13 października 2016, 21:05 [cytuj]
Dziś mijałem kolesia (wiek licealny) - patyczak w rurkach z długim szalem (taki jakim owijają się kobiety) plus torba przewieszana przez ramię. Każda z tych rzeczy noszona z osobna jeszcze nie powoduje tragedii, ale wszystkie razem dają tragiczny obraz zniewieścienia. Każdy wie o co chodzi, żadna nowość.
I gdyby tu o ubiór tylko chodziło, ale za tym idą jeszcze pewne cechy biologiczne: głos, ruchy, budowa ciała, maniery.
Wiem, że na Zachodzie to zjawisko jest daleko mocniej rozwinięte, a Polska prezentuje się na jej tle na całe szczęście jeszcze dość blado, ale skąd to się bierze, dlaczego? Jak?
Każdy oczywiście ubiera się jak chce, jego sprawa, takie widoki jednak mnie zniesmaczają i każą się zastanawiać dlaczego? Czarnobyl, Fukushima, hormony w żarciu, zwykła moda, która przeminie?
Dziś mijałem kolesia (wiek licealny) - patyczak w rurkach z długim szalem (taki jakim owijają się kobiety) plus torba przewieszana przez ramię. Każda z tych rzeczy noszona z osobna jeszcze nie powoduje tragedii, ale wszystkie razem dają tragiczny obraz zniewieścienia. Każdy wie o co chodzi, żadna nowość.
I gdyby tu o ubiór tylko chodziło, ale za tym idą jeszcze pewne cechy biologiczne: głos, ruchy, budowa ciała, maniery.
Wiem, że na Zachodzie to zjawisko jest daleko mocniej rozwinięte, a Polska prezentuje się na jej tle na całe szczęście jeszcze dość blado, ale skąd to się bierze, dlaczego? Jak?
Każdy oczywiście ubiera się jak chce, jego sprawa, takie widoki jednak mnie zniesmaczają i każą się zastanawiać dlaczego? Czarnobyl, Fukushima, hormony w żarciu, zwykła moda, która przeminie?
13 października 2016, 22:51 [cytuj]
U mnie w szkole jest typ co chce zostać transem i ponoć jak skończy 18 lat to ma zmienić płeć. Jest jeszcze murzynka, jakaś Indonezyjka (?), Wietnamka, biseksualny pedał i pedał-model-krawiec. O skrajnie lewackim ćpunku, który sympatyzuje z Partią Razem nie wspomnę.
Nie tak miała wyglądać nasza Polska Narodowa
Jedyne co mogę tutaj po sobie zostawić to ten jakże niezwykle refleksyjny gif.

x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_UGxlbrBHuq6tkBJJLqXclTSGc5HHJm94.gif" alt="x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_UGxlbrBHuq6tkBJJLqXclTSGc5HHJm94.gif" width="98%">
U mnie w szkole jest typ co chce zostać transem i ponoć jak skończy 18 lat to ma zmienić płeć. Jest jeszcze murzynka, jakaś Indonezyjka (?), Wietnamka, biseksualny pedał i pedał-model-krawiec. O skrajnie lewackim ćpunku, który sympatyzuje z Partią Razem nie wspomnę.
Nie tak miała wyglądać nasza Polska Narodowa :( Jedyne co mogę tutaj po sobie zostawić to ten jakże niezwykle refleksyjny gif.

[img]http://x3.cdn03.imgwykop.pl/c3201142/comment_UGxlbrBHuq6tkBJJLqXclTSGc5HHJm94.gif[/img]
13 października 2016, 22:57 [cytuj]
W "moich" miasteczkach takich "ewenementów" jest tyle, że stanowią jakąś tam egzotykę, nic więcej. Dziwnym trafem nie ma tego praktycznie w ogóle na uczelni. Może po prostu po maturze wyrasta się z rurek?
W "moich" miasteczkach takich "ewenementów" jest tyle, że stanowią jakąś tam egzotykę, nic więcej. Dziwnym trafem nie ma tego praktycznie w ogóle na uczelni. Może po prostu po maturze wyrasta się z rurek?
14 października 2016, 12:17 [cytuj]
Zwłaszcza jak się mieszka w Wawie można spotkać różne dziwaczne ubiory. Ale wisi mi to. Za to lubie właśnie Niemcy - pójdziesz do sklepu w szlafroku i nikt Cię nie obgada. A u nas ? Kółko dyskusyjne by się zrobiło rozprawiąjąc wszystkie za i przeciw.
Najlepiej patrzec na siebie. Jestes kowalem wlasnego losu, otaczamy się znajomymi, którzy dla nas mają interesujace osobowości.
Co Cię obchodzi jak ktoś się ubiera? Pewnie powiesz: ohohoh dokąd ten kraj zmierza. Przecież każdy od ZAWSZE martwił się tylko o swój tyłek i ewentualnie swoich bliskich gdy przychodzi co do czego do inny mu wiszą, bo liczy się tylko moja dupa.
A jeśli chcecie polepszać ten świat to proponuje zacząć od rzeczy, które dadzą komuś radość. Zamiast wytykać komuś jak się ubiera zapiszcie się na wolontariat i np dajcie troche radości zabierając np niewidomą dziewczyne/chłopaka do kina, centrum miasta czy zabrać do swoich znajomych.
Zwłaszcza jak się mieszka w Wawie można spotkać różne dziwaczne ubiory. Ale wisi mi to. Za to lubie właśnie Niemcy - pójdziesz do sklepu w szlafroku i nikt Cię nie obgada. A u nas ? Kółko dyskusyjne by się zrobiło rozprawiąjąc wszystkie za i przeciw.
Najlepiej patrzec na siebie. Jestes kowalem wlasnego losu, otaczamy się znajomymi, którzy dla nas mają interesujace osobowości.
Co Cię obchodzi jak ktoś się ubiera? Pewnie powiesz: ohohoh dokąd ten kraj zmierza. Przecież każdy od ZAWSZE martwił się tylko o swój tyłek i ewentualnie swoich bliskich gdy przychodzi co do czego do inny mu wiszą, bo liczy się tylko moja dupa.
A jeśli chcecie polepszać ten świat to proponuje zacząć od rzeczy, które dadzą komuś radość. Zamiast wytykać komuś jak się ubiera zapiszcie się na wolontariat i np dajcie troche radości zabierając np niewidomą dziewczyne/chłopaka do kina, centrum miasta czy zabrać do swoich znajomych.
14 października 2016, 12:37 [cytuj]
Doll, nic dodać nic ująć
Doll, nic dodać nic ująć
14 października 2016, 13:00 [cytuj]
demotywatory.pl/4697700/To-wina-systemu-ze-nie-moge-znalezc-pracy
To tak w odniesieniu do tej swobody w kwestii ubioru. Założenie, że nie powinno nas nic interesować jak żyją inni jest tyle słuszne, co błędne. Typowy kij o dwóch końcach. Z jednej strony każdy żyje i nosi się jak chce, ale z drugiej - tworzymy społeczeństwo, w którym dochodzi do interakcji. A te nie zawsze mogą być wolne od zwracania uwagi na takie rzeczy, jak właśnie ubiór, sposób bycia, czy wyznawane wartości.
http://demotywatory.pl/4697700/To-wina-systemu-ze-nie-moge-znalezc-pracy
To tak w odniesieniu do tej swobody w kwestii ubioru. Założenie, że nie powinno nas nic interesować jak żyją inni jest tyle słuszne, co błędne. Typowy kij o dwóch końcach. Z jednej strony każdy żyje i nosi się jak chce, ale z drugiej - tworzymy społeczeństwo, w którym dochodzi do interakcji. A te nie zawsze mogą być wolne od zwracania uwagi na takie rzeczy, jak właśnie ubiór, sposób bycia, czy wyznawane wartości.
14 października 2016, 15:05 [cytuj]
"Doll" powiedział/a:
A u nas ? Kółko dyskusyjne by się zrobiło rozprawiąjąc wszystkie za i przeciw.
Zgadzam się, że każdy sobie..., ale nie chodzi mi o postawę, gdzie za ubiór podchodzę i walę w trąbę albo głośno wyrażam swoją dezaprobatę. Nie mój cyrk, nie moje małpy, a jednak w tym cyrku lub też obok niego żyję, zauważam pewne zjawiska i mogę sobie o nich podyskutować.
Mi się nie otwiera scyzoryk na widok takich ewenementów, zwykłe zdziwienie, ciekawość skąd to się bierze i do czego zmierza.
Zgadzam się, że każdy sobie..., ale nie chodzi mi o postawę, gdzie za ubiór podchodzę i walę w trąbę albo głośno wyrażam swoją dezaprobatę. Nie mój cyrk, nie moje małpy, a jednak w tym cyrku lub też obok niego żyję, zauważam pewne zjawiska i mogę sobie o nich podyskutować.
Mi się nie otwiera scyzoryk na widok takich ewenementów, zwykłe zdziwienie, ciekawość skąd to się bierze i do czego zmierza.
14 października 2016, 15:21 [cytuj]
Cieszcie sie ze sa na tym swiecie takie dziwaki, bo latwiej jest wygladac przyzwoicie :-) Rowniez kobiety maja mniejszy wybor "drwali" wiec zamiast rozpaczac, radujcie sie :mrgreen:
Cieszcie sie ze sa na tym swiecie takie dziwaki, bo latwiej jest wygladac przyzwoicie :-) Rowniez kobiety maja mniejszy wybor "drwali" wiec zamiast rozpaczac, radujcie sie :mrgreen: