22 listopada 2018, 13:35 [cytuj]
Pierwsza edycja za nami - jakie macie podejście do tego turnieju? dodatkowe emocje czy może niepotrzebne forsowanie piłkarzy podczas rozgrywek klubowych? U mnie ten turniej nie wzbudza totalnie żadnych emocji, średnio śledziłem mecze i wyniki do tej pory, nawet nie oglądałem Polaków szczerze mówiąc (wolałem porobić coś innego). Natomiast co mnie bardzo cieszy to postawa Holendrów, jest tam paru młodych kotów - mam nadzieję że odbiją się od dna bo dziwnie się oglądało ostatnie turnieje bez ich udziału.
Pierwsza edycja za nami - jakie macie podejście do tego turnieju? dodatkowe emocje czy może niepotrzebne forsowanie piłkarzy podczas rozgrywek klubowych? U mnie ten turniej nie wzbudza totalnie żadnych emocji, średnio śledziłem mecze i wyniki do tej pory, nawet nie oglądałem Polaków szczerze mówiąc (wolałem porobić coś innego). Natomiast co mnie bardzo cieszy to postawa Holendrów, jest tam paru młodych kotów - mam nadzieję że odbiją się od dna bo dziwnie się oglądało ostatnie turnieje bez ich udziału.
22 listopada 2018, 17:46 [cytuj]
Uczucia mieszane. Dużo bardziej cenię sukcesy BVB niż nawet naszej reprezentacji, więc każda przerwa jest możliwością złapania kontuzji dla zawodników. Trzeba jednak zrozumieć samych graczy, którzy też chyba(?) chcą grać dla swoich reprezentacji, chociaż podejrzewam, ze dla wielu z nich mogło się to zdać przykrym obowiązkiem, bo w klubie są $$ i woleliby może mieć nawet wolne niż latać po świecie.
Jeśli miało być tyle samo przerw, to już chyba lepiej żeby grali o punkt niż sparingi. Było wiele naprawdę mocnych pojedynków, więc widzowie nie narzekali na spotkania z pierwszej grupy.
Uczucia mieszane. Dużo bardziej cenię sukcesy BVB niż nawet naszej reprezentacji, więc każda przerwa jest możliwością złapania kontuzji dla zawodników. Trzeba jednak zrozumieć samych graczy, którzy też chyba(?) chcą grać dla swoich reprezentacji, chociaż podejrzewam, ze dla wielu z nich mogło się to zdać przykrym obowiązkiem, bo w klubie są $$ i woleliby może mieć nawet wolne niż latać po świecie.
Jeśli miało być tyle samo przerw, to już chyba lepiej żeby grali o punkt niż sparingi. Było wiele naprawdę mocnych pojedynków, więc widzowie nie narzekali na spotkania z pierwszej grupy.
27 listopada 2018, 21:44 [cytuj]
Powstanie Ligi Narodów miało podnieść poziom meczy reprezentacji. Ciężko powiedzieć, czy tak się stało. Natomiast poważniejsza gra to zwiększone ryzyko kontuzji...
Powstanie Ligi Narodów miało podnieść poziom meczy reprezentacji. Ciężko powiedzieć, czy tak się stało. Natomiast poważniejsza gra to zwiększone ryzyko kontuzji...
29 listopada 2018, 13:00 [cytuj]
Na początku słyszałem, że to miało zastąpić mecze towarzyskie. Terminy miały się nie zmieniać, tylko zamiast meczów towarzyskich miała być jakaś tabela i punkty. Tymczasem mamy ok 6 tygodni w jednej (!) połowie sezonu poświęcone na mecze tej ligi. Chora sprawa. Mecze towarzyskie oczywiście zostały tak jak były. W międzyczasie np. Polska gra z Czechami. Po co? Ci co to wygrywają oczywiście mówią jaki to dla nich ważny turniej, a ci co przegrywają biadolą, że nie wiedzą o co w tym chodzi.
Jak już miałoby być coś takiego, to niech zrobią jedną długą miesięczną przerwę reprezentacyjną aby odbębnić te wszystkie mecze i już. Byłoby to o wiele atrakcyjniejsze.
Na początku słyszałem, że to miało zastąpić mecze towarzyskie. Terminy miały się nie zmieniać, tylko zamiast meczów towarzyskich miała być jakaś tabela i punkty. Tymczasem mamy ok 6 tygodni w jednej (!) połowie sezonu poświęcone na mecze tej ligi. Chora sprawa. Mecze towarzyskie oczywiście zostały tak jak były. W międzyczasie np. Polska gra z Czechami. Po co? Ci co to wygrywają oczywiście mówią jaki to dla nich ważny turniej, a ci co przegrywają biadolą, że nie wiedzą o co w tym chodzi.
Jak już miałoby być coś takiego, to niech zrobią jedną długą miesięczną przerwę reprezentacyjną aby odbębnić te wszystkie mecze i już. Byłoby to o wiele atrakcyjniejsze.
29 listopada 2018, 15:39 [cytuj]
majeku post_id=231550 time=1543492847 user_id=12983 powiedział/a:
Na początku słyszałem, że to miało zastąpić mecze towarzyskie. Terminy miały się nie zmieniać, tylko zamiast meczów towarzyskich miała być jakaś tabela i punkty. Tymczasem mamy ok 6 tygodni w jednej (!) połowie sezonu poświęcone na mecze tej ligi. Chora sprawa. Mecze towarzyskie oczywiście zostały tak jak były. W międzyczasie np. Polska gra z Czechami. Po co? Ci co to wygrywają oczywiście mówią jaki to dla nich ważny turniej, a ci co przegrywają biadolą, że nie wiedzą o co w tym chodzi.
To co napisałeś jest nieprawdą. Mecze Ligi Narodów miały zastąpić mecze towarzyskie i tak się stało. Tylko jeszcze tego nie widać.
Po pierwsze, nie zmieniła się ilość terminów FIFA, kluby by na to nie poszły. Po prostu pozmieniano trochę kolejność. Eliminacje do MŚ/ME zawsze zaczynały się od września. I grano je tak (na przykładzie ostatnich eliminacji mś): od września 2016 do października 2017, a mecze towarzyskie wplatano w te terminy.
A teraz po prostu je przesunięto, eliminacje zaczynamy dopiero w marcu 2019 i trwać mają do listopada 2019 (już nie prawie 2 lata, tylko załatwiamy wszystko w 2019). I z tego okresu zniknie znaczna ilość tych meczów towarzyskich. A Lige Narodów rozegraliśmy sobie po MŚ 2018 do końca roku 2018.
Wcześniej ktoś jeszcze pisał o tym, że gracze chcą przyjeżdżać na Lige Europy bo gra się o coś, większy prestiż czy coś. Ale przecież to terminy FIFA, jakby to były mecze towarzyskie w tych terminach to i tak by musieli na nie przyjeżdżać, więc to żaden argument.
Dla mnie ta Liga Narodów to fajny pomysł. Nie wpływają na zmiane formatu eliminacji, tylko po prostu je przesuwają, a zastępujemy w ten sposób dużą ilość tych towarzyskich, które czasem naprawdę nie budziły żadnych emocji (dla kibiców). Fajnie, że są te awanse/spadki (choć słyszałem coś, że tu już mają wprowadzać jakieś zmiany bo komuś to nieodpowiada). Wiadomo, że jak się spadnie dywizję niżej to gra się jednak z mniej atrakcyjnymi marketingowo zespołami, te 'wielkie' reprezentacji wolały by tego uniknąć
Więc gra się jednak o coś. Myślę, że te Final Four też fajnie będzie zobaczyć po zakończeniu sezonu klubowego w lato. Te Final Four to chyba jedyny dodatkowy termin jaki dojdzie w wyniku wprowadzenia tej Ligi Narodów. Podsumowując, nie jest to jakieś super wyjątkowe wydarzenie, ale pomysł ciekawy i narazie się fajnie sprawdza.
To co napisałeś jest nieprawdą. Mecze Ligi Narodów miały zastąpić mecze towarzyskie i tak się stało. Tylko jeszcze tego nie widać.
Po pierwsze, nie zmieniła się ilość terminów FIFA, kluby by na to nie poszły. Po prostu pozmieniano trochę kolejność. Eliminacje do MŚ/ME zawsze zaczynały się od września. I grano je tak (na przykładzie ostatnich eliminacji mś): od września 2016 do października 2017, a mecze towarzyskie wplatano w te terminy.
A teraz po prostu je przesunięto, eliminacje zaczynamy dopiero w marcu 2019 i trwać mają do listopada 2019 (już nie prawie 2 lata, tylko załatwiamy wszystko w 2019). I z tego okresu zniknie znaczna ilość tych meczów towarzyskich. A Lige Narodów rozegraliśmy sobie po MŚ 2018 do końca roku 2018.
Wcześniej ktoś jeszcze pisał o tym, że gracze chcą przyjeżdżać na Lige Europy bo gra się o coś, większy prestiż czy coś. Ale przecież to terminy FIFA, jakby to były mecze towarzyskie w tych terminach to i tak by musieli na nie przyjeżdżać, więc to żaden argument.
Dla mnie ta Liga Narodów to fajny pomysł. Nie wpływają na zmiane formatu eliminacji, tylko po prostu je przesuwają, a zastępujemy w ten sposób dużą ilość tych towarzyskich, które czasem naprawdę nie budziły żadnych emocji (dla kibiców). Fajnie, że są te awanse/spadki (choć słyszałem coś, że tu już mają wprowadzać jakieś zmiany bo komuś to nieodpowiada). Wiadomo, że jak się spadnie dywizję niżej to gra się jednak z mniej atrakcyjnymi marketingowo zespołami, te 'wielkie' reprezentacji wolały by tego uniknąć :P Więc gra się jednak o coś. Myślę, że te Final Four też fajnie będzie zobaczyć po zakończeniu sezonu klubowego w lato. Te Final Four to chyba jedyny dodatkowy termin jaki dojdzie w wyniku wprowadzenia tej Ligi Narodów. Podsumowując, nie jest to jakieś super wyjątkowe wydarzenie, ale pomysł ciekawy i narazie się fajnie sprawdza.