Forum dyskusyjne
2 stycznia 2009, 02:26 [cytuj]
ja od paru dni walczę bezskutecznie z chorobą tak więc mój sylwester to pierwsze od laaat nudzenie się w domu przed TV ;-) no ale młody jestem więc troszkę ich jeszcze przede mną :-D odbije sobie to za rok :-D
ja od paru dni walczę bezskutecznie z chorobą tak więc mój sylwester to pierwsze od laaat nudzenie się w domu przed TV ;-) no ale młody jestem więc troszkę ich jeszcze przede mną :-D odbije sobie to za rok :-D
2 stycznia 2009, 02:56 [cytuj]
w sylwestra pracowalem do 3 w nocy (choc poczatkowo miala byc tylko 00:30), potem 1 stycznia do pracy na 8 rano :mrgreen: ciekawe przezycia...hmmm...spalem pod lodowka w barze :lol:
w sylwestra pracowalem do 3 w nocy (choc poczatkowo miala byc tylko 00:30), potem 1 stycznia do pracy na 8 rano :mrgreen: ciekawe przezycia...hmmm...spalem pod lodowka w barze :lol:
2 stycznia 2009, 16:50 [cytuj]
Sylwester był fajny. Domówka taka jak lubię. Nie za dużo osób ale sami najlepsi i prawdziwi. Wódki pod dostatkiem i można szaleć
"Gorzka żołądkowa czysta de lux" czy jakoś tak wchodzi nawet fajnie i kaca za dużego się nie ma. A teraz mały poradnik dla młodszych kolegów: NIGDY ale to przenigdy nie pijcie wódy z gwinta i nie przepijajcie tego szampanem też z gwinta. Mnie sie jakoś udało to przeżyć ale kumpel zaliczył takiego zgona że masakra.
Sylwester był fajny. Domówka taka jak lubię. Nie za dużo osób ale sami najlepsi i prawdziwi. Wódki pod dostatkiem i można szaleć:) "Gorzka żołądkowa czysta de lux" czy jakoś tak wchodzi nawet fajnie i kaca za dużego się nie ma. A teraz mały poradnik dla młodszych kolegów: NIGDY [b]ale to przenigdy [/b]nie pijcie wódy z gwinta i nie przepijajcie tego szampanem też z gwinta. Mnie sie jakoś udało to przeżyć ale kumpel zaliczył takiego zgona że masakra.
2 stycznia 2009, 19:42 [cytuj]
Ja w tym roku troche inaczej. Byłem z siostrą i moją młodą w Hamburgu na jakims polskim balu. Żadna rewelacja ale bawiłem się dobrze duzo piłem i tanczyłem. Znalazłem ciekawą whisky za 15 euro butelka 1L albo 1,5 nie wiem dokładnie. Nazywała się chyba "Charles haus" wchodziła dobrze i kaca nie było a wypiłem jej znaczną ilość. No i mielismy szampana takiego ze za żal mi było otwierać. Nie pamietam nazwy ale wiem ze byl baaaardzo drogi jakos 100euro( Kupiony od polskich złodzieji
) normalnie nie stac mnie na takie trunki. ogólnie było ok. niestety mam chore zatoki i trzyma mnie juz prawie miesiąc, podziwianie petard w samej koszuli raczej mi nie pomogło
Ja w tym roku troche inaczej. Byłem z siostrą i moją młodą w Hamburgu na jakims polskim balu. Żadna rewelacja ale bawiłem się dobrze duzo piłem i tanczyłem. Znalazłem ciekawą whisky za 15 euro butelka 1L albo 1,5 nie wiem dokładnie. Nazywała się chyba "Charles haus" wchodziła dobrze i kaca nie było a wypiłem jej znaczną ilość. No i mielismy szampana takiego ze za żal mi było otwierać. Nie pamietam nazwy ale wiem ze byl baaaardzo drogi jakos 100euro( Kupiony od polskich złodzieji:P) normalnie nie stac mnie na takie trunki. ogólnie było ok. niestety mam chore zatoki i trzyma mnie juz prawie miesiąc, podziwianie petard w samej koszuli raczej mi nie pomogło:(
3 stycznia 2009, 12:28 [cytuj]
Tak jak przepowiadałem - było słabo. Nie można powiedzieć, że nędznie, ale spędzałem je w rodzinnym gronie wśród ciotek i wujków. Wypiłem kilka piwek, potem szmpana. Wcześniej wymalowałem mordę i poszedłem się uczyć, bo w poniedziałek egzamin. W Anglii jakoś niemrawo obchodzą tego Sylwestra - skończyło się na kilku wybuchach, w knajpkach imprezy do 1. w nocy, miasto jakieś takie wymarłe (śmiech na sali).
Pierwotnie miłem się bawić na jakiejś polonijnej potańcówce, ale wjazd 5 funtów i nic nie można było wnosić tylko kupować, więc zrezygnowałem i w niecałe 10 osób zostaliśmy w domu.
Czas trzeba było dać w tył, więc kiedy większość z Was od pół godziny była o rok starsza ja żyłem jeszcze w starym roku.
Tak jak przepowiadałem - było słabo. Nie można powiedzieć, że nędznie, ale spędzałem je w rodzinnym gronie wśród ciotek i wujków. Wypiłem kilka piwek, potem szmpana. Wcześniej wymalowałem mordę i poszedłem się uczyć, bo w poniedziałek egzamin. W Anglii jakoś niemrawo obchodzą tego Sylwestra - skończyło się na kilku wybuchach, w knajpkach imprezy do 1. w nocy, miasto jakieś takie wymarłe (śmiech na sali).
Pierwotnie miłem się bawić na jakiejś polonijnej potańcówce, ale wjazd 5 funtów i nic nie można było wnosić tylko kupować, więc zrezygnowałem i w niecałe 10 osób zostaliśmy w domu.
Czas trzeba było dać w tył, więc kiedy większość z Was od pół godziny była o rok starsza ja żyłem jeszcze w starym roku.
14 grudnia 2009, 16:48 [cytuj]
no to najwyższa pora odświeżyć :-D
jakoś szybko ten czas zleciał i już za niedługo sylwester :shock: :roll:
Macie już jakieś konkretne plany ?? Zacznę od siebie, więc ja ze znajomymi wybieram się do Onyxu w Tarnowskich Górach ;-)
no to najwyższa pora odświeżyć :-D
jakoś szybko ten czas zleciał i już za niedługo sylwester :shock: :roll:
Macie już jakieś konkretne plany ?? Zacznę od siebie, więc ja ze znajomymi wybieram się do Onyxu w Tarnowskich Górach ;-)
14 grudnia 2009, 17:16 [cytuj]
Małe party u kolegi ;-)
Małe party u kolegi ;-)
14 grudnia 2009, 17:43 [cytuj]
"Zesik" powiedział/a:
jakoś szybko ten czas zleciał
A idź...nic nie mów :roll: Ten rok zapierdziela jak żaden inny, przynajmniej z mojej perspektywy.
Na Sylwka zostaję w akademiku co jest gwarancją zabawy max. do 1. w nocy, bo raczej mało osób wytrzyma w pionie do północy o Nowym Roku nie mówiąc :-)
A idź...nic nie mów :roll: Ten rok zapierdziela jak żaden inny, przynajmniej z mojej perspektywy.
Na Sylwka zostaję w akademiku co jest gwarancją zabawy max. do 1. w nocy, bo raczej mało osób wytrzyma w pionie do północy o Nowym Roku nie mówiąc :-)
14 grudnia 2009, 17:59 [cytuj]
Ja idę do hali stulecia
Ja idę do hali stulecia
14 grudnia 2009, 18:36 [cytuj]
"Zesik" powiedział/a:
Zacznę od siebie, więc ja ze znajomymi wybieram się do Onyxu w Tarnowskich Górach ;-)
Widze, ze znow w te strony uderzasz ;D Ja jeszcze nie wiem.. Czasu malo, planow ten.. Byc moze zostane w domu :-D
Widze, ze znow w te strony uderzasz ;D Ja jeszcze nie wiem.. Czasu malo, planow ten.. Byc moze zostane w domu :-D
14 grudnia 2009, 18:47 [cytuj]
Ja mam zaproszenie na dwie domówki, ale jeszcze nie wiem na którą pójde ;-)
Ja mam zaproszenie na dwie domówki, ale jeszcze nie wiem na którą pójde ;-)
14 grudnia 2009, 19:35 [cytuj]
"Murzyn" powiedział/a:
A idź...nic nie mów :roll: Ten rok zapierdziela jak żaden inny, przynajmniej z mojej perspektywy.
oj nie tylko z Twojej. U mnie podobnie :-/ chyba nigdy mi tak szybko rok nie zleciał :-/ masakra jakaś :-P
Maczuga do hali stulecia się wybierasz :-D ooo to niezła imprezka się szykuje :-P ode mnie z tego co pamiętam 2 koleżanki też tam jadą ze swoimi facetami :-P
"Adek" powiedział/a:
Widze, ze znow w te strony uderzasz ;D Ja jeszcze nie wiem.. Czasu malo, planow ten.. Byc moze zostane w domu :-D
hehe no w zeszłym roku niestety nie wypaliło bo mnie choroba rozwaliła i to porządnie :-/ ale znajomi z którymi miałem być mówili,że było zaje***cie więc w tym roku uderzam tam z innymi znajomymi :-P :-D
Teraz niedawno na Andrzejkach tam byłem i było wszystko idealnie przygotowane więc wyobrażam sobie jak na sylwka musi być :-D
Kasia no to zalicz obie hehe :-P a tak serio to domówka fajna sprawa :-D no ale u nas już jakoś od dłuższego czasu nie ma chętnych na organizowanie domówek :-P niestety :-P
oj nie tylko z Twojej. U mnie podobnie :-/ chyba nigdy mi tak szybko rok nie zleciał :-/ masakra jakaś :-P
Maczuga do hali stulecia się wybierasz :-D ooo to niezła imprezka się szykuje :-P ode mnie z tego co pamiętam 2 koleżanki też tam jadą ze swoimi facetami :-P
[quote="Adek"]Widze, ze znow w te strony uderzasz ;D Ja jeszcze nie wiem.. Czasu malo, planow ten.. Byc moze zostane w domu :-D
14 grudnia 2009, 20:05 [cytuj]
"Zesik" powiedział/a:
hehe no w zeszłym roku niestety nie wypaliło bo mnie choroba rozwaliła i to porządnie :-/ ale znajomi z którymi miałem być mówili,że było zaje***cie więc w tym roku uderzam tam z innymi znajomymi :-P :-D
Teraz niedawno na Andrzejkach tam byłem i było wszystko idealnie przygotowane więc wyobrażam sobie jak na sylwka musi być :-D
noo na pewno
Onyx, to jeden z lepszych klubow na Slasku ;-)
noo na pewno :) Onyx, to jeden z lepszych klubow na Slasku ;-)
14 grudnia 2009, 20:39 [cytuj]
"Zesik" powiedział/a:
Kasia no to zalicz obie hehe a tak serio to domówka fajna sprawa no ale u nas już jakoś od dłuższego czasu nie ma chętnych na organizowanie domówek niestety
Hehe to żeby dostać się z jednej domówki na druga musiałabym pokonać 100 km :-P Jedna jest w domu przyjaciólki a druga na stancji kolezanki z roku
Domówki sa fajne bo są osoby znane i żaden obleśny typ nie będzie się czepiać :-?
Hehe to żeby dostać się z jednej domówki na druga musiałabym pokonać 100 km :-P Jedna jest w domu przyjaciólki a druga na stancji kolezanki z roku ;) Domówki sa fajne bo są osoby znane i żaden obleśny typ nie będzie się czepiać :-?
20 grudnia 2009, 11:00 [cytuj]
Ja w tym roku sylwka spedzam w gronie przyjaciol na Slonsku :mrgreen: . Dwa tygodnie urlopu i odpoczynek od Niderlandow.
Ja w tym roku sylwka spedzam w gronie przyjaciol na Slonsku :mrgreen: . Dwa tygodnie urlopu i odpoczynek od Niderlandow.
20 grudnia 2009, 16:38 [cytuj]
Planuje ktoś we Wrocku robic albo w Krakowie;p? ja to raczej w ktorymś z tych miast będe;D albo gdzieś na zabawe wyskocze..
Planuje ktoś we Wrocku robic albo w Krakowie;p? ja to raczej w ktorymś z tych miast będe;D albo gdzieś na zabawe wyskocze..:)
23 grudnia 2009, 14:18 [cytuj]
Weide czyżbyś na rynek się wybierał ?? :-P
ja już chyba nigdy na rynku w Krakowie nie będę :-D mimo iż fajnie to piernicze za dużo ludzi :-P i idzie się nie tam gdzie się chce tylko tam gdzie tłum zaprowadzi hehehe :-P
Weide czyżbyś na rynek się wybierał ?? :-P
ja już chyba nigdy na rynku w Krakowie nie będę :-D mimo iż fajnie to piernicze za dużo ludzi :-P i idzie się nie tam gdzie się chce tylko tam gdzie tłum zaprowadzi hehehe :-P
23 grudnia 2009, 22:00 [cytuj]
U mnie na rynku za bardzo się nie da poszaleć;p miasto ok 3 tys ludzi ma;D
Tzn u kumpeli w mieszkaniu a później an rynek taka domówka z rynkiem
ale raczej Wrocław wypadnie...i tam będę na sylwka;]
chyba ze sie wszystko obróci o 360 stopni i będe całkiem gdzie indziej
różnie bywa;p
U mnie na rynku za bardzo się nie da poszaleć;p miasto ok 3 tys ludzi ma;D
Tzn u kumpeli w mieszkaniu a później an rynek taka domówka z rynkiem:D ale raczej Wrocław wypadnie...i tam będę na sylwka;]
chyba ze sie wszystko obróci o 360 stopni i będe całkiem gdzie indziej:P różnie bywa;p
29 grudnia 2009, 22:55 [cytuj]
buahaha niezłe jaja wyszły z sylwestrem :-D jak już pisałem wcześniej wybieramy się do Onyxu w Tarnowskich Górach no i jeśli kupowało się bilety w przed sprzedaży to się wypełniało kupon i można było wygrać dojazd i odwiezienie do domu Hummerem lub Limuzyną Hummerem... hehehhe i tak się stało,że wygraliśmy akurat my :-D
Tak więc w ten szczęśliwy wieczór podjedziemy sobie limuzynką Hummerem duupną :-D tak sobie pomyślałem dzisiaj,że to spore szczęście więc postanowiłem też wysłać lotka na kumulację :-P :lol: zobaczymy :-D
buahaha niezłe jaja wyszły z sylwestrem :-D jak już pisałem wcześniej wybieramy się do Onyxu w Tarnowskich Górach no i jeśli kupowało się bilety w przed sprzedaży to się wypełniało kupon i można było wygrać dojazd i odwiezienie do domu Hummerem lub Limuzyną Hummerem... hehehhe i tak się stało,że wygraliśmy akurat my :-D
Tak więc w ten szczęśliwy wieczór podjedziemy sobie limuzynką Hummerem duupną :-D tak sobie pomyślałem dzisiaj,że to spore szczęście więc postanowiłem też wysłać lotka na kumulację :-P :lol: zobaczymy :-D
30 grudnia 2009, 00:29 [cytuj]
heuuheuhue porób foty :-D no i chociaż na nk wrzuć :mrgreen:
a na poważnie - szykuje się kozacka imprezka ;D
heuuheuhue porób foty :-D no i chociaż na nk wrzuć :mrgreen:
a na poważnie - szykuje się kozacka imprezka ;D