Forum dyskusyjne
23 grudnia 2014, 23:00 [cytuj]
Zapakować szczelnie i wysłać do domu rodzinnego do Rosji. Będziesz mi jeszcze dziękował :lol:
@edit
Są też oczywiście inne opcje, pytanie czy wolisz opcję "z zaskoczenia" czy wręczenie "do rąk" ;-)
Zapakować szczelnie i wysłać do domu rodzinnego do Rosji. Będziesz mi jeszcze dziękował :lol:
@edit
Są też oczywiście inne opcje, pytanie czy wolisz opcję "z zaskoczenia" czy wręczenie "do rąk" ;-)
23 grudnia 2014, 23:10 [cytuj]
"kowdi" powiedział/a:
Zapakować szczelnie i wysłać do domu rodzinnego do Rosji. Będziesz mi jeszcze dziękował
Tak by było. Nie lubię kotów, ale cóż poradzić, czasami trzeba iść na te ustępstwa, szczególnie kiedy zamiast pomysłu na prezent ma się czarną dziurę w głowie :-D
No właśnie u nas od lat panuje taka tradycja, że prezenty wręcza najstarszy. Jako, że święta spędzamy w wyjątkowo licznym gronie w Polsce (rodzice narzeczonej, moi również), to prezenty będzie wręczał ktoś z rodziców. A trzymanie miałczącego pudła pod choinką na przypale średnio mi się widzi. Jeszcze kotu (nie wiem czy dorbze odmieniam) coś się stanie i będzie prezencik :lol:
Myślałem, żeby go po prostu zamknąć w drugim pokoju i zagadać do starszego, żeby go wypuścił jak będzie moment wręczenia prezentu narzeczonej, tylko nie wiem czy nie rozwali mi pokoju w tym czasie, czy narzeczona tam nie wejdzie no i te miałczenie...
Tak by było. Nie lubię kotów, ale cóż poradzić, czasami trzeba iść na te ustępstwa, szczególnie kiedy zamiast pomysłu na prezent ma się czarną dziurę w głowie :-D
No właśnie u nas od lat panuje taka tradycja, że prezenty wręcza najstarszy. Jako, że święta spędzamy w wyjątkowo licznym gronie w Polsce (rodzice narzeczonej, moi również), to prezenty będzie wręczał ktoś z rodziców. A trzymanie miałczącego pudła pod choinką na przypale średnio mi się widzi. Jeszcze kotu (nie wiem czy dorbze odmieniam) coś się stanie i będzie prezencik :lol:
Myślałem, żeby go po prostu zamknąć w drugim pokoju i zagadać do starszego, żeby go wypuścił jak będzie moment wręczenia prezentu narzeczonej, tylko nie wiem czy nie rozwali mi pokoju w tym czasie, czy narzeczona tam nie wejdzie no i te miałczenie...
23 grudnia 2014, 23:29 [cytuj]
scantis, nie możesz po prostu dać wcześniej? A pod choinkę włożyć coś symbolicznego, np butelke wódki?
[b]scantis[/b], nie możesz po prostu dać wcześniej? A pod choinkę włożyć coś symbolicznego, np butelke wódki? :D
23 grudnia 2014, 23:36 [cytuj]
Mogę wszystko, nawet dziś dać, ale chce by było ładnie....
Mogę wszystko, nawet dziś dać, ale chce by było ładnie.... :(
23 grudnia 2014, 23:40 [cytuj]
Jak rozumiem nie masz transportera dla kota, żeby w nim go zamknąć? Wtedy można byłoby go schować w innym pokoju przed wręczaniem prezentów.
Przygotowałbyś potem paczkę prowizorkę, do której ktoś wcześniej umówiony umieściłby kota i przekazał najstarszemu przed samym wręczaniem. Tylko tak, żeby osoba umówiona oraz wręczająca wiedziały, co jest w paczce, żeby nie obracały nią itd
Wtedy miałbyś kota w paczce w wersji bezpiecznej, ewentualne miauczenie byłoby przed samym wręczaniem więc mogłoby tylko podbudować atmosferę :mrgreen:
Jak rozumiem nie masz transportera dla kota, żeby w nim go zamknąć? Wtedy można byłoby go schować w innym pokoju przed wręczaniem prezentów.
Przygotowałbyś potem paczkę prowizorkę, do której ktoś wcześniej umówiony umieściłby kota i przekazał najstarszemu p[u]rzed samym wręczaniem[/u]. Tylko tak, żeby osoba umówiona oraz wręczająca wiedziały, co jest w paczce, żeby nie obracały nią itd ;)
Wtedy miałbyś kota w paczce w wersji bezpiecznej, ewentualne miauczenie byłoby przed samym wręczaniem więc mogłoby tylko podbudować atmosferę :mrgreen:
23 grudnia 2014, 23:45 [cytuj]
"kowdi" powiedział/a:
ewentualne miauczenie byłoby przed samym wręczaniem więc mogłoby tylko podbudować atmosferę :mrgreen:
Jednak ktoś mógłby dostać zawału bo pomyślał, że tam jest w środku tygrys...
ale wersja kowdi, jest bardzo dobra, a transporter to nieunikniona sprawa, bo jak będziecie przewozić kota do domu czy tam gdzieś indziej.
Jednak ktoś mógłby dostać zawału bo pomyślał, że tam jest w środku tygrys...
ale wersja [b]kowdi[/b], jest bardzo dobra, a transporter to nieunikniona sprawa, bo jak będziecie przewozić kota do domu czy tam gdzieś indziej.
23 grudnia 2014, 23:48 [cytuj]
"kowdi" powiedział/a:
Przygotowałbyś potem paczkę prowizorkę, do której ktoś wcześniej umówiony umieściłby kota i przekazał najstarszemu przed samym wręczaniem.
Dobre, dobre, dobre! W ogóle nie pomyślałem o prowizorycznej paczce. Jest trochę ryzyka, ale to chyba najlepszy pomysł. Już chciałem zrobić coś tak totalnie głupiego, żeby wsadzić do paczki od prezentu maskotkę kota, po czym kiedy ona ją otworzy i zacznie rozkminiać, to od tyłu jej dać prawdziwego. :lol:
Dzięki!
"Mbuti3" powiedział/a:
Jednak ktoś mógłby dostać zawału bo pomyślał, że tam jest w środku tygrys...
To bardzo mały kotek. Prędzej pomylą go ze szczurem. Tylko, że znając moją narzeczoną, to większą panikę wywołałby szczur niż tygrys :mrgreen:
Dobre, dobre, dobre! W ogóle nie pomyślałem o prowizorycznej paczce. Jest trochę ryzyka, ale to chyba najlepszy pomysł. Już chciałem zrobić coś tak totalnie głupiego, żeby wsadzić do paczki od prezentu maskotkę kota, po czym kiedy ona ją otworzy i zacznie rozkminiać, to od tyłu jej dać prawdziwego. :lol:
Dzięki!
[quote="Mbuti3"]Jednak ktoś mógłby dostać zawału bo pomyślał, że tam jest w środku tygrys...
23 grudnia 2014, 23:49 [cytuj]
Nie ma za co, Wesołych Świąt
Nie ma za co, Wesołych Świąt ;)
23 grudnia 2014, 23:50 [cytuj]
scantis, To też nie jest głupie, bo ja też tak pomyślałem
[b]scantis[/b], To też nie jest głupie, bo ja też tak pomyślałem :P
24 grudnia 2014, 00:17 [cytuj]
"scantis" powiedział/a:
Dobre, dobre, dobre! W ogóle nie pomyślałem o prowizorycznej paczce. Jest trochę ryzyka, ale to chyba najlepszy pomysł. Już chciałem zrobić coś tak totalnie głupiego, żeby wsadzić do paczki od prezentu maskotkę kota, po czym kiedy ona ją otworzy i zacznie rozkminiać, to od tyłu jej dać prawdziwego. :lol:
Łeee noo, ''holiłódzka produkcja
Łeee noo, ''holiłódzka produkcja :D
24 grudnia 2014, 00:47 [cytuj]
Kurde rok juz minal od kiedy skladalem ostatni filmik z zyczeniami na swieta... nie chce mi sie robic nowego wiec
Wesolych Swiat, smacznego wywalczonego z trudem w Lidlu karpia i spokojnego Shoutboxa.
Kurde rok juz minal od kiedy skladalem ostatni filmik z zyczeniami na swieta... nie chce mi sie robic nowego wiec
Wesolych Swiat, smacznego wywalczonego z trudem w Lidlu karpia i spokojnego Shoutboxa.
24 grudnia 2014, 00:52 [cytuj]
"Ero" powiedział/a:
Łeee noo, ''holiłódzka produkcja
Co nie? Dokładnie miałem takie samo skojarzenie, dlatego uznałem to za głupie :lol:
Co nie? Dokładnie miałem takie samo skojarzenie, dlatego uznałem to za głupie :lol:
24 grudnia 2014, 13:37 [cytuj]
"zizu" powiedział/a:
Wesolych Swiat, smacznego wywalczonego z trudem w Lidlu karpia i spokojnego Shoutboxa.
I edytowania wyników w tematach meczowych.
I edytowania wyników w tematach meczowych.
24 grudnia 2014, 13:58 [cytuj]
Wesołych Świąt kochani, powrotu BVB do czołówki światowej piłki (lub co najmniej BL), realizacji planów życiowych, miłości, radości, spełnienia i edytowania wyników w tematach meczowych :mrgreen:
Wesołych Świąt kochani, powrotu BVB do czołówki światowej piłki (lub co najmniej BL), realizacji planów życiowych, miłości, radości, spełnienia i edytowania wyników w tematach meczowych :mrgreen:
:*
24 grudnia 2014, 16:39 [cytuj]
Wesołych Świąt ;-)
Wesołych Świąt ;-)
24 grudnia 2014, 21:55 [cytuj]
Wesołych!
Wesołych!
24 grudnia 2014, 22:36 [cytuj]
Dobrych i serdecznych ludzi wokol.
:-)
Dobrych i serdecznych ludzi wokol.
:-)
24 grudnia 2014, 23:20 [cytuj]
Spokojnych, spędzonych w gronie najbliższych Świąt Bożego Narodzenia. ;-)
Oby Borussia przeszła w tym nowym roku prawdziwą metamorfozę!
Spokojnych, spędzonych w gronie najbliższych Świąt Bożego Narodzenia. ;-)
Oby Borussia przeszła w tym nowym roku prawdziwą metamorfozę!
5 kwietnia 2015, 13:27 [cytuj]
Ta Wielkanoc to jakiś koszmar. Wigilia jest dla mnie spoko zawsze, bo nie szaleję za rybami, więc jem w granicach rozsądku. W takie dni jak dzisiaj nie potrafię się opanować, a ilość potraw zwala z nóg. Wędliny, jajka, sałatki, mazurki, serniki, żurki. :roll:
Ta Wielkanoc to jakiś koszmar. Wigilia jest dla mnie spoko zawsze, bo nie szaleję za rybami, więc jem w granicach rozsądku. W takie dni jak dzisiaj nie potrafię się opanować, a ilość potraw zwala z nóg. Wędliny, jajka, sałatki, mazurki, serniki, żurki. :roll:
5 kwietnia 2015, 15:23 [cytuj]
Hehe ja też już nie moge :mrgreen: Najgorsze że zaczynam od tłustych potraw typu mielone z pieczarkami, dewolaje itd, później przechodze do sałatek z wędliną a na końcu ciasto i piwko :mrgreen:
I ciągle mi się żreć chce jak patrze na to co zostało, mimo ze normalnie bym pękł :mrgreen:
Hehe ja też już nie moge :mrgreen: Najgorsze że zaczynam od tłustych potraw typu mielone z pieczarkami, dewolaje itd, później przechodze do sałatek z wędliną a na końcu ciasto i piwko :mrgreen:
I ciągle mi się żreć chce jak patrze na to co zostało, mimo ze normalnie bym pękł :mrgreen: