Forum dyskusyjne
27 czerwca 2008, 18:40 [cytuj]
Mam wrażenie, że Niemcy doszli do tego finału, prócz spotkania z Portugalią, najmniejszym nakładem sił (Chorwacji do awansu w sumie nie musieli pokonać). Niby nie grali zachwycająco, ale kiedy była potrzeba strzelenia bramki, to ta padała. Nawet w spotkaniu z Turcją, kiedy co chwila na bramkę Lehmanna sunęły ataki, wydawało mi się, że kontrolują sytuację. Dlatego też trudno mi ocenić ich formę. Teoretycznie nie za bardzo, ale praktycznie więcej nie musieli zrobić, gdyż wykonali 100% normy do tej pory.
Oczywiście kibicuję dalej Hiszpanom.
Mam wrażenie, że Niemcy doszli do tego finału, prócz spotkania z Portugalią, najmniejszym nakładem sił (Chorwacji do awansu w sumie nie musieli pokonać). Niby nie grali zachwycająco, ale kiedy była potrzeba strzelenia bramki, to ta padała. Nawet w spotkaniu z Turcją, kiedy co chwila na bramkę Lehmanna sunęły ataki, wydawało mi się, że kontrolują sytuację. Dlatego też trudno mi ocenić ich formę. Teoretycznie nie za bardzo, ale praktycznie więcej nie musieli zrobić, gdyż wykonali 100% normy do tej pory.
Oczywiście kibicuję dalej Hiszpanom.
27 czerwca 2008, 20:42 [cytuj]
Mam podobne odczucia,zastanawiam sie jak bedac tak slabym moga byc tak silni.
Mam podobne odczucia,zastanawiam sie jak bedac tak slabym moga byc tak silni.
27 czerwca 2008, 22:18 [cytuj]
Ja w finale bede za Hiszpania. Niemcom na tym turnieju kibicowalem tylko raz... w półfinale... Obie druzyny graja dziwnie... I ciezko powiedziec kto wygra... Ogolnie, to euro jest jakies zakręcone. :roll: :-D
Ja w finale bede za Hiszpania. Niemcom na tym turnieju kibicowalem tylko raz... w półfinale... Obie druzyny graja dziwnie... I ciezko powiedziec kto wygra... Ogolnie, to euro jest jakies zakręcone. :roll: :-D
27 czerwca 2008, 22:59 [cytuj]
Nie ma co przesadzać, że Niemcy są słabi... :roll: Podolski, Lahm, Ballack, Frings, Klose czy Schweinsteiger to słabi piłkarze :?: NIE... I do tego grają miłą dla oka piłkę... :-) Poza tym bramki zdobywają na wszystkie możliwe sposoby (bezpośrednio z rzutu wolnego, po stałych fragmentach gry i z akcji)... Słabe drużyny tak nie potrafią... :roll:
Nie ma co przesadzać, że Niemcy są słabi... :roll: Podolski, Lahm, Ballack, Frings, Klose czy Schweinsteiger to słabi piłkarze :?: NIE... I do tego grają miłą dla oka piłkę... :-) Poza tym bramki zdobywają na wszystkie możliwe sposoby (bezpośrednio z rzutu wolnego, po stałych fragmentach gry i z akcji)... Słabe drużyny tak nie potrafią... :roll:
27 czerwca 2008, 23:06 [cytuj]
Chciałem nawiązc ogolnie do ich postawy w tym turnieju bo nie zachywycają.
Chciałem nawiązc ogolnie do ich postawy w tym turnieju bo nie zachywycają.
28 czerwca 2008, 00:53 [cytuj]
"T-Mac" powiedział/a:
Nie ma co przesadzać, że Niemcy są słabi... :roll: Podolski, Lahm, Ballack, Frings, Klose czy Schweinsteiger to słabi piłkarze :?: NIE... I do tego grają miłą dla oka piłkę... :-) Poza tym bramki zdobywają na wszystkie możliwe sposoby (bezpośrednio z rzutu wolnego, po stałych fragmentach gry i z akcji)... Słabe drużyny tak nie potrafią... :roll:
Villa, Casillas Torres, Fabregas, Ramos, Puyol to tez nie sa slabi pilkarze W tym momencie nie chodzi o to, kto jest dobry.. tylko o forme jaka ma w danym meczu, lub turnieju
Niemcy nie graja za dobrze w tym turnieju.. Hiszpania gra roznie... np mecz z Włochami to chyba ich najgorszy w tym turnieju.. Nie jestem zwolennikiem ani Niemców, ani Hiszpanów... Ale z tej dwójki wole Hiszpanie i bede im kibicowac w finale.
Villa, Casillas Torres, Fabregas, Ramos, Puyol to tez nie sa slabi pilkarze ;) W tym momencie nie chodzi o to, kto jest dobry.. tylko o forme jaka ma w danym meczu, lub turnieju ;)
Niemcy nie graja za dobrze w tym turnieju.. ;) Hiszpania gra roznie... np mecz z Włochami to chyba ich najgorszy w tym turnieju.. Nie jestem zwolennikiem ani Niemców, ani Hiszpanów... Ale z tej dwójki wole Hiszpanie i bede im kibicowac w finale. :)
28 czerwca 2008, 01:45 [cytuj]
Puyola i Ramosa mogłeś nie brać do tego zestawienia... :-P Dla mnie pierwszy jest słaby, a drugi niby dobry ale nie zawsze gra na poziomie swojego potencjału...
Mi nawet nie chodziło, żeby "licytować" Niemców w zestawieniu z Hiszpanami tylko ogólnie wskazać, że nie są słabi...
Niemcy jakby nie grali to będzie się mówić, że są słabi i grają nudną piłkę (wygodny stereotyp dla niektórych)... W 2006 roku polskim dziennikarzynom też było ciężko ich pochwalić, a wymiatali swoją grą...
Wiadomo, że w tym turnieju super nie grają ale nie jest źle jak to się gdzieniegdzie mówi... Lehmann słabszy mecz z Turkami i od razu podejście jakby cały turniej miał do bani... :-| To, że Niemcy ładne bramki zdobywają też przez gardło przejść nie może...
Za to Hiszpanów w ogóle nie krytykują... Zagrali "padlinę" z Włochami i cisza w tym temacie... :roll:
Wkurza mnie po prostu takie patrzenie na piłkę przez narodowość, a nie rzeczywisty obraz z gry... Głównie się to tyczy polskich dziennikarzyn, którym się wydaje, że na piłce się znają... Pokrytykują Niemców, coś im umniejszą i myślą, że wszyscy przed tv im przytakują i brawa biją...
Puyola i Ramosa mogłeś nie brać do tego zestawienia... :-P Dla mnie pierwszy jest słaby, a drugi niby dobry ale nie zawsze gra na poziomie swojego potencjału...
Mi nawet nie chodziło, żeby "licytować" Niemców w zestawieniu z Hiszpanami tylko ogólnie wskazać, że nie są słabi...
Niemcy jakby nie grali to będzie się mówić, że są słabi i grają nudną piłkę (wygodny stereotyp dla niektórych)... W 2006 roku polskim dziennikarzynom też było ciężko ich pochwalić, a wymiatali swoją grą...
Wiadomo, że w tym turnieju super nie grają ale nie jest źle jak to się gdzieniegdzie mówi... Lehmann słabszy mecz z Turkami i od razu podejście jakby cały turniej miał do bani... :-| To, że Niemcy ładne bramki zdobywają też przez gardło przejść nie może...
Za to Hiszpanów w ogóle nie krytykują... Zagrali "padlinę" z Włochami i cisza w tym temacie... :roll:
Wkurza mnie po prostu takie patrzenie na piłkę przez narodowość, a nie rzeczywisty obraz z gry... Głównie się to tyczy polskich dziennikarzyn, którym się wydaje, że na piłce się znają... Pokrytykują Niemców, coś im umniejszą i myślą, że wszyscy przed tv im przytakują i brawa biją...
28 czerwca 2008, 10:55 [cytuj]
"T-Mac" powiedział/a:
Puyola i Ramosa mogłeś nie brać do tego zestawienia... :-P Dla mnie pierwszy jest słaby, a drugi niby dobry ale nie zawsze gra na poziomie swojego potencjału...
Puyol? Nie ma wybornej techniki, ale walecznością nadrabia. Zdecydowanie czołówka europejskich obrońców.
Ramos pokazał się ze znakomitej strony w spotkaniu z Rosjanami (gdyby tak grał cały czas, to śmiało umieściłbym go w pierwszej trójce obrońców), jego problemem są lekkie wahania formy, ale sądzę że jednak na finał będzie w pełni zmobilizowany.
"T-Mac" powiedział/a:
Niemcy jakby nie grali to będzie się mówić, że są słabi i grają nudną piłkę (wygodny stereotyp dla niektórych)... W 2006 roku polskim dziennikarzynom też było ciężko ich pochwalić, a wymiatali swoją grą...
Hiszpania też przecież według komentatorów nic nie grała. To Rosja była zmęczona Więc podobna sytuacja. Nie zwracałbym na to specjalnej uwagi.
"T-Mac" powiedział/a:
Za to Hiszpanów w ogóle nie krytykują... Zagrali "padlinę" z Włochami i cisza w tym temacie... :roll:
Nie mogę się zgodzić. Przy sposobie gry Włochów i ich umiejętnościach defensywnych żadna drużyna nie potrafiłaby zagrać inaczej. Hiszpanie jednak próbowali coś kreować, konstruować akcje, ale nie było na to po prostu miejsca, gdy Włosi skupiali się w obrębie 40 metra.
Puyol? Nie ma wybornej techniki, ale walecznością nadrabia. Zdecydowanie czołówka europejskich obrońców.
Ramos pokazał się ze znakomitej strony w spotkaniu z Rosjanami (gdyby tak grał cały czas, to śmiało umieściłbym go w pierwszej trójce obrońców), jego problemem są lekkie wahania formy, ale sądzę że jednak na finał będzie w pełni zmobilizowany.
[quote="T-Mac"]
Niemcy jakby nie grali to będzie się mówić, że są słabi i grają nudną piłkę (wygodny stereotyp dla niektórych)... W 2006 roku polskim dziennikarzynom też było ciężko ich pochwalić, a wymiatali swoją grą...
28 czerwca 2008, 16:25 [cytuj]
T-Mac ma rację. Większość ludzi w Polse patrzy przez pryzmat narodowości a nie gry. Przeglądając prasę większość Polaków życzyła wygranej tradycyjnie już Włochom, Portugalii czy Holandii. Rzadko kto stawiał na Hiszpanię ze względu na ich piękną tradycję szybkiego odpadania. Aż do czau kiedy weszli do ćwierćfinału nagle co trzeci rodak stał się fanem Hiszpanii (reszta oczywiście wspierała Holandię a później Rassiję).
Okazuje się, że Polacy po prostu idą za tymi, którzy nie tyle grają ładną piłkę (często krytykuje się Niemców pod tym względem), tylko tego kto jest aktualnie na fali. Gdyby patrzyli na styl gry, to Włosi byliby chyba najbadziej nielubianą drużyną, a jest wręcz odwrotnie.
Dawno natomiast nie słyszałem tyle docinków na temat formy naszych sąsiadów. Bożesz ty mój...Niemcy bardzo często zajmują miejsca medalowe na różnych imprezach od wielu, wielu lat i zawsze należą do grona faworytów przed ME czy Mundialem, co nie przeszkadza w jechaniu po nich ile się da.
I jeszcze jeden przykład - finał LM w 2002 roku Real - Bayer. Oczywiście niemalże cała Polska ściskała wtedy kciuki za Kurewskich z jedynego tylko powodu: '...bo nie lubię Niemców'. Kit z tym, że Aptekarze grali wtedy genialną i piękną dla oka piłkę, są Niemcami lub gają w niemieckim klubie, więc to ich z góry przekreślało. Jeśli zaś chodzi o piłkarzy, to tu tendencja jest podobna. Jakoś po zdobyciu korony króla strzelców czy tytułu wicekróla na ostatnich imprezach przez Mirka Klose nie było wielkiego boomu typu Klose to, Klose tamto, Klose sram to. Klosowe koszulki, fryzury itp. bzdury. Były za to gromy, że to zdrajca, wileki Szkop, itp. Dla kontrastu: David Villa uzyskał już chyba rangę bożka w naszym kraju. Tylko patrzeć, az mu pomnik wystawią.
Oczywiście każdy kibicuje komu chce, kogo lubi, kocha czy co tam jeszcze, ale rzygać mi się chce na komentarze typu "Niemcy grają słabo", "Mieli farta", lub "łatwą drogę do finału". Nie! Niemcy są w finale, bo to czołowa drużyna świata, mająca świetnych piłkarzy, grająca z imprezy na imprezę coraz ładniejszą dla oka piłkę i, co najważniejsze, są cholernie skuteczni i w dupie mają te wszystkie pogłoski na temat ich formy. Może niektórzy ich piłkarze rzeczywiście jej nie mają, ale każdy by chciał mieć taką drużynę, w której piłkarze bez polotu dochodzą do finału. Dla mnie mogą być i bez formy nawet jutro, byleby tylko wygrali, wbrew wielkiej hiszpańskiej gorączce wśród polskich kibiców.
T-Mac ma rację. Większość ludzi w Polse patrzy przez pryzmat narodowości a nie gry. Przeglądając prasę większość Polaków życzyła wygranej tradycyjnie już Włochom, Portugalii czy Holandii. Rzadko kto stawiał na Hiszpanię ze względu na ich piękną tradycję szybkiego odpadania. Aż do czau kiedy weszli do ćwierćfinału nagle co trzeci rodak stał się fanem Hiszpanii (reszta oczywiście wspierała Holandię a później Rassiję).
Okazuje się, że Polacy po prostu idą za tymi, którzy nie tyle grają ładną piłkę (często krytykuje się Niemców pod tym względem), tylko tego kto jest aktualnie na fali. Gdyby patrzyli na styl gry, to Włosi byliby chyba najbadziej nielubianą drużyną, a jest wręcz odwrotnie.
Dawno natomiast nie słyszałem tyle docinków na temat formy naszych sąsiadów. Bożesz ty mój...Niemcy bardzo często zajmują miejsca medalowe na różnych imprezach od wielu, wielu lat i zawsze należą do grona faworytów przed ME czy Mundialem, co nie przeszkadza w jechaniu po nich ile się da.
I jeszcze jeden przykład - finał LM w 2002 roku Real - Bayer. Oczywiście niemalże cała Polska ściskała wtedy kciuki za Kurewskich z jedynego tylko powodu: '...bo nie lubię Niemców'. Kit z tym, że Aptekarze grali wtedy genialną i piękną dla oka piłkę, są Niemcami lub gają w niemieckim klubie, więc to ich z góry przekreślało. Jeśli zaś chodzi o piłkarzy, to tu tendencja jest podobna. Jakoś po zdobyciu korony króla strzelców czy tytułu wicekróla na ostatnich imprezach przez Mirka Klose nie było wielkiego boomu typu Klose to, Klose tamto, Klose sram to. Klosowe koszulki, fryzury itp. bzdury. Były za to gromy, że to zdrajca, wileki Szkop, itp. Dla kontrastu: David Villa uzyskał już chyba rangę bożka w naszym kraju. Tylko patrzeć, az mu pomnik wystawią.
Oczywiście każdy kibicuje komu chce, kogo lubi, kocha czy co tam jeszcze, ale rzygać mi się chce na komentarze typu "Niemcy grają słabo", "Mieli farta", lub "łatwą drogę do finału". Nie! Niemcy są w finale, bo to czołowa drużyna świata, mająca świetnych piłkarzy, grająca z imprezy na imprezę coraz ładniejszą dla oka piłkę i, co najważniejsze, są cholernie skuteczni i w dupie mają te wszystkie pogłoski na temat ich formy. Może niektórzy ich piłkarze rzeczywiście jej nie mają, ale każdy by chciał mieć taką drużynę, w której piłkarze bez polotu dochodzą do finału. Dla mnie mogą być i bez formy nawet jutro, byleby tylko wygrali, wbrew wielkiej hiszpańskiej gorączce wśród polskich kibiców.
28 czerwca 2008, 17:59 [cytuj]
"Kiulik" powiedział/a:
Nie mogę się zgodzić. Przy sposobie gry Włochów i ich umiejętnościach defensywnych żadna drużyna nie potrafiłaby zagrać inaczej. Hiszpanie jednak próbowali coś kreować, konstruować akcje, ale nie było na to po prostu miejsca, gdy Włosi skupiali się w obrębie 40 metra.
Masz rację... Wiem, że taka, a nie inna gra wynikała w głównej mierze ze stylu Włochów... Ale jestem przekonany, że gdyby to był pojedynek Niemcy - Włochy to za to mierne widowisko by się naszym sąsiadom oberwało... :roll:
I popieram Murzyna... Z tym Villą to rzeczywiście jest przegięcie... :-| Prawie jak bohater narodowy POLAKÓW... :shock: Ale teraz wielkie KOCHANIE, a za chwilę wielkie ZAPOMNIENIE...
Na kolejnym turnieju czyli MŚ 2010 "kochankiem" Polaków będzie pewnie Aguero lub Pato... :roll:
Masz rację... Wiem, że taka, a nie inna gra wynikała w głównej mierze ze stylu Włochów... Ale jestem przekonany, że gdyby to był pojedynek Niemcy - Włochy to za to mierne widowisko by się naszym sąsiadom oberwało... :roll:
I popieram Murzyna... Z tym Villą to rzeczywiście jest przegięcie... :-| Prawie jak bohater narodowy POLAKÓW... :shock: Ale teraz wielkie KOCHANIE, a za chwilę wielkie ZAPOMNIENIE...
Na kolejnym turnieju czyli MŚ 2010 "kochankiem" Polaków będzie pewnie Aguero lub Pato... :roll:
28 czerwca 2008, 19:05 [cytuj]
Prawda jest taka, że jak nasi piłkarze byliby w formie i Ebi był Ebim sprzed kilkunastu miesięcy, Krzynówek był Krzynówkiem, Lewandowski Lewandowskim i powalczylibyśmy z Niemcami to ich wyjście z grupy stałoby pod wielkim znakiem zapytania.
Chorwaci wygrali z tymi "wielkimi" Niemcami w ciekawym stylu. Niestety potem taktyka gry stanowiła 80% sukcesu w postaci wygrania meczu. Turcja, Włochy grały beznadziejny futbol (Turcja obudziła się dopiero z Niemcami).
Kiedyś, jeszcze kilka lat temu, piłka była piękna. Teraz niestety mecze stają się coraz nudniejsze. Defensywne granie jest opłacalne przez co psuje widowisko.
Nie chcę tutaj pisać, że Hiszpania czy Niemcy nie zasłużyły na finał. Jednak gra Chorwacji, Holandii na prawdę cieszyła oko. Niemcy są skuteczni, a Hiszpanie mają same indywidualności, które strzelają bramki.
P.S. Murzyn, jest takie powiedzenie Internet Explorer służy tylko do tego by ściągnąć inną przeglądarkę
Prawda jest taka, że jak nasi piłkarze byliby w formie i Ebi był Ebim sprzed kilkunastu miesięcy, Krzynówek był Krzynówkiem, Lewandowski Lewandowskim i powalczylibyśmy z Niemcami to ich wyjście z grupy stałoby pod wielkim znakiem zapytania.
Chorwaci wygrali z tymi "wielkimi" Niemcami w ciekawym stylu.[b] Niestety potem taktyka gry stanowiła 80% sukcesu w postaci wygrania meczu[/b]. Turcja, Włochy grały beznadziejny futbol (Turcja obudziła się dopiero z Niemcami).
Kiedyś, jeszcze kilka lat temu, piłka była piękna. Teraz niestety mecze stają się coraz nudniejsze. Defensywne granie jest opłacalne przez co psuje widowisko.
Nie chcę tutaj pisać, że Hiszpania czy Niemcy nie zasłużyły na finał. Jednak gra Chorwacji, Holandii na prawdę cieszyła oko. Niemcy są skuteczni, a Hiszpanie mają same indywidualności, które strzelają bramki.
P.S. Murzyn, jest takie powiedzenie Internet Explorer służy tylko do tego by ściągnąć inną przeglądarkę;)
28 czerwca 2008, 22:17 [cytuj]
Dziś na Eurosporcie było jakieś podsumowanie Niemców w drodze do finału i kolejny "super" komentarz :arrow: "w meczu z Chorwacją Niemcy pokazali, że są mizernym zespołem"... :roll: O, zgrozo!
Chciałoby się zapytać, który zespół nie miewa wpadek i zawsze gra świetnie :?: :roll:
Dla ćwierćinteligentów wystarczy jeden mecz do oceny drużyny... No proszę, jakich mamy "genialnych" komentatorów...
Dziś na Eurosporcie było jakieś podsumowanie Niemców w drodze do finału i kolejny "super" komentarz :arrow: "w meczu z Chorwacją Niemcy pokazali, że są [b]mizernym[/b] zespołem"... :roll: O, zgrozo!
Chciałoby się zapytać, który zespół nie miewa wpadek i zawsze gra świetnie :?: :roll:
Dla ćwierćinteligentów wystarczy jeden mecz do oceny drużyny... No proszę, jakich mamy "genialnych" komentatorów...
29 czerwca 2008, 11:40 [cytuj]
"T-Mac" powiedział/a:
"w meczu z Chorwacją Niemcy pokazali, że są mizernym zespołem"... O, zgrozo!
Chciałoby się zapytać, który zespół nie miewa wpadek i zawsze gra świetnie
W myśl tej zasady Hiszpanie są jedną z najgorszych drużyn wszechczasów, która w miarę regularnie gra na wielkich imprezach.
ps. Giv, co tyś się tak mojej przeglądarki uczepił?
W myśl tej zasady Hiszpanie są jedną z najgorszych drużyn wszechczasów, która w miarę regularnie gra na wielkich imprezach.
ps. Giv, co tyś się tak mojej przeglądarki uczepił?
29 czerwca 2008, 13:05 [cytuj]
no ja dziś mimo wszystko typuję Hiszpanów. No ale wszystko okaże się wieczorem. ;-)
"Murzyn" powiedział/a:
ps. Giv, co tyś się tak mojej przeglądarki uczepił?
Taki inteligentny facet sie wydaje a jedzie na IE, nie może być :lol:
Taki inteligentny facet sie wydaje a jedzie na IE, nie może być :lol:
29 czerwca 2008, 13:41 [cytuj]
jak dla mnie to ten finał jest zupełnie bez znaczenia.. bo ani Niemcom ani Hiszpanom nie kibicowałem na tym turnieju więc jest mi obojętne kto wygra :-) niech wygra lepszy w tym meczu i bedzie dobrze :-)
Jedyne moje takie skryte marzenie to żeby zakneblowali Kowalczyka który się cały czas jara grą Hiszpanów nawet wtedy kiedy mają okresy gorszej gry no i żeby komentatorzy tak nie podniecali się Ballackiem i co chwile mówili jaki to ważny zawodnik dla Niemiec bo już mi sie od tego rzygać chce :-P
jak dla mnie to ten finał jest zupełnie bez znaczenia.. bo ani Niemcom ani Hiszpanom nie kibicowałem na tym turnieju więc jest mi obojętne kto wygra :-) niech wygra lepszy w tym meczu i bedzie dobrze :-)
Jedyne moje takie skryte marzenie to żeby zakneblowali Kowalczyka który się cały czas jara grą Hiszpanów nawet wtedy kiedy mają okresy gorszej gry no i żeby komentatorzy tak nie podniecali się Ballackiem i co chwile mówili jaki to ważny zawodnik dla Niemiec bo już mi sie od tego rzygać chce :-P
29 czerwca 2008, 13:47 [cytuj]
"ZesiQ" powiedział/a:
no i żeby komentatorzy tak nie podniecali się Ballackiem i co chwile mówili jaki to ważny zawodnik dla Niemiec bo już mi sie od tego rzygać chce :-P
A kiedy się podniecali :?: :shock: Ja tylko krytykę Niemców słyszę z ust polskich komentatorów...
A dziś to będzie jazda po bandzie, bo niemal cała Polska jest za Hiszpanami, więc o pochwały dla Niemców nie musisz się martwić (wszystkie "och ach" będą zarezerwowane dla drużyny hiszpańskiej)... ;-) :roll:
A kiedy się podniecali :?: :shock: Ja tylko krytykę Niemców słyszę z ust polskich komentatorów...
A dziś to będzie jazda po bandzie, bo niemal cała Polska jest za Hiszpanami, więc o pochwały dla Niemców nie musisz się martwić (wszystkie "och ach" będą zarezerwowane dla drużyny hiszpańskiej)... ;-) :roll:
29 czerwca 2008, 16:50 [cytuj]
Chwalą Ballacka, chwalą, bo większość Polaków zna tylko jego. Przed ME mówiłem, że niedługo będą mieli okazje poznać innych niemieckich piłkarzy (bo wcześniej r-cja Niemiec kojarzyła się przede wszystkim z dwoma Polakami w ataku i Ballackiem oraz ósemką anonimowych kopaczy). No i poznali i to nie tylko Shweinsteigera Co mnie niezwykle dziwi, bo zdecydowana większość piłkarzy niemieckich jest z Bundesligi, a to podobno bardzo popularna liga w Polsce. Jak widać gusta chyba powoli się zmieniają na rzecz przereklamowanych do granic możliwości Premiership i Primera Division
_____________________________________
"givdaf" powiedział/a:
Taki inteligentny facet sie wydaje a jedzie na IE, nie może być :lol:
Pfff, jestem przyzwyczajony do IE i w zupełności mi on wystarcza. Na pewno Mozille czy inne Opery są lepsze, ale po kiego mam zmieniać skoro jestem zadowolony z IE?
_____________________________________
I jeszcze jedno. Śmieszne jest też to, że jeszcze kilka dni temu większość Polaków szła za Rassiją w meczu przeciwko Hiszpanom, a jeszcze wcześniej ci sami dopingowali Włochów lub Holendrów. Ach, te zmienne gusta. Nic tylko wsadzić ich na maszt, niech dorabiają sobie jako etatowa chorągiewka.
A teraz spieprzam na Teleexpress...
Pfff, jestem przyzwyczajony do IE i w zupełności mi on wystarcza. Na pewno Mozille czy inne Opery są lepsze, ale po kiego mam zmieniać skoro jestem zadowolony z IE?
_____________________________________
I jeszcze jedno. Śmieszne jest też to, że jeszcze kilka dni temu większość Polaków szła za Rassiją w meczu przeciwko Hiszpanom, a jeszcze wcześniej ci sami dopingowali Włochów lub Holendrów. Ach, te zmienne gusta. Nic tylko wsadzić ich na maszt, niech dorabiają sobie jako etatowa chorągiewka.
A teraz spieprzam na Teleexpress...
29 czerwca 2008, 19:33 [cytuj]
"Murzyn" powiedział/a:
I jeszcze jedno. Śmieszne jest też to, że jeszcze kilka dni temu większość Polaków szła za Rassiją w meczu przeciwko Hiszpanom, a jeszcze wcześniej ci sami dopingowali Włochów lub Holendrów. Ach, te zmienne gusta. Nic tylko wsadzić ich na maszt, niech dorabiają sobie jako etatowa chorągiewka.
Myślę, że jednak trochę przesadzasz. Prawie wszyscy są za Polską, a kiedy nasi odpadli pozostają im jedynie inne kraje. Kiedy odpadła Polska i Chorwacja, nie mam "swojej" drużyny w Euro. Kibicuję, to może za dużo powiedziane, ale w każdym meczu sympatyzuję bardziej do jednego z zespołów. Nie mam opisów na GG ani zbytnio nie fascynuję się zespołami które już zostały, mimo to wierzę w zwycięstwo jednej z drużyn...
Myślę, że jednak trochę przesadzasz. Prawie wszyscy są za Polską, a kiedy nasi odpadli pozostają im jedynie inne kraje. Kiedy odpadła Polska i Chorwacja, nie mam "swojej" drużyny w Euro. Kibicuję, to może za dużo powiedziane, ale w każdym meczu sympatyzuję bardziej do jednego z zespołów. Nie mam opisów na GG ani zbytnio nie fascynuję się zespołami które już zostały, mimo to wierzę w zwycięstwo jednej z drużyn...
29 czerwca 2008, 22:55 [cytuj]
no i zasłużenie wygrała drużyna lepsza czyli reprezentacja Hiszpanii :-)
no i zasłużenie wygrała drużyna lepsza czyli reprezentacja Hiszpanii :-)
29 czerwca 2008, 23:08 [cytuj]
I Polska orgazmu dostała... :-| Ci sami mokro mieli w gaciach w 2006 roku na widok Włochów, a teraz Hiszpanii...
A smutne jest to jak "fan" BVB pisze coś w stylu "widzieć smutną mordę szwaba - bezcenne" albo "wszyscy Niemcy do Auschwitz"... Niech się na Barcelonę takowe ścierwo przerzuci :!: Chyba pały mają z geografii, bo nie wiedzą gdzie Dortmund leży... :roll:
I Polska orgazmu dostała... :-| Ci sami mokro mieli w gaciach w 2006 roku na widok Włochów, a teraz Hiszpanii...
A smutne jest to jak "fan" BVB pisze coś w stylu "widzieć smutną mordę szwaba - bezcenne" albo "wszyscy Niemcy do Auschwitz"... Niech się na Barcelonę takowe ścierwo przerzuci :!: Chyba pały mają z geografii, bo nie wiedzą gdzie Dortmund leży... :roll: