Forum dyskusyjne
10 grudnia 2015, 18:14 [cytuj]
Miałem szerzej odpisać Michałowi w temacie o książkach, ale może lepiej założyć nowy temat.
Nie ogarniam zainteresowania czytaniem książki. To musi być zajęcie tak interesujące na równi z oglądaniem tenisa. <I tak Gary tego nie przeczyta XD>. Jak sobie pomyślę, że ktoś dziennie poświęca 2h na czytanie książki... Przecież to dwa odcinki kolejnego serialu do kolekcji.
Cały temat ma na celu dyskusję o pasjach, codziennych zajęciach itp. rzeczach.
Ja weekendy spędzam głównie na oglądaniu La Ligi, teraz doszły skoki narciarskie, niebawem mistrzostwa w Piłkę Ręczną. Będzie co oglądać. Dodatkowo od czasu do czasu zarzucam na ruszt jakiś serial + dochodzi również hala (siatkówka + piłka nożna), poker i bilard.
Miałem szerzej odpisać Michałowi w temacie o książkach, ale może lepiej założyć nowy temat.
Nie ogarniam zainteresowania czytaniem książki. To musi być zajęcie tak interesujące na równi z oglądaniem tenisa. <I tak Gary tego nie przeczyta XD>. Jak sobie pomyślę, że ktoś dziennie poświęca 2h na czytanie książki... Przecież to dwa odcinki kolejnego serialu do kolekcji.
Cały temat ma na celu dyskusję o pasjach, codziennych zajęciach itp. rzeczach.
Ja weekendy spędzam głównie na oglądaniu La Ligi, teraz doszły skoki narciarskie, niebawem mistrzostwa w Piłkę Ręczną. Będzie co oglądać. Dodatkowo od czasu do czasu zarzucam na ruszt jakiś serial + dochodzi również hala (siatkówka + piłka nożna), poker i bilard.
10 grudnia 2015, 18:39 [cytuj]
Aż trudno się dostosować poziomem do Twojego wpisu, Madrylu. Jest dla mnie nieosiągalny.
Ale napracowałeś się zakładając temat, więc napiszę chociaż, że też czasem oglądam skoki narciarskie. I trochę sportu też uprawiam.
:-|
Aż trudno się dostosować poziomem do Twojego wpisu, Madrylu. Jest dla mnie nieosiągalny.
Ale napracowałeś się zakładając temat, więc napiszę chociaż, że też czasem oglądam skoki narciarskie. I trochę sportu też uprawiam.
:-|
10 grudnia 2015, 18:41 [cytuj]
Nie ogarniam nieogarniania zainteresowania czytaniem książek.
Nie ogarniam nieogarniania zainteresowania czytaniem książek.
10 grudnia 2015, 18:46 [cytuj]
Jakby doba miała 32 h to dlaczego nie
Jakby doba miała 32 h to dlaczego nie :)
10 grudnia 2015, 19:03 [cytuj]
Dla mnie rowniez ten poziom jest nieosiagalny, ale tez postaram sie jakos odpisac, skoro sie napisales :-P
Na wstepie chcialbym spytac o dwie sprawy:
1. Jakie ksiazki w swoim zyciu przeczytales/zaczales?
2. Dlaczego uwazasz ze ogladanie meczu/serialu jest lepsze od ksiazek (rozumiem ze dla Ciebie bezmyslna rozrywka jest sensem istnienia)?
A sprawa trzecia, rowniez przestrzegam - nie chwal sie tym w towarzystwie, chyba ze chcesz wyjsc na glupka :-P
Dla mnie rowniez ten poziom jest nieosiagalny, ale tez postaram sie jakos odpisac, skoro sie napisales :-P
Na wstepie chcialbym spytac o dwie sprawy:
1. Jakie ksiazki w swoim zyciu przeczytales/zaczales?
2. Dlaczego uwazasz ze ogladanie meczu/serialu jest lepsze od ksiazek (rozumiem ze dla Ciebie bezmyslna rozrywka jest sensem istnienia)?
A sprawa trzecia, rowniez przestrzegam - nie chwal sie tym w towarzystwie, chyba ze chcesz wyjsc na glupka :-P
10 grudnia 2015, 19:18 [cytuj]
Lektury które narzucono mi w podstawówce i do pewnego czasu w gimnazjum. W technikum nie czytałem już w ogóle. Nic więcej.
Ostatnią książką, którą przeczytałem były Dziady cz II jakieś 8-9 lat temu.
Czemu od razu bezmyślna rozrywka? Jeżeli dostrzegasz w serialu coś więcej aniżeli potrzebę oglądania bijatyk co 10 minut to tak, jest to bezmyślna rozrywka.
Moi znajomi wiedzą jaka jest moja opinia na temat książek. Nie widzą w tym nic dziwnego, ale tak. Kilku z nich czyta.
Lektury które narzucono mi w podstawówce i do pewnego czasu w gimnazjum. W technikum nie czytałem już w ogóle. Nic więcej.
Ostatnią książką, którą przeczytałem były Dziady cz II jakieś 8-9 lat temu.
Czemu od razu bezmyślna rozrywka? Jeżeli dostrzegasz w serialu coś więcej aniżeli potrzebę oglądania bijatyk co 10 minut to tak, jest to bezmyślna rozrywka.
Moi znajomi wiedzą jaka jest moja opinia na temat książek. Nie widzą w tym nic dziwnego, ale tak. Kilku z nich czyta.
10 grudnia 2015, 19:28 [cytuj]
"Madrisso" powiedział/a:
Lektury które narzucono mi w podstawówce i do pewnego czasu w gimnazjum. W technikum nie czyta³em ju¿ w ogóle. Nic wiêcej.
Nic dziwnego, lektury tez mnie skutecznie zniechecily. Do czasu, az dowiedzialem sie ze znajomi czytaja. Wtedy mnie to zdziwilo i postanowilem sprawdzic sam. Polecam.
"Madrisso" powiedział/a:
Je¿eli dostrzegasz w serialu co¶ wiêcej ani¿eli potrzebê ogl±dania bijatyk co 10 minut to tak, jest to bezmy¶lna rozrywka.
Dobra, ok. Serial jak serial, czasem moze byc dobry, ale co daje Ci ogladanie dziesiatego meczu w tym tygodniu oprocz rozrywki?
Nic dziwnego, lektury tez mnie skutecznie zniechecily. Do czasu, az dowiedzialem sie ze znajomi czytaja. Wtedy mnie to zdziwilo i postanowilem sprawdzic sam. Polecam.[quote="Madrisso"]Je¿eli dostrzegasz w serialu co¶ wiêcej ani¿eli potrzebê ogl±dania bijatyk co 10 minut to tak, jest to bezmy¶lna rozrywka.
10 grudnia 2015, 19:45 [cytuj]
Pewnie nic, ale pomyśl jak wygodnie się Madrisso żyje. Niewiedza jest błogosławieństwem.
Pewnie nic, ale pomyśl jak wygodnie się Madrisso żyje. Niewiedza jest błogosławieństwem.
10 grudnia 2015, 20:14 [cytuj]
Hahahaahahahahaha. :lol:
Niesamowite, nie wiedziałem że tacy ludzie jak Madrisso istnieją i potrafią pisać. :shock:
Bo Warszawa...!
Chodzi Ci o Dziady?
Przecież są świetne.
Hahahaahahahahaha. :lol:
Niesamowite, nie wiedziałem że tacy ludzie jak Madrisso istnieją i potrafią pisać. :shock:
[b]Bo Warszawa...! [/b]
Chodzi Ci o Dziady?
Przecież są świetne.
10 grudnia 2015, 20:22 [cytuj]
Madrisso, jeśli jedyne książki jakie czytałeś, to lektury szkolne i nie próbowałeś szukać jakiejś innej, ciekawszej literatury, to w sumie nic dziwnego, że masz takie, a nie inne zdanie o czytaniu. Skoro interesujesz się piłką nożną, to zacznij od przeczytania biografii jakiegoś piłkarza, którego lubisz, może odkryjesz, że czytanie książek nie jest takim słabym sposobem na zabicie wolnego czasu. ;-)
Książka potrafi wzbudzić wielkie emocje i pochłonąć czytelnika, dobry tekst potrafi bardziej wkręcić niż świetny amerykański serial. Ja czytam rzadko, coś musi mnie naprawdę zainteresować, ale miałem momenty czytając literaturę rozrywkową, kiedy mocno przeżywałem akcję w książce i potrafiłem nie kłaść się spać przez pół nocy byle tylko dowiedzieć się, co będzie dalej. Podobnie jak z serialami, gdy "pożarłem" cały sezon Peaky Blinders w jeden dzień. Polecam. ;-)
Madrisso, jeśli jedyne książki jakie czytałeś, to lektury szkolne i nie próbowałeś szukać jakiejś innej, ciekawszej literatury, to w sumie nic dziwnego, że masz takie, a nie inne zdanie o czytaniu. Skoro interesujesz się piłką nożną, to zacznij od przeczytania biografii jakiegoś piłkarza, którego lubisz, może odkryjesz, że czytanie książek nie jest takim słabym sposobem na zabicie wolnego czasu. ;-)
Książka potrafi wzbudzić wielkie emocje i pochłonąć czytelnika, dobry tekst potrafi bardziej wkręcić niż świetny amerykański serial. Ja czytam rzadko, coś musi mnie naprawdę zainteresować, ale miałem momenty czytając literaturę rozrywkową, kiedy mocno przeżywałem akcję w książce i potrafiłem nie kłaść się spać przez pół nocy byle tylko dowiedzieć się, co będzie dalej. Podobnie jak z serialami, gdy "pożarłem" cały sezon Peaky Blinders w jeden dzień. Polecam. ;-)
10 grudnia 2015, 21:09 [cytuj]
Dzisiaj zamykałem brame po robocie, i uje*bałem łapy, musialem trzymac ręce w kieszeni przez całą droge powrotną...ch*jowa sprawa. Jutro piątek i licze na cos dobrego.
Dzisiaj zamykałem brame po robocie, i uje*bałem łapy, musialem trzymac ręce w kieszeni przez całą droge powrotną...ch*jowa sprawa. Jutro piątek i licze na cos dobrego.
10 grudnia 2015, 21:22 [cytuj]
O kurde :lol:
Ja mam podobnie jak Volv, musi mnie coś mocno wciągnąć żebym z przyjemnością czytać. Ale jak już to się stanie to nawet kilka godzin dziennie siedzę i nie czuję, że marnuję czas. I może przeczytam tylko kilka książek w rok i nie ma się czym chwalić, ale żeby tak nic nie czytać i mówić, że to tylko strata czasu?
O kurde :lol:
Ja mam podobnie jak Volv, musi mnie coś mocno wciągnąć żebym z przyjemnością czytać. Ale jak już to się stanie to nawet kilka godzin dziennie siedzę i nie czuję, że marnuję czas. I może przeczytam tylko kilka książek w rok i nie ma się czym chwalić, ale żeby tak nic nie czytać i mówić, że to tylko strata czasu?
10 grudnia 2015, 21:36 [cytuj]
"Madrisso" powiedział/a:
Ja weekendy spędzam głównie na oglądaniu La Ligi, teraz doszły skoki narciarskie, niebawem mistrzostwa w Piłkę Ręczną. Będzie co oglądać. Dodatkowo od czasu do czasu zarzucam na ruszt jakiś serial + dochodzi również hala (siatkówka + piłka nożna), poker i bilard.
I w czym niby te jakże ambitne rzeczy są lepsze od przeczytania książki, bo nie rozumiem?
I w czym niby te jakże ambitne rzeczy są lepsze od przeczytania książki, bo nie rozumiem?
10 grudnia 2015, 21:50 [cytuj]
Nie wiem, czemu tak bardzo przeżywacie to, co napisał Madrisso. Zachowujecie się tak, jakby w naszym kraju czytanie książek było czymś oczywistym, a w gruncie rzeczy jest całkiem odwrotnie - co chwila można gdzieś natrafić na statystyki, które dowodzą, że w Polsce czyta się po prostu niechętnie.
Od razu zaznaczam, że w żadnym wypadku nie jestem przeciwnikiem czytania i sam zawsze w ciągu roku te parę tytułów przeczytam (bliżej mi jednak do Volv i Kwoka niż do osób, które pochłaniają książkę za książką).
Takie osoby jak Madrisso w naszym kraju są i wbrew pozorom jest ich bardzo dużo, więc do końca nie wiem, o co tyle zamieszania...
Nie wiem, czemu tak bardzo przeżywacie to, co napisał Madrisso. Zachowujecie się tak, jakby w naszym kraju czytanie książek było czymś oczywistym, a w gruncie rzeczy jest całkiem odwrotnie - co chwila można gdzieś natrafić na statystyki, które dowodzą, że w Polsce czyta się po prostu niechętnie.
Od razu zaznaczam, że w żadnym wypadku nie jestem przeciwnikiem czytania i sam zawsze w ciągu roku te parę tytułów przeczytam (bliżej mi jednak do Volv i Kwoka niż do osób, które pochłaniają książkę za książką).
Takie osoby jak Madrisso w naszym kraju są i wbrew pozorom jest ich bardzo dużo, więc do końca nie wiem, o co tyle zamieszania...
10 grudnia 2015, 21:57 [cytuj]
Szkoda, że tak szybko uciąłeś Krysti, bo chciałem jeszcze poczytać kilka tych postów lekko oburzonych ludzi :-)
Ja również masowo nie pochłaniam książek. Myślę, że rocznie czytam koło 10. Książka jest dla mnie dobra do snu, ew. kiedy podróżuje pociągiem, by zabić czas.
No i zdecydowanie więcej w życiu przeczytałem książek naukowych, no ale to bardziej z przymusu, niż szczerych chęci :-)
Szkoda, że tak szybko uciąłeś Krysti, bo chciałem jeszcze poczytać kilka tych postów lekko oburzonych ludzi :-)
Ja również masowo nie pochłaniam książek. Myślę, że rocznie czytam koło 10. Książka jest dla mnie dobra do snu, ew. kiedy podróżuje pociągiem, by zabić czas.
No i zdecydowanie więcej w życiu przeczytałem książek naukowych, no ale to bardziej z przymusu, niż szczerych chęci :-)
10 grudnia 2015, 22:05 [cytuj]
[quote]I w czym niby te jakże ambitne rzeczy są lepsze od przeczytania książki, bo nie rozumiem?[/quote]
Ale ja nigdzie nie zauważyłem, żeby Madryl napisał, że te rzeczy są wielce ambitne. Może on po prostu woli spędzić czas przyjemnie, a nie ambitnie? A że jemu przyjemność sprawia właśnie to, a nie czytanie książek? Nikogo do niczego nie zmusisz, nic na siłę..
"scantis" powiedział/a:
Szkoda, że tak szybko uciąłeś Krysti, bo chciałem jeszcze poczytać kilka tych postów lekko oburzonych ludzi :-)
Bo naskoczyli na chłopaka, jakby każdy musiał być wielbicielem czytania książek i koniec kropka. Niech spędza czas, jak mu się podoba. :-D
Ale ja nigdzie nie zauważyłem, żeby Madryl napisał, że te rzeczy są wielce ambitne. Może on po prostu woli spędzić czas przyjemnie, a nie ambitnie? A że jemu przyjemność sprawia właśnie to, a nie czytanie książek? Nikogo do niczego nie zmusisz, nic na siłę..
[quote="scantis"]Szkoda, że tak szybko uciąłeś Krysti, bo chciałem jeszcze poczytać kilka tych postów lekko oburzonych ludzi :-)
10 grudnia 2015, 22:08 [cytuj]
Ale Gupi wcale nie napisal, ze Madryl napisal, ze to wielce ambitne rzeczy. :mrgreen:
PS: przestancie przekrecac fakty. To Madryl rozpoczal gownoburze, piszac w temacie o książkach, nie wiedziec po co, ze dla niego czytanie to marnowanie czasu i tak dalej, i tak dalej. A teraz ja czytam, ze to "oburzeni" najezdzaja na biednego, acz sympatycznego kibica Realu.
Ale Gupi wcale nie napisal, ze Madryl napisal, ze to wielce ambitne rzeczy. :mrgreen:
PS: przestancie przekrecac fakty. To Madryl rozpoczal gownoburze, piszac w temacie o książkach, nie wiedziec po co, ze dla niego czytanie to marnowanie czasu i tak dalej, i tak dalej. A teraz ja czytam, ze to "oburzeni" najezdzaja na biednego, acz sympatycznego kibica Realu.
10 grudnia 2015, 22:48 [cytuj]
Jakby ostatnią książką, którą przeczytałam były Dziady to chyba palnelabym sobie w łeb, nie podeszły mi w ogole :mrgreen:
Jakby ostatnią książką, którą przeczytałam były Dziady to chyba palnelabym sobie w łeb, nie podeszły mi w ogole :mrgreen:
10 grudnia 2015, 23:08 [cytuj]
"Krysti" powiedział/a:
Ale ja nigdzie nie zauważyłem, żeby Madryl napisał, że te rzeczy są wielce ambitne. Może on po prostu woli spędzić czas przyjemnie, a nie ambitnie? A że jemu przyjemność sprawia właśnie to, a nie czytanie książek? Nikogo do niczego nie zmusisz, nic na siłę..
To chyba powinieneś skierować do Madrisso, a nie do mnie. Ja również nie czytam praktycznie w ogóle książek, ale nie rozumiem co w tym przypadku dzielenie się (a tym bardziej zakładanie tematu) własną opinią ma wnosić?
To chyba powinieneś skierować do Madrisso, a nie do mnie. Ja również nie czytam praktycznie w ogóle książek, ale nie rozumiem co w tym przypadku dzielenie się (a tym bardziej zakładanie tematu) własną opinią ma wnosić?
10 grudnia 2015, 23:15 [cytuj]
Madrisso został w szkole zgwałcony nakazem czytania. Biedaczek.
Madrisso został w szkole zgwałcony nakazem czytania. Biedaczek.