Borussia Dortmund – BVB – aktualności (transfery, mecze, skład)
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?

Forum dyskusyjne

1  2  3  4  5    >  >>  >|
24 maja 2010, 22:37 [cytuj]
Słowo się rzekło, temat o NBA jest :-D

Dziś w nocy prawdopodobnie poznamy pierwszego finalistę tego sezonu! Jestem zapewne nieco nieobiektywny, ale nie wierzę w to, że Magic są się w stanie jeszcze podnieść.

Drugi mecz chyba był kluczowy dla tej pary. Świetnie zagrał Howard i Orlando powinno to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść, finisz należał jednak do Bostonu.
Trzecie spotkanie kompletnie bez historii i dziś się spodziewam powtórki. Celtics będą chcieli wygrać 4-0, żeby mieć więcej czasu na regenerację przed finałem, a Magic już chyba nie wierzą w to, że może się udać.

W wielkim finale szykuje się klasyk Celtics-Lakers, ale Bryant z kolegami jeszcze się muszą pomęczyć. Suns się na parkiecie przecież nie położą, wygrali wczoraj dość wyraźnie i doprowadzili do stanu 2-1. Całkiem realne jest wkrótce wyrównanie na 2-2 i choć gdzieś 75% szans daję LA to jednak spodziewam się nawet siedmiu spotkań.

A gdy tylko zakończy się sezon to równie ciekawie zapowiada się okres transferowy!

Mam nadzieję, że temat się przyjmie. US Sports to zupełnie inna bajka niż nasze europejskie rozgrywki, ale takie show też ma swój wielki urok :-D
Słowo się rzekło, temat o NBA jest :-D

Dziś w nocy prawdopodobnie poznamy pierwszego finalistę tego sezonu! Jestem zapewne nieco nieobiektywny, ale nie wierzę w to, że Magic są się w stanie jeszcze podnieść.

Drugi mecz chyba był kluczowy dla tej pary. Świetnie zagrał Howard i Orlando powinno to spotkanie rozstrzygnąć na swoją korzyść, finisz należał jednak do Bostonu.
Trzecie spotkanie kompletnie bez historii i dziś się spodziewam powtórki. Celtics będą chcieli wygrać 4-0, żeby mieć więcej czasu na regenerację przed finałem, a Magic już chyba nie wierzą w to, że może się udać.

W wielkim finale szykuje się klasyk Celtics-Lakers, ale Bryant z kolegami jeszcze się muszą pomęczyć. Suns się na parkiecie przecież nie położą, wygrali wczoraj dość wyraźnie i doprowadzili do stanu 2-1. Całkiem realne jest wkrótce wyrównanie na 2-2 i choć gdzieś 75% szans daję LA to jednak spodziewam się nawet siedmiu spotkań.

A gdy tylko zakończy się sezon to równie ciekawie zapowiada się okres transferowy!

Mam nadzieję, że temat się przyjmie. US Sports to zupełnie inna bajka niż nasze europejskie rozgrywki, ale takie show też ma swój wielki urok :-D
25 maja 2010, 00:17 [cytuj]
Ja już czekam na lato transferowe... :-) Mam nadzieję, że nie zabraknie w Orlando kasy na nowe kontrakty dla Redicka i Barnesa. Z tym drugim będą problemy, ale może się uda...

Jason Williams prawdopodobnie opuści Orlando. Szkoda, bo bardzo go lubię...

Byłoby bajkowo, gdyby udało się wytransferować Lewisa czy Cartera i pozyskać kogoś lepszego w ich miejsce (szczególnie spadający kontrakt Vince'a może być kuszący dla potencjalnych kontrahentów). Z Rashardem to niby science fiction, ale nie takie rzeczy się już zdarzały w NBA. W końcu kiedyś menel Gasol przeszedł do Lakersów za "czapkę gruszek". To chyba największy wałek transferowy jaki pamiętam...

Jestem też ogromnie ciekawy, gdzie trafi LeBron James (jeśli oczywiście zdecyduje się opuścić Cleveland)...
Ja już czekam na lato transferowe... :-) Mam nadzieję, że nie zabraknie w Orlando kasy na nowe kontrakty dla Redicka i Barnesa. Z tym drugim będą problemy, ale może się uda...

Jason Williams prawdopodobnie opuści Orlando. Szkoda, bo bardzo go lubię...

Byłoby bajkowo, gdyby udało się wytransferować Lewisa czy Cartera i pozyskać kogoś lepszego w ich miejsce (szczególnie spadający kontrakt Vince'a może być kuszący dla potencjalnych kontrahentów). Z Rashardem to niby science fiction, ale nie takie rzeczy się już zdarzały w NBA. W końcu kiedyś menel Gasol przeszedł do Lakersów za "czapkę gruszek". To chyba największy wałek transferowy jaki pamiętam...

Jestem też ogromnie ciekawy, gdzie trafi LeBron James (jeśli oczywiście zdecyduje się opuścić Cleveland)...
25 maja 2010, 15:40 [cytuj]
I mamy jednak mały zwrot w finale konferencji...

Mimo tego, że Vince Carter robił wszystko w celu zapewnienia sobie urlopu (tzn pieprzył co się dało w ataku i w obronie) to świetny mecz Nelsona wspieranego Redickiem doprowadził do co najmniej jeszcze jednego meczu!
Niepokój budzi fakt, że słaby występ Rondo przekłada się od razu na obniżkę formy Celtics...

Mimo wszystko spodziewam się jednak wygranej Bostonu w najbliższym spotkaniu, bo coś mi się nie chce wierzyć, że Magic są w stanie się podnieść. Wczorajsze spotkanie to była skuteczna próba ratowania honoru, ale raczej nic więcej.

Zespół Orlando gra zbyt nierówno, żeby odwrócić jeszcze losy tej rywalizacji.
I mamy jednak mały zwrot w finale konferencji...

Mimo tego, że Vince Carter robił wszystko w celu zapewnienia sobie urlopu (tzn pieprzył co się dało w ataku i w obronie) to świetny mecz Nelsona wspieranego Redickiem doprowadził do co najmniej jeszcze jednego meczu!
Niepokój budzi fakt, że słaby występ Rondo przekłada się od razu na obniżkę formy Celtics...

Mimo wszystko spodziewam się jednak wygranej Bostonu w najbliższym spotkaniu, bo coś mi się nie chce wierzyć, że Magic są w stanie się podnieść. Wczorajsze spotkanie to była skuteczna próba ratowania honoru, ale raczej nic więcej.

Zespół Orlando gra zbyt nierówno, żeby odwrócić jeszcze losy tej rywalizacji.
25 maja 2010, 17:08 [cytuj]
Cieszę się, że Orlando wreszcie zagrało swoje i uciekło spod gilotyny. Chłopaki pokazali charakter. Była walka i chęć zwycięstwa. Tego brakowało we wcześniejszych meczach tej serii...

Nelson zagrał to, co prezentował w dwóch pierwszych rundach PO... :-) Brał ciężar gry na siebie i dobrze znajdował partnerów...

Cartera nie będę komentował... :roll: Ewentualna porażka byłaby jego "zasługą"...

Na dzień dzisiejszy typuję 4-2 dla Bostonu. Myślę, że Orlando nie da się ograć trzeci raz z rzędu u siebie i wyrwie drugie zwycięstwo w kolejnym spotkaniu...
Cieszę się, że Orlando wreszcie zagrało swoje i uciekło spod gilotyny. Chłopaki pokazali charakter. Była walka i chęć zwycięstwa. Tego brakowało we wcześniejszych meczach tej serii...

Nelson zagrał to, co prezentował w dwóch pierwszych rundach PO... :-) Brał ciężar gry na siebie i dobrze znajdował partnerów...

Cartera nie będę komentował... :roll: Ewentualna porażka byłaby jego "zasługą"...

Na dzień dzisiejszy typuję 4-2 dla Bostonu. Myślę, że Orlando nie da się ograć trzeci raz z rzędu u siebie i wyrwie drugie zwycięstwo w kolejnym spotkaniu...
28 maja 2010, 23:44 [cytuj]
I jak to w NBA zrobiło się ciekawie :-D

Jeszcze niedawno Boston prowadził 3-0, LA 2-0, a tu nagle zrobiło się ostro!

Suns wyciągnęli na 2-2, a w piątym meczu minimalnie ulegli Lakersom. Spotkanie numer 6 grają u siebie i wydaje mi się, że wszystko rozstrzygnie dopiero ostatnia partia w Kalifornii.

Znacznie bardziej ciekawi mnie jednak jak wiadomo Konferencja Wschodnia. Celtics byli na wyciągnięcie ręki od wielkiego finału, ale dziś zamiast wypoczywać wciąż walczą!
Nie ośmielę się typować, dla mnie wszystko jest możliwe; zadecydują szczegóły.

O 2.30 startujemy, jutro nie trzeba wstawać, więc czeka mnie mam nadzieję świetny nocny spektakl! Oby z bostońskim happy-endem :-D
I jak to w NBA zrobiło się ciekawie :-D

Jeszcze niedawno Boston prowadził 3-0, LA 2-0, a tu nagle zrobiło się ostro!

Suns wyciągnęli na 2-2, a w piątym meczu minimalnie ulegli Lakersom. Spotkanie numer 6 grają u siebie i wydaje mi się, że wszystko rozstrzygnie dopiero ostatnia partia w Kalifornii.

Znacznie bardziej ciekawi mnie jednak jak wiadomo Konferencja Wschodnia. Celtics byli na wyciągnięcie ręki od wielkiego finału, ale dziś zamiast wypoczywać wciąż walczą!
Nie ośmielę się typować, dla mnie wszystko jest możliwe; zadecydują szczegóły.

O 2.30 startujemy, jutro nie trzeba wstawać, więc czeka mnie mam nadzieję świetny nocny spektakl! Oby z bostońskim happy-endem :-D
29 maja 2010, 16:47 [cytuj]
Orlando zagrało do bani, jak w pierwszych dwóch meczach (o trzecim nie mówię, bo tam było ewidentne poddanie się, zero walki i wiary w zwycięstwo), więc nadzieje na remis w serii szybko prysły...

Gratulacje dla Bostonu!

Vince Carter = największy niewypał transferowy tego roku. Szlag mnie trafia, że Lee trzeba było oddać za niego. Od początku miałem złe przeczucia. Dziś na pocieszenie wpadł mi w ręce drugi autograf "sprężynki" Courtneya... :-)

I tak jestem dumny z Orlando, że pozbierali się po trzech pierwszych meczach i potrafili w dwóch kolejnych zagrać swoją koszykówkę i wygrać. Dwight Howard wreszcie spoważniał (brak uśmieszków i pełne skupienie) i jako jeden z nielicznych walczył do końca w ostatnim spotkaniu. Carterowi natomiast było do śmiechu i sobie żartował z Allenem... :-|

Mam nadzieję, że Suns awansują do finału, bo inaczej moje oglądanie NBA w tym sezonie będzie zakończone. Opcja Celtics-Lakers to nie moja bajka niestety...
Orlando zagrało do bani, jak w pierwszych dwóch meczach (o trzecim nie mówię, bo tam było ewidentne poddanie się, zero walki i wiary w zwycięstwo), więc nadzieje na remis w serii szybko prysły...

Gratulacje dla Bostonu!

Vince Carter = największy niewypał transferowy tego roku. Szlag mnie trafia, że Lee trzeba było oddać za niego. Od początku miałem złe przeczucia. Dziś na pocieszenie wpadł mi w ręce drugi autograf "sprężynki" Courtneya... :-)

I tak jestem dumny z Orlando, że pozbierali się po trzech pierwszych meczach i potrafili w dwóch kolejnych zagrać swoją koszykówkę i wygrać. Dwight Howard wreszcie spoważniał (brak uśmieszków i pełne skupienie) i jako jeden z nielicznych walczył do końca w ostatnim spotkaniu. Carterowi natomiast było do śmiechu i sobie żartował z Allenem... :-|

Mam nadzieję, że Suns awansują do finału, bo inaczej moje oglądanie NBA w tym sezonie będzie zakończone. Opcja Celtics-Lakers to nie moja bajka niestety...
29 maja 2010, 22:05 [cytuj]
Trochę podglądam sobie NBA od paru miesięcy i też zauważyłem tę zmianę u Howarda T-Mac. Niesamowicie zawzięty się zrobił i po prostu biła od niego sportowa złość. Widziałem, że w niektórych momentach był nieźle wkur***** na swoich kolegów z drużyny. To samo mam, Celtics - Lakers to dwie drużyny, których nie lubię. Celtics głównie przez buca Garnetta, a u Lakersów większości nie lubię, nie wiem czemu ale strasznie Gasol mnie wkurza. Jakoś tak z twarzy upośledzonego mi przypomina.
Trochę podglądam sobie NBA od paru miesięcy i też zauważyłem tę zmianę u Howarda T-Mac. Niesamowicie zawzięty się zrobił i po prostu biła od niego sportowa złość. Widziałem, że w niektórych momentach był nieźle wkur***** na swoich kolegów z drużyny. To samo mam, Celtics - Lakers to dwie drużyny, których nie lubię. Celtics głównie przez buca Garnetta, a u Lakersów większości nie lubię, nie wiem czemu ale strasznie Gasol mnie wkurza. Jakoś tak z twarzy upośledzonego mi przypomina.
29 maja 2010, 23:02 [cytuj]
"zdzislaw" powiedział/a:
To samo mam, Celtics - Lakers to dwie drużyny, których nie lubię. Celtics głównie przez buca Garnetta, a u Lakersów większości nie lubię, nie wiem czemu ale strasznie Gasol mnie wkurza. Jakoś tak z twarzy upośledzonego mi przypomina.
Lakers to mój nr 1 znienawidzonych klubów NBA. Nie cierpię ich chyba od zawsze. Głównie za chamstwo, butę i brak szacunku do rywali. Banda ważniaków. Ta drużyna śmierdzi. Bez pomocy sędziów i nieziemskiego farta ich dorobek tytułów mistrzowskich byłby z pewnością uboższy. Na Bryanta patrzeć nie mogę. Jest świetnym koszykarzem (nie wiem czy nie lepszym od Jordana), ale to sęp i buc. Jego żucie gumy to już mnie wpienia na maksa...

A Gasol to menel i ćpun. Czasem chyba bardziej mnie irytuje od "Trabanta". Włosy przeważnie dłuższe, roztrzepane i przetłuszczone + wielotygodniowy zarost na gębie. Dla niektórych to skromność (biorąc pod uwagę, że podobno nie szaleje za swoje grube pieniądze), a dla mnie wiocha. W zeszłorocznym finale z Magic na 100% coś zażywał, bo takich psychicznych i dziwacznych oczu jeszcze nie widziałem. Miałem czasem wrażenie, że on do końca nie kontaktuje co się wokół niego dzieje (biegał blady jak duch)... :lol: Z tym gościem naprawdę jest coś nie tak...

Poniżej jedna z akcji panienki Gasoliny...

:arrow: youtube.com/watch?v=k7U0E-PHCiE


Tak w ogóle to jestem hejterem obu braci Gasolów. Ich fryzury, styl gry, drewniany i damski bieg nie dla mnie...


Do Celtics generalnie za wiele nie mam. Lubię tam DOCtorka (w końcu prowadził kiedyś Orlando) i Rondo...

Garnett faktycznie ma nierówno pod sufitem. Chyba głównie w Bostonie siadło mu na banię, chociaż w Minnesocie też miał przypały, jak lał kolegów na treningach i zęby wybijał... :shock: Widocznie taka już jego natura. Sheed przy nim to mały pikuś i grzeczny chłopiec...

A Pierce to mazgaj i marny aktor. Co kontakt z parkietem, to szopka z leżeniem i zwijaniem się z bólu. Potem pomoc kilku osób, bo Paul prawie "mdleje" i cudowne ozdrowienie. Zresztą kiedyś okrzyknął siebie najlepszym koszykarzem w NBA, co jeszcze bardziej obniża jego wartość w oczach innych. Kiedyś go lubiłem, ale mi przeszło...

Właśnie przez Garnetta i Pierce'a nie jestem chyba w stanie kibicować Bostonowi w finale...
Lakers to mój nr 1 znienawidzonych klubów NBA. Nie cierpię ich chyba od zawsze. Głównie za chamstwo, butę i brak szacunku do rywali. Banda ważniaków. Ta drużyna śmierdzi. Bez pomocy sędziów i nieziemskiego farta ich dorobek tytułów mistrzowskich byłby z pewnością uboższy. Na Bryanta patrzeć nie mogę. Jest świetnym koszykarzem (nie wiem czy nie lepszym od Jordana), ale to sęp i buc. Jego żucie gumy to już mnie wpienia na maksa...

A Gasol to menel i ćpun. Czasem chyba bardziej mnie irytuje od "Trabanta". Włosy przeważnie dłuższe, roztrzepane i przetłuszczone + wielotygodniowy zarost na gębie. Dla niektórych to skromność (biorąc pod uwagę, że podobno nie szaleje za swoje grube pieniądze), a dla mnie wiocha. W zeszłorocznym finale z Magic na 100% coś zażywał, bo takich psychicznych i dziwacznych oczu jeszcze nie widziałem. Miałem czasem wrażenie, że on do końca nie kontaktuje co się wokół niego dzieje (biegał blady jak duch)... :lol: Z tym gościem naprawdę jest coś nie tak...

Poniżej jedna z akcji panienki Gasoliny...

:arrow: http://www.youtube.com/watch?v=k7U0E-PHCiE


Tak w ogóle to jestem hejterem obu braci Gasolów. Ich fryzury, styl gry, drewniany i damski bieg nie dla mnie...


Do Celtics generalnie za wiele nie mam. Lubię tam DOCtorka (w końcu prowadził kiedyś Orlando) i Rondo...

Garnett faktycznie ma nierówno pod sufitem. Chyba głównie w Bostonie siadło mu na banię, chociaż w Minnesocie też miał przypały, jak lał kolegów na treningach i zęby wybijał... :shock: Widocznie taka już jego natura. Sheed przy nim to mały pikuś i grzeczny chłopiec...

A Pierce to mazgaj i marny aktor. Co kontakt z parkietem, to szopka z leżeniem i zwijaniem się z bólu. Potem pomoc kilku osób, bo Paul prawie "mdleje" i cudowne ozdrowienie. Zresztą kiedyś okrzyknął siebie najlepszym koszykarzem w NBA, co jeszcze bardziej obniża jego wartość w oczach innych. Kiedyś go lubiłem, ale mi przeszło...

Właśnie przez Garnetta i Pierce'a nie jestem chyba w stanie kibicować Bostonowi w finale...
30 maja 2010, 18:52 [cytuj]
Ale herezje opowiadacie :mrgreen:

Paul i Kvin to akurat od wielu lat moi ulubieni zawodnicy :lol:

Choć uczciwie trzeba przyznać, że kibice innym drużyn mogą za nimi nie przepadać. Pierce jest mistrzem prowokacji i wymuszania fauli, ale to efekt wielu lat zbierania doświadczeń. Ostatnio komentatorzy parę razy wspomnieli o tym, że Pierce jest z jednym najabardziej niedocenianych graczy NBA i trzeba się z tym zgodzić!
Dobrą formę trzyma od lat, a jakoś rzadko się go wymienia w gronie największych gwiazd, może po drugim mistrzostwie będzie lepiej :-D

Howard z kolei ma duży talent, świetne warunki fizyczne, ale wciąż jest dosyć młody. Każdy kolejny sezon to następne doświadczenia i Dwight jeszcze przez kilka lat będzie się systematycznie rozwijał.

Ale moim number 1 obecnie jest Rondo! Rajon w ciągu dwóch sezonów niesamowicie się rozwinął i kreuje grę na najwyższym poziomie. Bałem się o Celtics, bo ich liderzy mają już swoje lata, ale objawił się Rondo i teraz wokół niego można budować ekipę na przyszłość :-)
Ale herezje opowiadacie :mrgreen:

Paul i Kvin to akurat od wielu lat moi ulubieni zawodnicy :lol:

Choć uczciwie trzeba przyznać, że kibice innym drużyn mogą za nimi nie przepadać. Pierce jest mistrzem prowokacji i wymuszania fauli, ale to efekt wielu lat zbierania doświadczeń. Ostatnio komentatorzy parę razy wspomnieli o tym, że Pierce jest z jednym najabardziej niedocenianych graczy NBA i trzeba się z tym zgodzić!
Dobrą formę trzyma od lat, a jakoś rzadko się go wymienia w gronie największych gwiazd, może po drugim mistrzostwie będzie lepiej :-D

Howard z kolei ma duży talent, świetne warunki fizyczne, ale wciąż jest dosyć młody. Każdy kolejny sezon to następne doświadczenia i Dwight jeszcze przez kilka lat będzie się systematycznie rozwijał.

Ale moim number 1 obecnie jest Rondo! Rajon w ciągu dwóch sezonów niesamowicie się rozwinął i kreuje grę na najwyższym poziomie. Bałem się o Celtics, bo ich liderzy mają już swoje lata, ale objawił się Rondo i teraz wokół niego można budować ekipę na przyszłość :-)
18 czerwca 2010, 23:39 [cytuj]
I po sezonie... :roll:

Nikomu w finale nie kibicowałem. Typowałem 4-2 dla LAL. Na początku serii z dwojga złego wolałem wygranej Lakers (których nienawidzę, ale w moim odczuciu bardziej zasługiwali na mistrzowskie pierścienie). Przed decydującym meczem byłem jednak za Bostonem i wielka szkoda, że roztrwonili 13-punktową przewagę i podarowali tytuł ukochanym Sterna i sędziów... :-|

Tymczasem czekamy na draft i transferową karuzelę... :-)
I po sezonie... :roll:

Nikomu w finale nie kibicowałem. Typowałem 4-2 dla LAL. Na początku serii z dwojga złego wolałem wygranej Lakers (których nienawidzę, ale w moim odczuciu bardziej zasługiwali na mistrzowskie pierścienie). Przed decydującym meczem byłem jednak za Bostonem i wielka szkoda, że roztrwonili 13-punktową przewagę i podarowali tytuł ukochanym Sterna i sędziów... :-|

Tymczasem czekamy na draft i transferową karuzelę... :-)
19 czerwca 2010, 09:37 [cytuj]
Ja liczę, że może wreszcie przebudowa, którą robi menago i adelman w rakietach przyniesie skutek. Mają moim zdaniem jednego z pierwszej 3 trenerów nba, odmłodzony skład, który pokazał, iz drzemie w nich potencjał. Wraca yao, po t-macu i arteście zostało bardzo dużo pieniędzy na zakontraktowanie nowego dobrego zawodnika z wolnych agentów. Bosh byłby idealnym uzupełnieniem jako wolny agent. Yao-Bosh-Ariza-Martin-Brooks mogliby rywalizować o mistrza.
Ja liczę, że może wreszcie przebudowa, którą robi menago i adelman w rakietach przyniesie skutek. Mają moim zdaniem jednego z pierwszej 3 trenerów nba, odmłodzony skład, który pokazał, iz drzemie w nich potencjał. Wraca yao, po t-macu i arteście zostało bardzo dużo pieniędzy na zakontraktowanie nowego dobrego zawodnika z wolnych agentów. Bosh byłby idealnym uzupełnieniem jako wolny agent. Yao-Bosh-Ariza-Martin-Brooks mogliby rywalizować o mistrza.
19 czerwca 2010, 12:45 [cytuj]
Na Bosha wielu sobie ostrzy zęby. Mam nadzieję, że nie wyląduje w Cavs, bo ci ostatnio mocno węszą obok niego (sign-and-trade)...
Na Bosha wielu sobie ostrzy zęby. Mam nadzieję, że nie wyląduje w Cavs, bo ci ostatnio mocno węszą obok niego (sign-and-trade)...
19 czerwca 2010, 12:53 [cytuj]
Ale nie uważasz, że taka piątka jak podałem, jak przyjdzie jakiś dobry mocny skrzydłowy to jest w stanie walczyć o mistrza??
Ale nie uważasz, że taka piątka jak podałem, jak przyjdzie jakiś dobry mocny skrzydłowy to jest w stanie walczyć o mistrza??
19 czerwca 2010, 13:27 [cytuj]
Na papierze ładnie i solidnie to wygląda. Początkowo o finał konferencji mogliby chyba się bić, ale nie wiem czy Kevin Martin jest w stanie znieść ciężar PO i być gwarantem walki o najwyższe cele...
Na papierze ładnie i solidnie to wygląda. Początkowo o finał konferencji mogliby chyba się bić, ale nie wiem czy Kevin Martin jest w stanie znieść ciężar PO i być gwarantem walki o najwyższe cele...
19 czerwca 2010, 14:14 [cytuj]
Kevin miał 21.3 pkt na mecz. Myślę, że po tym okresie aklimatyzacyjnym będzei jeszcze lepiej. Brooks też z roku na rok jest najlepszy. Yao jak gra to też ma w meczu 20 pkt i 10 zb.;)
Kevin miał 21.3 pkt na mecz. Myślę, że po tym okresie aklimatyzacyjnym będzei jeszcze lepiej. Brooks też z roku na rok jest najlepszy. Yao jak gra to też ma w meczu 20 pkt i 10 zb.;)
19 czerwca 2010, 14:42 [cytuj]
Brooks rok temu pokazał klasę w PO. Martin ma znikome doświadczenie w PO (sześć spotkań pierwszej rundy w sezonie 05-06), ale sprawdziłem z ciekawości, że ten epizod zakończył ze średnią 28,2 pkt/mecz... :-)



Przy okazji zapodam dwa ciekawe filmiki...

Wspomnienie starej hali Magic (Orlando Arena/Amway Arena)...
:arrow: youtube.com/watch?v=HXpsUGn_nDY


Proces budowy nowej hali (Amway Center)...
:arrow: youtube.com/watch?v=Zf8GFhojhyo&feature=related
Brooks rok temu pokazał klasę w PO. Martin ma znikome doświadczenie w PO (sześć spotkań pierwszej rundy w sezonie 05-06), ale sprawdziłem z ciekawości, że ten epizod zakończył ze średnią 28,2 pkt/mecz... :-)



Przy okazji zapodam dwa ciekawe filmiki...

Wspomnienie starej hali Magic (Orlando Arena/Amway Arena)...
:arrow: http://www.youtube.com/watch?v=HXpsUGn_nDY


Proces budowy nowej hali (Amway Center)...
:arrow: http://www.youtube.com/watch?v=Zf8GFhojhyo&feature=related
10 lipca 2010, 17:35 [cytuj]
Nieudany finał za nami, teraz pora na letnie trasnfery :-D

Miami szybko zbudowało wielką ekipę, ale czy na tytuł? Wydaje mi się, że to jednak nie będzie takie proste.

Ja klasycznie liczę na Boston, gdyż nie dość, że kolejne ważne nazwiska zapowiadają dalszą grę to jeszcze dochodzi Jermaine O'Neal!

Bardzo mnie też cieszy zainteresowanie J.J Redickiem, ale tu by się T-Mac wkurzył ;-)
Zresztą Magic mając możliwość wyrównania kontraktu byliby idiotami tego nie robiąc.
Nieudany finał za nami, teraz pora na letnie trasnfery :-D

Miami szybko zbudowało wielką ekipę, ale czy na tytuł? Wydaje mi się, że to jednak nie będzie takie proste.

Ja klasycznie liczę na Boston, gdyż nie dość, że kolejne ważne nazwiska zapowiadają dalszą grę to jeszcze dochodzi Jermaine O'Neal!

Bardzo mnie też cieszy zainteresowanie J.J Redickiem, ale tu by się T-Mac wkurzył ;-)
Zresztą Magic mając możliwość wyrównania kontraktu byliby idiotami tego nie robiąc.
10 lipca 2010, 20:04 [cytuj]
Miami ma świetną pierwszą piątkę, ale ławkę mają słabą i to może być ich wielkim problemem PO.
Miami ma świetną pierwszą piątkę, ale ławkę mają słabą i to może być ich wielkim problemem PO.
13 lipca 2010, 01:15 [cytuj]
Pewnie jakieś 90% fanów Cavs (szczególnie tych polskich!) przepłynęło w ostatnich dniach do Heat. Już rączki powoli opadają na napinki "fanów" Miami. A jeszcze parę miesięcy temu były tylko płacze jednostek (bo kto będzie w PL kibicował słabej drużynie bez szans na tytuł ?!?), że albo Wade zostanie tu bez żadnego solidnego wsparcia, albo odejdzie gdzieś indziej i będzie jedno wielkie NIC...

Niech nie zapominają, że potrzebują jeszcze centra i ławki!

W Orlando lipa na dzień dzisiejszy. Miałem nadzieję na wielką wymianę, w której leci między innymi Carter (plus 2-3 innych graczy), a do Magic wpada przede wszystkim Chris Paul (o którym marzy Howard i pewnie większość fanów)... :-)

Magic podpisali jak na razie tylko Chrisa Duhona i Quentina Richardsona, więc generalnie bieda. Odejścia Jasona Williamsa i Matta Barnesa byłem pewny, bo od miesięcy zapowiadali, że chcieliby podpisać nowe i "grubsze" kontrakty, a budżet klubu nie dałby rady...

Sprawę skomplikowało też Chicago Bulls oferujące 3-letni kontrakt Redickowi na blisko 20mln $. Nowa umowa dla JJ-a miała być priorytetem tego lata, ale chyba na skromniejszych warunkach, więc Otis może nie wyrównać tej oferty. Byłby to dla mnie dramat... :-|

Chyba trzeba zacząć myśleć już o przyszłym lecie, w którym będzie pożegnanie z Carterem i mam nadzieję - polowanie na Carmelo Anthony'ego (jeśli ten nie przedłuży swojego kontraktu z Nuggets już tego lata lub nie zostanie wytransferowany do innego klubu)... :-D Nie ogarniałem jeszcze rynku przyszłorocznych wolnych agentów, więc nie wiem, kto sensowny byłby jeszcze do ustrzelenia...
Pewnie jakieś 90% fanów Cavs (szczególnie tych polskich!) przepłynęło w ostatnich dniach do Heat. Już rączki powoli opadają na napinki "fanów" Miami. A jeszcze parę miesięcy temu były tylko płacze jednostek (bo kto będzie w PL kibicował słabej drużynie bez szans na tytuł ?!?), że albo Wade zostanie tu bez żadnego solidnego wsparcia, albo odejdzie gdzieś indziej i będzie jedno wielkie NIC...

Niech nie zapominają, że potrzebują jeszcze centra i ławki!

W Orlando lipa na dzień dzisiejszy. Miałem nadzieję na wielką wymianę, w której leci między innymi Carter (plus 2-3 innych graczy), a do Magic wpada przede wszystkim Chris Paul (o którym marzy Howard i pewnie większość fanów)... :-)

Magic podpisali jak na razie tylko Chrisa Duhona i Quentina Richardsona, więc generalnie bieda. Odejścia Jasona Williamsa i Matta Barnesa byłem pewny, bo od miesięcy zapowiadali, że chcieliby podpisać nowe i "grubsze" kontrakty, a budżet klubu nie dałby rady...

Sprawę skomplikowało też Chicago Bulls oferujące 3-letni kontrakt Redickowi na blisko 20mln $. Nowa umowa dla JJ-a miała być priorytetem tego lata, ale chyba na skromniejszych warunkach, więc Otis może nie wyrównać tej oferty. Byłby to dla mnie dramat... :-|

Chyba trzeba zacząć myśleć już o przyszłym lecie, w którym będzie pożegnanie z Carterem i mam nadzieję - polowanie na Carmelo Anthony'ego (jeśli ten nie przedłuży swojego kontraktu z Nuggets już tego lata lub nie zostanie wytransferowany do innego klubu)... :-D Nie ogarniałem jeszcze rynku przyszłorocznych wolnych agentów, więc nie wiem, kto sensowny byłby jeszcze do ustrzelenia...
6 grudnia 2010, 17:19 [cytuj]
Śmieszna ostatnio sytuacja w Orlando. Niespodziewanie w dwóch ostatnich meczach wyleciało z gry dwóch kluczowych zawodników pierwszej "5" (Dwight Howard, Jameer Nelson) i dwóch ważnych rezerwowych (JJ Redick, Mickael Pietrus) z powodu problemów żołądkowych... :mrgreen: Nie wiadomo jak będzie w dzisiejszym meczu. Cała czwórka na pewno nie wróci...

Mimo tego udało się wygrać jeden mecz, a drugi też był do ogarnięcia, gdyby skuteczność dopisała... 8-) Na dokładkę w tym pierwszym spotkaniu kostkę skręcił Ryan Anderson, który na parkiecie przebywał minutę, może dwie... :roll: Największy pechowiec tego sezonu!

Mam nadzieję, że Gortat zostanie wytransferowany w trakcie sezonu... :-) W ostatnim meczu Bogut nie miał z nim najmniejszych problemów i robił go jak chciał. Wykręcił przy nim 31pkt i 18zb...

Są idioci, którzy twierdzą, że Howard powinien być zmiennikiem Marcina... :lol: Albo, że MG grając w pierwszej "5" w innym klubie miałby podobne statystyki do Dwighta... :mrgreen: Mają ludzie poczucie humoru...
Śmieszna ostatnio sytuacja w Orlando. Niespodziewanie w dwóch ostatnich meczach wyleciało z gry dwóch kluczowych zawodników pierwszej "5" (Dwight Howard, Jameer Nelson) i dwóch ważnych rezerwowych (JJ Redick, Mickael Pietrus) z powodu problemów żołądkowych... :mrgreen: Nie wiadomo jak będzie w dzisiejszym meczu. Cała czwórka na pewno nie wróci...

Mimo tego udało się wygrać jeden mecz, a drugi też był do ogarnięcia, gdyby skuteczność dopisała... 8-) Na dokładkę w tym pierwszym spotkaniu kostkę skręcił Ryan Anderson, który na parkiecie przebywał minutę, może dwie... :roll: Największy pechowiec tego sezonu!

Mam nadzieję, że Gortat zostanie wytransferowany w trakcie sezonu... :-) W ostatnim meczu Bogut nie miał z nim najmniejszych problemów i robił go jak chciał. Wykręcił przy nim 31pkt i 18zb...

Są idioci, którzy twierdzą, że Howard powinien być zmiennikiem Marcina... :lol: Albo, że MG grając w pierwszej "5" w innym klubie miałby podobne statystyki do Dwighta... :mrgreen: Mają ludzie poczucie humoru...
1  2  3  4  5    >  >>  >|

tabela ligowa
Drużyna M Z R P PKT
1. Bayern Monachium 21 17 3 1 54
2. Bayer Leverkusen 21 13 7 1 46
3. Eintracht Frankfurt 21 11 6 4 39
4. RB Lipsk 21 10 6 5 36
5. VfB Stuttgart 21 10 5 6 35
6. SC Freiburg 21 10 3 8 33
7. FSV Mainz 21 9 5 7 32
8. Borussia Mönchengladbach 21 9 4 8 31
9. VfL Wolfsburg 21 8 6 7 30
10. Werder Brema 21 8 6 7 30
11. Borussia Dortmund 21 8 5 8 29
12. FC Augsburg 21 7 6 8 27
13. Union Berlin 21 6 6 9 24
14. FC St. Pauli 21 6 3 12 21
15. TSG 1899 Hoffenheim 21 4 6 11 18
16. Holstein Kiel 21 4 3 14 15
17. 1. FC Heidenheim 21 4 2 15 14
18. VfL Bochum 21 2 4 15 10
cała tabela
shoutbox
dawid2468
dawid2468 Wczoraj, 17:52

Ja osobiście postawiłbym na Reyne jako ofensywny. Tylko jest to dość kontuzjogenny zawodnik

Q4RTRIDG3
Q4RTRIDG3 Wczoraj, 16:14

Piszą że młodzi są zbyt często przesuwani między drużynami i wygląda to chaotycznie Kabar już sobie nie pogra na lewej obronie. Jednocześnie Campbella na skrzydło i Watjena do środka można dołączyć na stałe

flammen
flammen Wczoraj, 11:59

FilipSantana - niestety brutalne ale prawdziwe to co napisałeś... :(((

Marco Reus
Marco Reus Wczoraj, 07:17

Guirassy piłkarzem tygodnia CL

Danzig
Danzig 1 dni temu, 2025-02-13

Podsłuchane w markecie.Kuzyn ze wsi mi powiedział.Hollerbach z Unionu na horyzoncie..

mixdx
mixdx 1 dni temu, 2025-02-13

Svensson z Guirassym w jedenastce kolejki ligi mistrzow

FilipSantana
FilipSantana 1 dni temu, 2025-02-13

na 99% nie sprzedamy niestety Cana, Sulego i Grossa. Jest bardzo mala szansa, że uda się sprzedać Sabitzera i Brandta (bardzo bym tego chcial ale raczej bez formy nikt ich nie weźmie). Antona nie ma sensu sprzedawać poza tym zarząd tego na pewno nie zrobi. A ktoś z trójki Kobel, Adeyemi i Gittens latem odejdzie na 100pro bo następny sezon bez LM. No i jeszcze zostaje kwestia Ozcana, Reyny, Hallera i Moukoko. Cala 4 ma kontrakt do 2026 roku a nie odgrywają żadnej roli w klubie. Haller nie zrezygnuje z wysokiej pensji więc u niego tylko wypożyczenie. Moukoko też zarabia sporo a po aferze z kręconym licznikiem, nikt go już nie weźmie. Ozcana da radę sprzedać ale za jakies marne grosze, Reyna zaś myślę, że pójdzie spokojnie za 15-20mln

Le0n
Le0n 1 dni temu, 2025-02-13

Krótko czy długo. Krótko to tak, mamy dużo podań, bo Kovac tak lubi jak Pep. Teraz to dało efekt bo przeciwnik wymiękł ale czas pokaże.

Q4RTRIDG3
Q4RTRIDG3 1 dni temu, 2025-02-13

W tabeli dość ciasno, 4 pkt do 6 miejsca. A później? Eintracht, Bayer i Bayern pewnie będą punktować dalej. Nie ma co się łudzić na top3 Freiburg i Mainz nie grają niczego specjalnego. Najprawdopodobniej o puchary będziemy walczyć z Lipskiem i Stuttgartem

deblin12@onet.pl
deblin12@onet.pl 1 dni temu, 2025-02-13

Ja tam czekam, aż Beier się obudzi przecież skąś te 16 goli strzelił...

Q4RTRIDG3
Q4RTRIDG3 1 dni temu, 2025-02-13

Skrzydła działały słabo więc Kovac zmienił ustawienie, tu zaplusował Cieszy dobre spotkanie Sabitzera, oby to utrzymał. Svenssona jeszcze trudno ocenić ale zrobił dobre pierwsze wrażenie

wola
wola 1 dni temu, 2025-02-13

Zobaczymy teraz, co dalej. Teoretycznie mamy kilka łatwych spotkań do punktowania. Trzeba iść za ciosem!!!

ryś
ryś 1 dni temu, 2025-02-13

To jest właśnie reakcja na grę "tu i teraz".

ryś
ryś 1 dni temu, 2025-02-13

wola Wyglądało tak, że Sporting mocno spuchł. Nie bez znaczenia na dalszy przebieg meczu miały też dość szybko strzelone przez nas dwie bramki. Ale tak naprawdę jak było wiedza sami zawodnicy. Fakt mocno rzucający się w oczy był dla mnie taki, że w pierwszej połowie Sporting grał bardzo intensywnie tj. pierwsze 40 minut ,bo pod koniec pierwszej połowy już my dochodziliśmy do głosu. Te przetasowania pozycji naszych atakujących w drugiej połowie temu dopomogły bo przy stojącym tylko w polu karnym Guirassim i tylko sporadycznych wejściach do środka naszych skrzydłowych były marne szanse na końcowy sukces. Jeżeli stał za tym Kovac to dobrze to wróży na przyszłość.

artur1973
artur1973 2 dni temu, 2025-02-13

Myron Boadu - podobniez gwiazda napadu Bochum nie zagra z nami w derbach?. Jest nadzieja ze ugramy jakiś punkt :-)

Kapolini76
Kapolini76 2 dni temu, 2025-02-13

Dzięki panowie za info oby tak dalej heja BVB

fanatyk88
fanatyk88 2 dni temu, 2025-02-12

No faktycznie, niektórzy tu pisali ze jednostronny będzie mecz Bayernu. Bardzo był jednostronny. Jeszcze w rewanżu im się mordy zapalą.

Alex3110_
Alex3110_ 2 dni temu, 2025-02-12

Dzięki

Kot13
Kot13 2 dni temu, 2025-02-12

Na kogoś z pary Aston Villa - Lille a jak przejdziemy dalej to Liverpool albo Barcelona

Alex3110_
Alex3110_ 2 dni temu, 2025-02-12

Jak to dalej jest, na kogo możemy trafić w następnej rundzie CL?

dawid2468
dawid2468 2 dni temu, 2025-02-12

Czyli rewolucje w szatni w czasie przerwy zaczyna działać, a to dobrze rokuje

wola
wola 2 dni temu, 2025-02-12

ryś to było raczej zamierzone, bo zauważyłem takie próby z Grossem już w pierwszej połowie :-) Nie wiem tylko, co wczoraj się stało, czy to Sporting spuchł, a może to my zagraliśmy perfekcyjną połówkę... ??? Najważniejsze, że wreszcie oglądało się BVB jak kiedyś!!!

Kot13
Kot13 2 dni temu, 2025-02-12

Serhou Guirassy strzelił wczoraj 10 bramkę w tej edycji LM , tym samym wyrównał rekord strzelonych goli LM dla BVB przez pojedyńczego gracza. Wcześniej podobną liczbę bramek zdobyli jedynie Robert Lewandowski w sezonie 2012/2013 oraz Erling Haaland w sezonie 2020/2021. Jeżeli Gwinejczyk zdobędzie w rewanżu kolejnego gola zostanie samodzielnym liderem.

deblin12@onet.pl
deblin12@onet.pl 2 dni temu, 2025-02-12

Bo brakuje nam kogoś takiego jak Rocco Reitz który będzie latał od pola karnego do pola karnego

ryś
ryś 2 dni temu, 2025-02-12

Panowie na razie trudno o jakiś huraoptymizm . Wczoraj odmienił nasza grę i dał sygnał do ataku nie kto inny tylko Guirassy, który zaczął się gdzieś ok. 50 minuty cofać i rozgrywać, a w jego miejsce zaczął wchodzić Beyer i Gross !. Obrona Lizbonczyków "zwariowała" , a cały ich zespół "siadł" fizycznie i zostawiali nam bardzo dużo miejsca. Czy to był pomysł na grę Kovaca czy tez samoistna inicjatywa tego nie wiem ale przyniosło to piorunujący skutek. Czy to już tak będzie zawsze przekonamy sie w najbliższym czasie.

fanatyk88
fanatyk88 2 dni temu, 2025-02-12

Pofantazjować przecież można, ja im w każdym meczu życzę porażki.

Mattii
Mattii 2 dni temu, 2025-02-12

Bądźmy poważni, w aktualnej formie Bayernu to będzie jednostronne spotkanie.

Rebe Jankiel
Rebe Jankiel 2 dni temu, 2025-02-12

Bajki z mchu i paproci. Rozłożą przed Bayernem nóżki tak jak przed nami.

fanatyk88
fanatyk88 2 dni temu, 2025-02-12

Żeby tak Celtic pokusił się o niespodziankę i walnął tych wieśniaków.

wola
wola 2 dni temu, 2025-02-12

Kapolini76 w pierwszej połowie szybka gra Sportingu i wiele sytuacji pod naszą bramką. Wszystkie strzały w Kobela i jeden w poprzeczkę. W drugiej można było przecierać oczy za zdziwienia. Tym razem szybka gra ale BVB. Często na jeden kontakt. Nagle w drużynie coś zaskoczyło. Zaczęli tworzyć sytuacje i strzelać bramki jak w najlepszych czasach. W sobotę zobaczymy, czy to potwierdzą w Bochum... czy jesteśmy na huśtawce.

statystyki
Użytkownicy online: dawid2468, Jonasbvb
Gości online: 75
Zarejestrowanych użytkowników: 10244
Ostatnio zarejestrowany: miszczakj@o2.pl
Zaloguj się
Zapamiętaj mnie Zapomniałeś hasło?
Zarejestruj się
Ta strona używa ciasteczek (cookies), dzięki którym nasz serwis może działać lepiej. Rozumiem