogłoszone w ostatnich dniach sezonu. A tu taka niespodzianka!
Bardzo się cieszę, bo Reus będzie magnesem dla obecnych zawodników oraz dla ludzi z zewnątrz. Gdyby odszedł, to na pewno taki Pulisic itp. prędzej myśleliby o zmianie klubu, a tak to mamy znak, że jednak po tym bardzo przeciętnym sezonie, w następnym będzie można zbudować coś wielkiego na bazie właśnie Reusa.
Mam tylko nadzieję i wznoszę najszczersze modlitwy, żeby zarząd pozbył się szrotu i w jego miejsce dokupił naprawdę dobrych graczy, już ułożonych za spore pieniądze.
Co do samego Reusa, to chyba zdecydował się na zostanie w klubie bardziej ze względu na sympatie(może miłość do barw), przywiązanie do miasta, ułożone i szczęśliwe życie prywatne(może ślub i dziecko w planach?), czy obawę przed kontuzjami i przepadnięcie w innym klubie.
Sportowo na pewno widzi, że coś jest nie tak w ostatnich czasach i mam nadzieję, że wpływ na tę decyzję miały też zapewnienia szefostwa o konkretnych zmianach i wzmocnieniach, które dadzą nadzieję, na trofea czy daleką rundę w LM.
Świetna wiadomość na początek weekendu! :) [/img]
Jak zobaczyłem na telefonie, że oficjalna strona BVB zamieściła informację o kontrakcie do 2023 roku, to aż niekontrolowanie prawie krzyknąłem "o ku@wa".
Ogromne zaskoczenie, oczywiście mega pozytywne, że Reus przedłużył i to już teraz.
Brałem pod uwagę i w pełni rozumiałem, że może chcieć odejść w te wakacje. Szanse na zostanie w klubie dawałem maksymalnie 50-50 i że zostanie to ogłoszone w ostatnich dniach sezonu. A tu taka niespodzianka!
Bardzo się cieszę, bo Reus będzie magnesem dla obecnych zawodników oraz dla ludzi z zewnątrz. Gdyby odszedł, to na pewno taki Pulisic itp. prędzej myśleliby o zmianie klubu, a tak to mamy znak, że jednak po tym bardzo przeciętnym sezonie, w następnym będzie można zbudować coś wielkiego na bazie właśnie Reusa.
Mam tylko nadzieję i wznoszę najszczersze modlitwy, żeby zarząd pozbył się szrotu i w jego miejsce dokupił naprawdę dobrych graczy, już ułożonych za spore pieniądze(których nie brakuje na klubowym koncie!)
Co do samego Reusa, to chyba zdecydował się na zostanie w klubie bardziej ze względu na sympatie(może miłość do barw), przywiązanie do miasta, ułożone i szczęśliwe życie prywatne(może ślub i dziecko w planach?), czy obawę przed kontuzjami i przepadnięcie w innym klubie.
Sportowo na pewno widzi, że coś jest nie tak w ostatnich czasach i mam nadzieję, że wpływ na tę decyzję miały też zapewnienia szefostwa o konkretnych zmianach i wzmocnieniach, które dadzą nadzieję, na trofea czy daleką rundę w LM.
Świetna wiadomość na początek weekendu! :)
12 marca 2018, 09:13 [cytuj]
Kluczowe jest to jego przedłużanie w trudnych momentach. Chyba nigdy nie będziemy w pełni świadomi jak ważna jest ta decyzja. Gdyby teraz zaczął kręcić, to wiadomo, że drużynę mamy w rozsypce i przyszłość zapowiada się czarno. Skoro jednak przedłużył, to dał znak dla wszystkich i przede wszystkim dla swoich kolegów z drużyny, że warto zostać i walczyć dla Żółto-Czarnych Barw. Magnes to trafne określenie
Kontuzje pewnie miały wpływ na decyzję, ale chyba nie warto o nich wspominać, skoro po każdej potrafi od razu wskakiwać na taki poziom.
Kluczowe jest to jego przedłużanie w trudnych momentach. Chyba nigdy nie będziemy w pełni świadomi jak ważna jest ta decyzja. Gdyby teraz zaczął kręcić, to wiadomo, że drużynę mamy w rozsypce i przyszłość zapowiada się czarno. Skoro jednak przedłużył, to dał znak dla wszystkich i przede wszystkim dla swoich kolegów z drużyny, że warto zostać i walczyć dla Żółto-Czarnych Barw. Magnes to trafne określenie :)
Kontuzje pewnie miały wpływ na decyzję, ale chyba nie warto o nich wspominać, skoro po każdej potrafi od razu wskakiwać na taki poziom.
12 marca 2018, 11:34 [cytuj]
Wielką mi uczyniłeś radość w domu moim,
Mój drogi Mareczku, tym zostaniem swoim!
Tyś za wszytki podawał, za wszytki strzelał,
Wszytkiś na stadionie kąciki zawżdy pobiegał.
Nie dopuściłeś nigdy fanom się frasował.
Ani trenerowi myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie dryblując
I onym swą ucieszną bramką zabawiając.
Wielką mi uczyniłeś radość w domu moim,
Mój drogi Mareczku, tym zostaniem swoim!
Tyś za wszytki podawał, za wszytki strzelał,
Wszytkiś na stadionie kąciki zawżdy pobiegał.
Nie dopuściłeś nigdy fanom się frasował.
Ani trenerowi myśleniem zbytnim głowy psować,
To tego, to owego wdzięcznie dryblując
I onym swą ucieszną bramką zabawiając.